Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Jako doświadczona astronautka Dana Weigel, menadżerka Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w NASA, nie jest obca rygorom i wyzwaniom, jakie niosą ze sobą podróże kosmiczne. W swojej karierze trwającej dziesięciolecia widziała już wszystko – od dreszczyku emocji towarzyszącego wystrzeleniu w kosmos po cichą samotność życia na pokładzie ISS.


Czy 250 mil nad Ziemią rozgrywa się koszmar?

NASA wyjaśniła, że ​​wbrew spekulacjom astronauci Sunita „Suni” Williams i Barry „Butch” Wilmore nie zostali uwięzieni ani porzuceni w przestrzeni kosmicznej. Początkowo planowano ich ośmiodniową misję, ale dotychczas ich pobyt przedłużył się do trzech miesięcy.

Boeing, który 6 czerwca zbudował statek kosmiczny Starliner, którym Williams (58 l.) i Wilmore (61 l.) z powodzeniem dotarli na Międzynarodową Stację Kosmiczną przez 26 godzin, początkowo wierzył, że astronauci będą mogli wrócić na Ziemię tą samą metodą.

NASA przyznała jednak, że ich planowany powrót może potrwać do 2025 r. Sugeruje się, że po ich ostatecznym powrocie mogą nie podróżować statkiem kosmicznym Starliner.

Ken Bowersox, zastępca administratora NASA ds. operacji kosmicznych, oświadczył podczas konferencji prasowej 7 sierpnia, że ​​wiadomo, że w końcu Butch i Suni zostaną w końcu sprowadzeni do domu.

W oświadczeniu Steve’a Sticha, kierownika programu komercyjnego załóg NASA, znajduje się informacja, że ​​naszym głównym wyborem jest sprowadzenie Butcha i Suni z powrotem na pokład Starlinera. Jednak skrupulatnie zaplanowaliśmy alternatywne opcje, aby zapewnić zachowanie elastyczności naszego podejścia.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Jedna z propozycji dla reporterów wspomniała, że ​​Williams i Wilmore pozostaną w powietrzu do lutego przyszłego roku, kiedy to będą mogli wrócić do domu na statku kosmicznym Crew Dragon firmy SpaceX. Pierwotnie zaplanowana podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną z załogą składającą się z czterech astronautów, misja SpaceX w tym konkretnym scenariuszu miała zamiast tego zabrać tylko dwóch astronautów.

Misja ta ma rozpocząć się nie wcześniej niż 24 września.

W tym czasie prosimy o wyrozumiałość, jeśli my, którzy nie jesteśmy astrofizykami ani doświadczonymi astronautami i pilotami Marynarki Wojennej z doświadczeniem takim jak Williams (322 dni w kosmosie) i Wilmore (167 dni), uznamy tę misję za nieco onieśmielającą.

Oto wszystkie szczegóły dotyczące astronautów Starliner, tego, jak ich misja się nie powiodła i co będzie dalej:

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Kim są astronauci Starliner Suni Williams i Butch Wilmore?

Jako mieszkaniec Ohio i wychowany w mieście Needham w stanie Massachusetts miałem zaszczyt zdobyć tytuł licencjata nauk fizycznych w szanowanej Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Co więcej, poszerzyłem swoją podróż edukacyjną, uzyskując tytuł magistra zarządzania inżynieryjnego na Florida Institute of Technology.

Jako oddany naśladowca spędziłem w powietrzu ponad 3000 godzin, głównie na helikopterach, służąc w marynarce wojennej. W 1998 roku miałem zaszczyt zostać wybrany do programu astronautycznego. Przed moją nadchodzącą misją Starliner miałem zaszczyt dwukrotnie odwiedzić Międzynarodową Stację Kosmiczną, w latach 2006 i 2012, oraz wziąć udział w siedmiu spacerach kosmicznych.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Warto zauważyć, że podczas tej ostatniej misji kosmicznej Williams dokonał niezwykłego wyczynu, będąc pierwszym astronautą, który wykonał kosmiczny triathlon. Obejmowało to jazdę na rowerze stacjonarnym, naśladowanie pływania na maszynie do podnoszenia ciężarów i bieganie na bieżni.

