Czy Maria Callas naprawdę była marudzącą, użalającą się nad sobą i wiecznie potrzebującą ofiarą? Angelina Jolie występuje w roli cenionej śpiewaczki operowej w nowym filmie biograficznym, który w niewielkim stopniu odzwierciedla jej pozycję kulturową

Czy Maria Callas naprawdę była marudzącą, użalającą się nad sobą i wiecznie potrzebującą ofiarą? Angelina Jolie występuje w roli cenionej śpiewaczki operowej w nowym filmie biograficznym, który w niewielkim stopniu odzwierciedla jej pozycję kulturową

Jako znawca stylu życia, który przez wiele lat zanurzył się w świecie sztuki i rozrywki, muszę powiedzieć, że trylogia filmowa Pabla Larraina o kobietach-ikonach to intrygująca eksploracja ich życia w najbardziej bezbronnych momentach. Choć może nie dzieliłam się osobistymi doświadczeniami Arystotelesa Onassisa z dwiema z tych kobiet, z pewnością potrafię docenić urok i złożoność, jaką posiadała każda z nich.


Trylogia filmowa reżysera Pabla Larraina skupiająca się na trzech wybitnych kobietach XXI wieku wzbudziłaby podziw Arystotelesa Onassisa, ponieważ dwie z tych kobiet były z nim romantycznie związane.

Ostatni film reżysera Larraina, po Jackie (2016) i Spencerze (2021), nosi tytuł Maria. Angelina Jolie gra w tym filmie znaną śpiewaczkę operową Marię Callas. Film miał swoją światową premierę wczoraj wieczorem na Festiwalu Filmowym w Wenecji.

Jako oddany koneser smutku lubię zagłębiać się w życie moich bohaterów, szczególnie w chwilach ich największej bezbronności.

W następstwie zabójstwa prezydenta Johna F. Kennedy’ego Jackie koncentruje się na Jacqueline Kennedy. Z drugiej strony Spencer opowiada o wydarzeniach związanych z Bożym Narodzeniem 1991 r., kiedy księżna Diana była w największym stresie i zmagała się z bulimią, zastanawiając się nad możliwością opuszczenia rodziny królewskiej.

W tym filmie jesteśmy świadkami ostatnich dni życia Callas, w wieku 53 lat, kiedy to jej zmarły kochanek, Onassis, ma pełne pasji sny i pełne udręki wysiłki, by odzyskać słynną sprawność wokalną.

Czy Maria Callas naprawdę była marudzącą, użalającą się nad sobą i wiecznie potrzebującą ofiarą? Angelina Jolie występuje w roli cenionej śpiewaczki operowej w nowym filmie biograficznym, który w niewielkim stopniu odzwierciedla jej pozycję kulturową

Czy Maria Callas naprawdę była marudzącą, użalającą się nad sobą i wiecznie potrzebującą ofiarą? Angelina Jolie występuje w roli cenionej śpiewaczki operowej w nowym filmie biograficznym, który w niewielkim stopniu odzwierciedla jej pozycję kulturową

1. Maria Callas, niezwykle wpływowa w swojej dziedzinie, została nawet nazwana najlepszą piosenkarką przez Lindę Ronstadt. Według Ronstadta słuchanie nagrań Callas dało jej całą wiedzę niezbędną do śpiewania rock and rolla.

Tak więc Callas przekroczyła świat opery, choć Maria daje nam rozczarowująco mało tego poczucia. Tak, wiemy, że jest supergwiazdą, ale Larrain i scenarzysta Steven (Peaky Blinders) Knight nigdy do końca nie oddali ogromu jej rangi kulturalnej. 

W latach siedemdziesiątych, mimo że byłem uczniem z północnej Anglii, który miał znacznie większą wiedzę na temat pojazdów George’a Besta niż operę „Carmen” Georgesa Bizeta, byłem dobrze poinformowany o Marii Callas i jej skłonności do odwoływania występów w miastach takich jak Mediolan i Nowy Jork. Yorku. To nie były tylko wiadomości z opery; to była regularna wiadomość.

Jako oddany wielbiciel mogę zaświadczyć, że posiadała charyzmę równie wielką, jak jej niezwykłe zdolności. Jej reputacja była taka, że ​​sam nieustępliwy John Huston zauważył, że wolałby stoczyć sześć rund z bokserem wagi ciężkiej Jackiem Dempseyem, niż walczyć z nią.

