Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”

Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”

Jako oddany fan Colina Farrella obserwowanie jego podróży z ekranu na czerwony dywan było po prostu urzekające. Mężczyzna jest kameleonem, płynnie przechodzącym między rolami i osobowościami, ale zawsze pozostając wiernym swojemu kunsztowi. Jego najnowsze przedsięwzięcie „Pingwin” nie jest wyjątkiem.


Podczas nowojorskiej premiery „Pingwina” Colin Farrell zdecydował się zaangażować rodzinę, ponieważ towarzyszył mu 14-letni syn Henry.

48-letni aktor został przyłapany z synem, którego miał ze swoją byłą partnerką Alicją Bachledą-Curuś (ze wspólnego czasu w Ondine), po rozstaniu w 2010 roku.

Oprócz kariery aktorskiej warto dodać, że ma także 21-letniego syna Jamesa, który tę podróż dzieli z modelką Kim Bordenave. Niestety James urodził się z zespołem Angelmana – stosunkowo rzadką chorobą genetyczną.

W nadchodzącym serialu „Pingwin” Farrell ponownie wcieli się w postać Oza Cobba – tę rolę odegrał w filmie „The Batman” z 2022 roku z udziałem Roberta Pattinsona.

Serial zadebiutuje tydzień po wydarzeniach z filmu w czwartek, 19 września, emitując pierwsze dwa odcinki. Kolejne odcinki będą pojawiać się w każdą niedzielę wieczorem o 21:00 czasu wschodniego w HBO.

Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”

Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”

Farrell wyszedł ubrany w elegancką czarną marynarkę w prążki, śnieżnobiałą koszulę z długimi rękawami i ponadczasowy czarny krawat.

Podczas premiery na czerwonym dywanie zaczął zapuszczać małą bródkę i elegancko uczesał swoje ciemne włosy.

Aktor założył kilka pierścionków, zestawił je ze stylowymi spodniami w czarne prążki, a całość uzupełnił czarnym, wizytowym obuwiem.

Zamiast solidnego stroju w czerni na czarnym tle, który wybrał jego syn Henry, zdecydował się na czarną koszulę, krawat, marynarkę, spodnie i buty, wszystkie w tym samym odcieniu, bez żadnych pasków.

Ponadto aktor stanął obok innych członków obsady, takich jak Cristin Milioti (która w serialu gra Sofię Falcone) i wybrał na tę okazję błyszczącą suknię bez rękawów.

Poza tym Farrell miał także szczególny kontakt ze swoją koleżanką z obsady, Rhenzy Feliz, która w serialu DC Comics i HBO wciela się w postać Victora Aguilara.

Dodatkowo został uchwycony na zdjęciu grupowym wraz z Carmen Ejogo (Eve Karlo), Feliz, Milioti i Deirdre O’Connell (Francis Cobb).

Opublikował także większe zdjęcie grupowe z Ejogo, Felizem, Miliotim, O’Connellem, projektantem makijażu Mike’em Marino, showrunnerką Lauren LeFranc, Theo Rossim (Dr. Julian Rush), reżyserem Craigiem Zobelem i Berto Colonem (Castillo). 

Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”
Colin Farrell (48 l.) wraz ze swoim 14-letnim synem Henrym pojawia się na czerwonym dywanie na nowojorskiej premierze „Pingwina”

Wydarzenie otwierające następuje po przemówieniu podkreślającym występ, podczas którego przyznał się do gorącego momentu na planie z powodu niezadowolenia z efektów makijażu.

Podczas niedawnej rozmowy z Total Film zapytany o plany na kolejny sezon Farrell odpowiedział: „Szczerze mówiąc, nie jestem pewien.

Wyjaśnił: „Muszę to jasno powiedzieć – naprawdę mi się to podobało, jednak nieco na mnie to wpłynęło. Pod koniec zacząłem narzekać i dać upust temu, jak bardzo chciałem, żeby to się skończyło, każdemu, kto chciał mnie wysłuchać.

Farrell podkreślił, że chociaż był zrzędliwy, nadal wyrażał swego rodzaju wdzięczność, a jego poczucie wdzięczności wobec nich pozostało niezmienione.

2024-09-18 03:48