Dżungla „I’m A Celebrity” zalana po czterech dniach ulewnego tropikalnego deszczu, gdy ciągła ulewa powoduje spustoszenie na drogach otaczających obóz

Jako oddany widz i zwolennik Jestem gwiazdą… Zabierz mnie stąd! muszę przyznać, że przez ponad dekadę tegoroczna pogoda przeniosła przeżycie w dżungli na zupełnie nowy poziom. To tak, jakby sama Matka Natura zdecydowała się dołączyć do obsady i ekipy, ale z zemstą!


Intensywne, nieprzerwane opady deszczu zalały dżunglę „Jestem gwiazdą”, stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa uczestników, którzy dopiero niedawno rozbili obóz.

Od poniedziałku w nasz obóz nieustannie uderzają ulewne deszcze pochodzenia tropikalnego, gdy pojawiła się początkowa burza z błyskawicami.

Ze względu na wyjątkowo trudne warunki pogodowe na ścieżce prowadzącej do kempingu powaliło się kilka drzew, przez co jest ona nieprzejezdna. Pojazdy z napędem na cztery koła wyraźnie borykają się z trudnościami w poruszaniu się po wezbranych rzekach.

Po rozmowie z TopMob okazało się, że obecna pojemność obozu w dżungli nie jest w stanie wytrzymać tak ulewnych opadów. I tu jest najtrudniejsza część: kiedy pada tak bardzo, że nie sprawia to radości nikomu, kto uczestniczy. W rzeczywistości tworzy to ponurą atmosferę i ostatecznie negatywnie wpływa na ogólną produkcję serialu.

Zwykle współtowarzysze obozu szukają schronienia w Bush Telegraph, wspólnej chatce używanej do rozmów z kamerami, gdy pojawiają się tak ulewne opady deszczu, aby uchronić się przed większością opadów.

Dziś burza dobiegła końca, a obozowicze mogą spodziewać się około czterech słonecznych dni. Powinno to z pewnością rozwiać obawy ITV dotyczące wyjazdu gwiazdy z powodu utrzymującego się deszczu powodującego dyskomfort na kempingu.

W wczorajszym odcinku Ant i Dec chowali się pod parasolami podczas przerw w filmowaniu. Próbowali dodać humoru deszczowej pogodzie, żartując: „Wygląda na to, że pada tutaj deszcz dla koali i kangurów.

Obecnie w Currumbin Wildlife Sanctuary, gdzie ubiegłoroczni zawodnicy Tony Bellew i Frankie Dettori zostali schwytani z prawdziwymi koalami, jest teraz całkowicie zanurzony pod wodą z powodu powodzi.

Dużym wyzwaniem dla imprezy są ulewne deszcze, które powodują zalanie kluczowych miejsc. Co więcej, znacznie zwiększa poziom trudności życia w obozie, potencjalnie skłaniając zawodników do rozważenia opuszczenia obozu ze względu na panujące tam trudne warunki.

Po tym, jak Danny Jones z McFly przyznał: „Ponieważ pada deszcz, nie umyłem się. Przytul się do zapachu, nie kłóć się z nim! Pająki, tak jak my, nie wskakują pod prysznic, kiedy się budzą, prawda? Mówią po prostu: „Wyjeżdżam na cały dzień”.

Chociaż zespół produkcyjny ma kontrolę nad ilością pożywienia podawanego uczestnikom i dba o to, aby zachowali oni dobry stan zdrowia, spożywając minimalną dzienną ilość kalorii pochodzących z ryżu i fasoli, pogoda pozostaje nieprzewidywalna i może stanowić zagrożenie dla ciągłości programu.

Chociaż istnieje wysuwany baldachim o wysokości 15 metrów, który chroni gwiazdy przed deszczem i podtrzymuje ognisko, nie obejmuje on całego obszaru obozu.

Pełniąc długoletnią rolę w ITV, gospodarze Ant i Dec (oboje w wieku 49 lat) ujawnili, że kropelki wody skapują z baldachimu nad głową i lądują na śpiących celebrytach.

Źródło zauważyło, że znaczna część obozu nie ma schronienia, w przeciwieństwie do zadaszonej konstrukcji na Wimbledonie.

Utrzymujące się ulewy tłumią nastroje uczestników obozu – Grace Dent, 51-letnia krytyczka kulinarna z zeszłego roku i Jamie-Lynn, rodzeństwo Britney Spears, decydują się przedwcześnie zakończyć program.

Kiedy wspominałem te pełne wyzwań dni w dżungli, stało się jasne, że moi współtowarzysze i ja przeżyliśmy nieoczekiwaną próbę: dłuższy pobyt w zamkniętej chatce Bush Telegraph z powodu nieustannej ulewy. Wtedy właśnie dowiedzieliśmy się, że z naszej grupy odeszła nasza ukochana pani Spears.

Jeśli obecna sytuacja się utrzyma, istnieje duże prawdopodobieństwo, że ze względów bezpieczeństwa konieczna będzie ewakuacja gwiazd, podobnie jak miało to miejsce w ubiegłych latach.

2024-11-22 11:22