Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

Jako kochający rodzic mogę całym sercem utożsamić się z podnoszącymi na duchu uczuciami Blake Lively i Ryana Reynoldsa na temat rodzicielstwa. Bezsenne noce, niekończące się zmiany pieluszek i niekontrolowane napady śmiechu wynikające z wybryków ich dzieci – to rollercoaster emocji, których nie zamieniłabym na nic innego na świecie.


Ryan Reynolds nie da się nabrać na tę jesienną aktywność.

Główny aktor Deadpoola, który ma czworo dzieci – Jamesa (9 lat), Inez (7 lat), Betty i syna Olina (19 miesięcy) z żoną Blake Lively – nie wstydził się wyrażać swoich myśli o zabraniu swoich dzieci i ich przyjaciół na lokalną grządkę dyni. W humorystyczny sposób opisał to miejsce jako miejsce, w którym szczęście blaknie.

4 października żartobliwie wyraził się w Instagram Story: „Zdecydowanie chcę zabrać ciebie i twoją siostrę na grządkę dyni”. Jednak żartobliwie zapytał, czy chcą zaprosić także dwóch innych Brandsonów – jednego, który ma problemy z kontrolą głosu i drugiego, który często choruje na choroby zakaźne i który kiedyś kichnął we włosy.

Ku zaskoczeniu Ryana, rzeczywiście był „TRZECI Brandon”, który chciał mu towarzyszyć.

„Halle-f-king-BOOYA!” Podzielił się swoim charakterystycznym sarkazmem. „A oni powiedzieli, że tak się nie da!”

Ponieważ 47-latek nie był szczególnie entuzjastycznie nastawiony do tej wycieczki, żartobliwie zasugerował: „Mogę poszukać innej osoby dorosłej, która mogłaby mi towarzyszyć, na wypadek gdybym musiał wyjść i zaopiekować się kotem. Och, tak, tak. planuje wkrótce mieć kota.

W rozmowie z dziewczynami dodał: „Proszę zapiąć buty na rzepy i wskoczyć do samochodu”.

Dla Ryana ojcostwo zmieniło go w coś w rodzaju mięczaka w porównaniu z jego wychowaniem. Żartował, że życie jego dzieci jest jak „Easy Street”.

Podczas wrześniowej konferencji technologicznej HubSpot INBOUND przyznał, że dzisiejsi rodzice wyraźnie różnią się od wcześniejszych pokoleń. Następnie powiedział, że są zazwyczaj bardziej wyrozumiali i wyrozumiali, używając wyrażenia: „Staliśmy się raczej delikatni.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

Niemniej jednak Ryan utrzymuje, że bycie rodzicem to najbardziej niezwykłe doświadczenie w jego życiu. W rzeczywistości wyraził tę opinię podczas wywiadu dla podcastu „Not Skinny But Not Fat” w lipcu ubiegłego roku, kiedy powiedział: „Witajcie w zawirowaniach.

Z czwórką dzieci pod naszym dachem wydaje się, że czystość należy już do przeszłości” – dodała gwiazda „Free Guy”. „Jednak wszystko wróci do nieskazitelnego stanu, gdy wszyscy się wyprowadzą.

Przyznając, że jego dzieci w końcu dorosną i opuszczą dom, podkreślił: „To przejściowe, to nie jest coś, co trwa wiecznie.

Aby uzyskać więcej porad dla rodziców od Ryana i Blake’a, czytaj dalej.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2018 roku Ryan Reynolds w humorystyczny sposób podzielił się w programie The Ellen DeGeneres Show, że niezliczoną ilość razy oglądał „Krainę lodu” ze swoimi córkami, a intrygującą ciekawostką jest to, że jeśli odtworzysz film w odwrotnej kolejności, okaże się, że jest to scena po scenie replika „Krainy lodu”. Egzorcysta.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

