Czy CBDC to przyszłość? CTO Ripple rzuca bombę!

Kiedy pojawia się temat walut cyfrowych banku centralnego (CBDC), większość ludzi wyobraża sobie albo utopijny sen o doskonale kontrolowanej nirwanie finansowej, albo koszmar, w którym wydajność przewyższa wszelkie wolności ludzkie. Jednak David Schwartz, zawsze szczery dyrektor techniczny Ripple i jeden z najdłużej pracujących kryptologów w branży, zdecydował się wkroczyć do walki ze swoją opinią, od której Twoje brwi mogą wystrzelić jak rakieta. 🚀

Schwartz w swojej nieskończonej mądrości kryptograficznej wierzy, że CBDC nie są ani złoczyńcą, ani bohaterem tej historii. Nie, mój drogi czytelniku, ich prawdziwy wpływ polega na tym, czy służą poszerzaniu wolności, czy też, w najgorszym przypadku, zapoczątkowują erę dystopijnych regulacji. Horror! 😱

Teraz Ripple – zawsze osiągający ponadprzeciętne wyniki – pływa w tym basenie innowacji finansowych od dłuższego czasu. Dzięki pilotom z Palau, Czarnogóry, Bhutanu, Gruzji, a nawet Wielkiej Brytanii, mieli okazję poznać to, czego naprawdę pragną banki centralne. Były doradca Welfare, który niewątpliwie wypił filiżankę herbaty, zastanawiając się nad tymi kwestiami, przyznał, że te wczesne przedsięwzięcia zmieniły cały projekt XRPL Ripple, aby pomieścić nie tylko CBDC, ale także monety typu stablecoin i depozyty tokenizowane. Widzisz, to całkiem poważna sprawa.

„Na przykład wiele legalnych firm nie może utrzymywać relacji bankowych ze względu na pośrednie regulacje. Posiadanie przez nich opcji „banku” zarządzanego przez rząd, który musiał bronić swoich decyzji w sądzie, może być opcją prowolnościową. (Chociaż z pewnością budzi to własne obawy.)” – David „JoelKatz” Schwartz (@JoelKatz) 29 października 2025 r.

Ta zachwycająca ewolucja zakończyła się wprowadzeniem przez Ripple własnego RLUSD na XRPL i Ethereum – tokena zabezpieczonego dolarem, który powoli, ale pewnie zbliża się do kapitalizacji rynkowej wynoszącej 790 milionów dolarów. Niezbyt tandetny, co? Dzieje się tak we współpracy z takimi firmami jak DBS i Franklin Templeton, światowymi potęgami finansowymi. 🤝

Zatem Schwartz twierdzi, że CBDC mogą być siłą na rzecz dobra, poszerzającą wolność i przeciwdziałającą ciemnym siłom dyskryminacji finansowej ze strony sektora prywatnego. Mogą też być bronią masowych ograniczeń, mającą na celu zmiażdżenie gotówki i prywatnych alternatyw z subtelnością młota. To cienka granica, moi przyjaciele.

CBDC: tutaj zostać czy tutaj, aby grać?

W miarę jak rynek postępuje naprzód (i prawdopodobnie zostawia nas wszystkich w tyle), pytanie nie brzmi, czy CBDC są nieuniknione. O nie, chodzi o to, czy będą służyć siłom wolnościowym, czy okowam ucisku. Niepewność mnie zabija. 😅

Tymczasem atmosfera jest gęsta od kontrowersji. Szefowa MFW Kristalina Georgieva dała już jasno do zrozumienia, że ​​cyfrowa transformacja walut fiducjarnych nie podlega dyskusji – to się dzieje. A jeśli przegapiłeś notatkę, ona nie jest fanką Bitcoina ani tych „niezabezpieczonych” kryptowalut. Wiem, że to szokujące. 🙄

Bank centralny Indii, nie dając się prześcignąć, odważnie oświadczył, że CBDC powinny zastąpić monety typu stablecoin w rozliczeniach międzynarodowych. Oni nie tylko mówią; już idą z pilotami zarówno na rynku detalicznym, jak i hurtowym. Fabuła się zagęszcza, ludzie.

2025-10-29 12:55