Naprawdę szkoda, że ​​większość swoich dwóch godzin spędza na marudzeniu, użalaniu się nad sobą i żądaniu uwagi od personelu domowego, czasami rzucając ostre dowcipy w stylu: „Przez całe życie korzystałam ze swobód, a świat korzystał ze swobód ze mną” .’ Jednak wydaje się, że nie wykazuje zbyt wiele z urzekającego uroku, z którego była znana w tym czasie.

W rzeczywistości sama doświadczyła, niestety, bycia ofiarą. Matka zmuszała ją i wymuszała, małżonek zdradzał ją, okradając ją, a Onassis znęcał się nad nią i odurzał ją. Jednak te aspekty jej życia pozostają w dużej mierze ukryte, a ich ślad można dostrzec jedynie w dzieciństwie w Atenach, gdzie wydaje się, że matka mogła wykorzystywać ją dla nazistowskich żołnierzy.

To powiedziawszy, Jolie daje jeden z występów w swojej karierze. To może być błędne przedstawienie Callas, ale nie przez nią; mając na sobie wystarczająco tuszu do rzęs, aby zatopić jeden ze statków Onassis, jest całkowicie wiarygodna w tej roli, a nawet wykonuje własne śpiewy wraz z najwyższej klasy synchronizacją ust z prawdziwymi Callas, ponieważ podobno trenowała przez siedem miesięcy, zanim była gotowa do występu w publicznie po raz pierwszy. Co prawda nie jestem ekspertem, ale nie widziałem różnicy. 

Więc czapki z głów. Mówi się już o nominacji do Oscara.

Czy Maria Callas naprawdę była marudzącą, użalającą się nad sobą i wiecznie potrzebującą ofiarą? Angelina Jolie występuje w roli cenionej śpiewaczki operowej w nowym filmie biograficznym, który w niewielkim stopniu odzwierciedla jej pozycję kulturową
Czy Maria Callas naprawdę była marudzącą, użalającą się nad sobą i wiecznie potrzebującą ofiarą? Angelina Jolie występuje w roli cenionej śpiewaczki operowej w nowym filmie biograficznym, który w niewielkim stopniu odzwierciedla jej pozycję kulturową

Film rozpoczyna się śmiercią Callas, która rozgrywa się w jej bogatym, ale dusznym paryskim mieszkaniu. Pewnego dnia nieoczekiwanie ulega śmiertelnemu połączeniu uzależnienia od tabletek i obsesji na punkcie sławy. Jej lojalna gospodyni, Alba Rohrwacher, znajduje jej martwe ciało, podczas gdy jej schorowany lokaj, Pierfrancesco Favino, zmaga się z własnymi problemami zdrowotnymi, a konkretnie z uciążliwymi plecami wynikającymi z ciągłego przesuwania fortepianu, aby zadowolić swoją panią, mimo że nigdy nie był on w idealnym stanie. miejsce.

Przenosimy się tydzień w przeszłość, gdzie Callas gorączkowo poszukuje swoich wysokich notatek, czasem sięgając nawet do czarno-białego roku 1959, kiedy spotyka Onassisa (Haluk Bilginer). Narracja przenosi nas także na słynne przyjęcie urodzinowe JFK, z którym słynęła serenada Marilyn Monroe. Callas w typowy sposób wyraża swoją dezaprobatę dla śpiewającego głosu Monroe.

W innej scenie w restauracji wpływowy piosenkarz żartobliwie odrzuca zaloty prezydenta USA, sugerując w pisarstwie Knighta odrobinę humoru lub psot.

Bardziej zabawny zwrot akcji można znaleźć w kreacji Mandraxu, narkotyku, który połknął Callas, autorstwa Kodi Smit-McPhee. Jego postać wydaje się ucieleśniać zarówno istotę, jak i sławę, która doprowadziła do upadku Callas. Inaczej mówiąc, przyjmuje rolę telewizyjnego dziennikarza, być może po to, by symbolizować splatające się czynniki stojące za upadkiem Callas: uzależnienie od narkotyków i urok celebryty.

W urzekającym występie Jolie udaje się utrzymać wszystko wciągające. Szczególnie pamiętny moment następuje, gdy Callas karci Onassisa za poślubienie Jackie Kennedy. Na co Onassis żartobliwie odpowiada: „Czasami bierzesz ślub tylko dlatego, że masz wolny dzień”.

Jednak występom Marii często brakuje energii, choć powinny być żywiołowe. Wydały mi się nudne i nie mogłem się doczekać zakończenia przynajmniej 20 minut przed jego terminem. Pomimo powiedzenia: „Przedstawienie musi trwać”, Jolie wydaje się przedłużać występ znacznie poza jego idealną długość.

Maria to film Netflixa, którego data premiery nie jest jeszcze znana.

2024-08-29 23:49