15 grudnia 2016 r. Ryan Reynolds i Blake Lively po raz pierwszy przedstawili swoje córki Jamesa i Inez podczas ceremonii Ryan’s Hollywood Walk of Fame, popularnego miejsca, w którym prywatne gwiazdy przedstawiają swoje dzieci światu. Podczas swojego przemówienia Ryan wyraził swoje uczucia do Blake’a, mówiąc: „Sprawiasz, że wszystko staje się lepsze – absolutnie wszystko w moim życiu lepszym. Dałeś nam dwójkę najbardziej niezwykłych dzieci, o jakich mogłem marzyć. Zmieniłeś mnie w ojcem, którym zawsze chciałem być, kiedy tylko myślałem, że mam potencjał jako zabawny wujek.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W sierpniu 2016 r., tuż przed przyjściem na świat naszego ukochanego maleństwa, moje serce przepełniło się radością, gdy podzieliłem się z TopMob News: „Nie ma nic tak pełnego pokory i błogości jak bycie rodzicem. To najbardziej niesamowite doświadczenie, jakie ktokolwiek mógł kiedykolwiek przeżyć .

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2016 roku powiedziała magazynowi NW, że choć radzenie sobie z zabrudzeniem dziecięcymi nieczystościami i wymiocinami może być wyzwaniem, radość z posiadania dziecka jest po prostu wspaniała. Pomimo trudności i wyczerpania często zastanawia się nad swoim szczęściem.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2015 roku podczas występu w The Late Show z Davidem Lettermanem Reynolds wyraził głębokie uczucia dla swojej rodziny. Szczególnie podkreślił głęboką miłość, jaką darzy żonę i córkę. Zapytany o to, komu stawiałby na pierwszym miejscu, oświadczył: „Oddałbym życie za którekolwiek z nich. Nigdy nie mógłbym kochać niczego bardziej niż ich. Gdybyśmy kiedykolwiek byli w niebezpieczeństwie, postawiłbym siebie pomiędzy moją żoną a jakąkolwiek krzywdą. aby chronić nasze dziecko.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

Kierując się swoim charakterystycznym czarnym humorem, w 2016 roku Reynolds w żartobliwy sposób zamieścił na Twitterze swój rodzicielski żart: „Bycie ojcem to najbardziej niesamowite uczucie na Ziemi. Nie licząc oczywiście tych fantastycznych lat, które spędziłem przed urodzeniem dziecka.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

Reynolds stwierdził w wywiadzie dla programu NBC Today w 2016 roku: „Zwykle to ja stawiam czoła trudnym zadaniom”. Dodał: „Nie mam nic przeciwko zajmowaniu się najcięższymi pracami. Ona też to robi, ale lubię budzić się w środku nocy i zajmować się tego typu sprawami.

Ojcostwo, stwierdził, jest „niesamowite”.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2016 roku przeżyłem jeden z tych niezwykłych poranków, kiedy moja mała dziewczynka powstrzymywała mnie przed wyjściem – a wszystko dlatego, że moja żona jeszcze spała. Miałem wrażenie, że część mnie też pragnęła zostać; Niemal czułem ból rozstania.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

„Wiesz, co było naprawdę dziwne, oglądaliśmy Super Bowl, moja córka to zobaczyła i całkowicie mnie rozpoznała. Było mnie jakieś 12, co dla niej oznacza jak 24 bezużyteczne piersi” – Reynolds powiedziała w 2016 roku. „Nie była pod wrażeniem. Odpowiedziała: «Ech, nieważne»”.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2016 roku Ryan żartobliwie opowiadał swoim widzom na Twitterze, jak stresujące było pozostawienie swojej córeczki podczas jej pierwszej samodzielnej podróży, porównując to przeżycie do wypuszczenia jej na „Burning Man”.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2015 roku dumny ojciec wykrzyknął: „Ona jest fantastyczna!” przed rozmową o tym, czy ich jedyne dziecko, James, zaczyna mówić. Podzielił się: „Słyszymy mnóstwo dźwięków, ale jeszcze nic, co przypominałoby czysty angielski” – zażartował, wspominając również, że często jej dokuczał.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2015 roku na Instagramie Lively napisała: „Odkąd urodziło się nasze dziecko, głęboko w sercu czuję, że prawdopodobnie to ty jesteś ojcem”, a następnie dodała „#ILoveYouSoMuchIt’sRidiculous”. (Ta wersja ma na celu zachowanie oryginalnego nastroju, jednocześnie czyniąc język bardziej naturalnym i konwersacyjnym.)

