Diddy odmówił zwolnienia za kaucją pod zarzutem handlu ludźmi w celach seksualnych i ściągania haraczy

Diddy odmówił zwolnienia za kaucją pod zarzutem handlu ludźmi w celach seksualnych i ściągania haraczy

Jako wieloletni wielbiciel Seana „Diddy’ego” Combsa muszę przyznać, że ten niedawny obrót wydarzeń jest przygnębiający. Śledząc jego błyskawiczną karierę od skromnych początków do pozycji potentata muzycznego i ikony kultury, trudno nie poruszyć się wytrzymałością i determinacją tego mężczyzny.


Sean „Diddy” Combs pozostanie w areszcie federalnym ze względu na oskarżenia o handel ludźmi w celach seksualnych i ściąganie haraczy, ponieważ sędzia odmówił zwolnienia go za kaucją.

17 września na rozprawie w Nowym Jorku prokuratura zaproponowała, aby potentat muzyczny pozostał w więzieniu bez kaucji do czasu zakończenia zbliżającego się procesu.

Jak podaje Variety, prokuratura twierdzi, że dzięki zasobom finansowym Diddy’ego ma on środki, aby w przypadku zwolnienia mógł niezauważony wyjechać z kraju, co stwarza potencjalne ryzyko ucieczki.

Jeśli chodzi o prawnika Diddy’ego, Marca Agnifilo, zwrócił się do sędziego o przyznanie mu kaucji w wysokości 50 milionów dolarów, która miałaby być zabezpieczona majątkiem w Miami. Ponadto Agnifilo wskazał, że Diddy wykazał swoje zaangażowanie w utrzymanie zaufania sądu, wracając z Miami specjalnie w celu poddania się.

Ostatecznie sędzia stwierdził, że żadne okoliczności nie mogą zapewnić obecności Diddy’ego w sądzie.

Magazyn Us Weekly skontaktował się z zespołem Diddy’ego z prośbą o komentarz na temat rozprawy i orzeczenia sądu.

16 września w Nowym Jorku Sean Combs (znany również jako Diddy) został aresztowany, co zbiegło się z oskarżeniami o napaść na tle seksualnym i wszczęciem dochodzenia federalnego.

Piętnaście dni później Diddy stanęła w obliczu oskarżeń o handel ludźmi w celach seksualnych i haraczy, jak opisano w 14-stronicowym dokumencie. Akt ten przedstawia szereg zarzutów postawionych raperowi.

Diddy odmówił zwolnienia za kaucją pod zarzutem handlu ludźmi w celach seksualnych i ściągania haraczy

Mówi się, że Diddy „źle traktował, zastraszał i manipulował bliskimi mu osobami”, jak stwierdzono w akcie oskarżenia. Niektóre ze zgłoszonych incydentów, które według aktu oskarżenia miały na celu „zaspokojenie jego potrzeb seksualnych, ochronę jego wizerunku i ukrycie jego działań”, sięgają 2009 roku.

Podczas wtorkowej rozprawy Diddy nie przyznał się do wszystkich zarzutów.

Wcześniej jego prawnik bronił go po aresztowaniu potentata muzycznego, twierdząc, że choć może mieć wady, nie łamie prawa.

Jako koneser stylu życia i kultury wyrażam swoją konsternację w związku z decyzją Biura Prokuratora USA o kontynuowaniu czegoś, co wydaje się niesprawiedliwym ściganiem Seana „Diddy’ego” Combsa. Ta ceniona postać w dziedzinie muzyki, przedsiębiorczości, życia rodzinnego i filantropii spędziła ostatnie trzydzieści lat na budowaniu imperium, trosce o swoje dzieci i podnoszeniu na duchu czarnej społeczności.

Agnifilo stwierdził: „Być może nie jest doskonały, ale nie jest przestępcą. W rzeczywistości pan Combs wykazał się wyjątkową współpracą podczas tego śledztwa i nawet w zeszłym tygodniu przeniósł się do Nowego Jorku, przed tymi zarzutami. Wzywam wszystkich, aby poczekali, aż wszyscy szczegóły przed wydaniem wyroku. Jego działania sugerują, że jest to niewinny człowiek, który nie ma nic do ukrycia, chcący udowodnić swoją niewinność przed sądem.

Jeśli doświadczyłeś przemocy na tle seksualnym lub znasz kogoś, kto jej doświadczył, skontaktuj się z Krajową infolinią ds. przemocy na tle seksualnym pod numerem 1-800-656-HOPE (4673), aby uzyskać pomoc.

2024-09-18 08:53