Dylan O’Brien twierdzi, że „wyrażał obawy” w związku z kontuzją przed sezonem 2016

Dylan O'Brien twierdzi, że „wyrażał obawy” w związku z kontuzją przed sezonem 2016

Jako oddany fan i wielbiciel odporności Dylana O’Briena muszę przyznać, że jego niedawny wywiad dla Men’s Health naprawdę otworzył oczy. Sposób, w jaki odważnie opowiadał o swoich doświadczeniach na planie filmu „Więzień labiryntu: Lek na śmierć” jest nie tylko inspirujący, ale także surowo przypomina o dynamice władzy w przemyśle filmowym.


Na planie filmu „Więzień labiryntu: Lek na śmierć” Dylan O’Brien powiedział, że przed wypadkiem, w wyniku którego trafił do szpitala, martwiły go kwestie związane z bezpieczeństwem.

W niedawnym wywiadzie dla Men’s Health 33-letni O’Brien wyjaśnił, że po wypadku dowiedział się, że dbanie o siebie i higiena osobista to dwie różne rzeczy. „Nie pozwólcie, żeby wmówili wam, że gdy priorytetem jest dla was dobro, jest to trudne” – powiedział, odnosząc się do tych, którzy mogą próbować manipulować tym pomysłem. Mając 24 lata, wyrażał obawy dotyczące naszego podejścia, ale zostały one zignorowane i nieszanowane. A niefortunny incydent, który potem nastąpił, wyraźnie przypomina, dlaczego te obawy były tak istotne.

W 2014 roku Dylan O’Brien wcielił się w postać Thomasa w serii filmów, która rozpoczęła się od „Więźnia labiryntu” – adaptacji książki Jamesa Dashnera. Rok później powrócił, aby ponownie wcielić się w postać Thomasa w sequelu zatytułowanym „Więzień labiryntu: Próby ognia”.

Podczas kręcenia trzeciego filmu w 2016 roku O’Brien doznał wstrząśnienia mózgu, złamania twarzy i uszkodzenia mózgu, a także innych obrażeń w wyniku incydentu na planie. Filmowanie zostało chwilowo wstrzymane, ale ostatecznie wrócił do swojej roli, aby dokończyć film. (Skontaktowaliśmy się z 20th Century Fox w celu uzyskania komentarza.)

Moim zdaniem wygląda na to, że wszystko przemknęło niezauważone i niewykryte, delikatnie mówiąc, jeśli chodzi o wydarzenie transformacyjne, które miało miejsce. To właśnie wyraziłem w rozmowie z publikacją na początku tego miesiąca.

Dylan O'Brien twierdzi, że „wyrażał obawy” w związku z kontuzją przed sezonem 2016

Następnie wyjaśnił, że ma wyjątkowe podejście do wszystkiego, zwłaszcza jeśli chodzi o podkreślanie swojej pozycji na planie. To dość typowe w tej branży, że młodzi aktorzy są pod silnym wpływem i kontrolą.

Jako byłemu członkowi obsady „Nastoletniego wilkołaka” często doradzano mu, aby nie sprawiał kłopotów ani nie irytował. Zamiast tego jednak ta rada dała mu ważną lekcję życia.

W wywiadzie dla Men’s Health stwierdził: „Ostatecznie w takich środowiskach zawsze można na siebie liczyć. To aspekt godny zaufania”. Mając 33 lata i pracując w tym zawodzie od 15 lat, mam pewność tego, kim jestem i wartości, które wyznaję na planie, a także tego, że traktuję ludzi i miejsca pracy z szacunkiem i troską. Zapewniam, że nie sprawiam problemów.

O’Brien stwierdził: „Zawsze pamiętałem ten dzień, ponieważ czułem, że próbuję się zabezpieczyć. To coś, co utkwiło mi w pamięci.

Aktor przyznał, że „szkoda”, że zawsze z tyłu głowy siedzi mu to przeżycie. (O’Brien zrobił sobie krótką przerwę w Hollywood po kontuzji, zanim wrócił w 2017 roku w American Assassin).

Mówiąc prościej, podkreślił, że podczas dyskusji można zadawać pytania, dzielić się pomysłami i wyrażać wątpliwości, niezależnie od tego, czy dotyczą one kreatywności, czy rozwiązywania problemów. Zaznaczył, że jest to wspólne działanie, w którym ceni się kreatywność, ale trzeba też pamiętać, że czasami sprawy, którymi się zajmujemy, mogą być poważne i potencjalnie ryzykowne.

2024-10-11 06:24