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2016 roku Blake Lively zauważyła, że ​​wychowywanie dziecka jest jak nawigowanie wśród ciągłych niespodzianek. W każdej chwili możesz spotkać się z bałaganem lub podnoszącym na duchu uśmiechem, po którym napłyną niekontrolowane łzy. Czasami może się wydawać, że opieka nad dzieckiem jest podobna do życia z osobą uzależnioną, ale wtedy zdajesz sobie sprawę, że nie zamieniłabyś tego doświadczenia na nic innego, ponieważ dziecko rośnie tak szybko. Gdybym mogła, byłabym starszą kobietą wciąż opiekującą się moim dzieckiem.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2015 roku Lively stwierdziła: „To po prostu wyjątkowe”, odnosząc się do czegoś. To, co łączy wszystkich, to więź rodzinna. Chociaż nasze role zawodowe znacznie się różnią, wszyscy jesteśmy połączeni poprzez nasze rodziny. To całkiem chwytające za serce.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2015 roku Reynolds zamieściła na Twitterze następujący post: „W Dzień Ojca moja córka obdarzyła mnie uśmiechem, co było bezcennym prezentem, który napełnił mnie radością, gdy przez sześć lat przygotowywałam się do wyjazdu, aby napisać książkę o rodzicielstwie.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W wywiadzie dla TopMob News podczas promocji filmu „Kobieta w złocie” w 2015 roku wspomniał, że zdarzały się przypadki, gdy budził się, nie zdając sobie sprawy, że szedł przez około pięć minut.

Jednak uwielbiasz to głęboko. Wydaje się, że wywołuje u ciebie szeroki, radosny uśmiech nawet w środku nocy. Przed chwilą wspomniałem o tym komuś innemu. Gdyby cokolwiek innego zakłócało Twój sen co 45 minut, znalazłbyś sposób, aby się tego pozbyć. Jednakże, kiedy tym „intruzem” jest Twoje dziecko, staje się ono najwspanialszą rzeczą, jaka kiedykolwiek pojawiła się w Twoim życiu.

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

Częstym zdarzeniem często jest pocałunek, wypicie kilku drinków, a następnie powitanie na świecie noworodka. Jednak w tym przypadku byłem całkowicie trzeźwy. Reynolds w humorystyczny sposób skomentował to w 2016 roku.

Zadziwiające jest dla mnie, jak zwyczajne może być coś, a jednocześnie jak głębokie może być jego znaczenie. Często jestem pod wrażeniem, a nawet śmieję się. Wiesz, kiedy gwiazdy rozmawiają o swoich dzieciach, zwykle jest to moment, w którym można się wzdrygnąć. To tak, jakby wierzyli, że ich dziecko jest jedynym dzieckiem, które narodziło się z macicy!

Dlaczego Ryan Reynolds twierdzi, że grządka dyni to „miejsce, w którym umiera radość”

W 2015 roku Reynolds w następujący sposób wyraził swoje uczucia do młodego Jamesa, który był wówczas jedynakiem: „Wielu robiło to już wcześniej, więc konieczna jest pokora. Mimo to ogromnie go uwielbiam”. Następnie powiedział: „Jestem pod ogromnym wrażeniem tego dzieciaka. To niemal żałosne. Tak mnie wplątała, że ​​to głupie. Ilekroć mówiła „tata”, przechodziłem przez ceglany mur, żeby do niej dotrzeć.

2024-10-05 02:48