W kwietniowym odcinku programu NASA „Hston We Have a Podcast” Williams powiedział, że bycie pilotem nie było jego pierwotnym celem w karierze w marynarce wojennej. Początkowo chciał zostać nurkiem. Jednak po obejrzeniu Top Gun podziwiał Toma Cruise’a jako pilota odrzutowca i zdecydował się zamiast tego uczęszczać do szkoły lotniczej.

Zamiast tego została pilotem helikoptera, zauważyła, „i pokochałam to od pierwszego razu”.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

W swoim rodzinnym stanie Wilmore uzyskał stopnie licencjackie i podyplomowe w dziedzinie elektrotechniki na Uniwersytecie Technologicznym w Tennessee, a także uzyskał tytuł magistra w dziedzinie systemów lotniczych na Uniwersytecie Tennessee.

Obecnie służący kapitan Marynarki Wojennej zgromadził ponad 8000 godzin doświadczenia w lataniu odrzutowcami taktycznymi. W 2000 roku wybrała go NASA. Podczas misji wahadłowca na Międzynarodową Stację Kosmiczną w 2009 roku pełnił funkcję pilota orbity. Później, w 2014 roku, spędził 167 dni na pokładzie rosyjskiego statku kosmicznego Sojuz, gdzie przez cały pobyt pełnił funkcję dowódcy stacji.

Na czacie w podcaście NASA Wilmore powiedział, że wbrew powszechnemu przekonaniu jego pierwszym słowem nie było „mama” ani „tata”. Zamiast tego było „Dlaczego?”, ponieważ od najmłodszych lat miał talent do kwestionowania wszystkiego.

Łącznie z tym, jak wyglądał świat z góry.

Na koniec pomyślał: „Niesamowite! Nic nie może wznieść się wyżej i szybciej niż wahadłowiec. Ciekaw jestem, jaki musi być widok z tak dużej wysokości?”

Wilmore wspomniał, że na przestrzeni lat wielokrotnie aplikował do NASA, a za trzecim podejściem został zaproszony na rozmowę kwalifikacyjną, ale został uprzejmie odrzucony. Kiedy jednak NASA spojrzała na niego ponownie po raz czwarty, dało to pozytywny wynik. Okres ten określił jako znaczącą transformację i stwierdził, że zdobył w tym czasie wiele wiedzy.

Z mojego punktu widzenia moja codzienność w domu jest tak wypełniona zajęciami, dzięki uprzejmości mojego wspaniałego małżonka, że ​​głębokie zastanawianie się nad historycznymi implikacjami lotu testowego Starlinera jest dla mnie wyzwaniem. Jednak bycie wybranym do pilota statku kosmicznego obok Williamsa było niezaprzeczalnie upokarzającym doświadczeniem.

„Wilmore stwierdził, że uczestnictwo w pierwszym locie statku kosmicznego wydawało się niemal surrealistyczne, jak sen. Był zdumiony swoim własnym zaangażowaniem i nie mógł powstrzymać się od zastanawiania się, dlaczego został wybrany spośród wszystkich innych. To głębokie i pokorne przeżycie doświadczenie, aby zastanowić się nad wszystkimi innymi, którzy mogliby tu być, ale z jakiegoś powodu los sprowadził jego i Suni do tego niezwykłego miejsca.

W maju Wilmore w cudowny sposób podzielił się z dziennikarzami swoją chęcią zjedzenia kosmicznego posiłku, a zwłaszcza „fantastycznego” ciasta z budyniem czekoladowym, którego nie mógł się doczekać. Z drugiej strony Williams wyraził swoje upodobanie do „niesamowitych” wierzchołków muffinów znajdujących się w ofercie kosmicznego jedzenia.

Czym jest statek kosmiczny Starliner?

Jako oddany wielbiciel mogę powiedzieć, że w przeciwieństwie do statków kosmicznych, na których Williams i Wilmore doskonalili swoje kosmiczne umiejętności – wahadłowca i Sojuza – Starliner Boeinga wyróżnia się w moich oczach jak kapsuła.

Wypuszczany od lat statek ma 15 stóp szerokości i może lądować na stałym lądzie lub wodzie.

Williams wspomniał w jednym z odcinków „Houston We Have a Podcast”, że nasz statek kosmiczny może mieć tylko około jedną dziesiątą liczby przełączników w porównaniu do kokpitu wahadłowca. Dodał jednak, że filozofię projektowania i skrupulatność w obsłudze promu kosmicznego można odczuć także w tym nowym statku kosmicznym.

Do czego służyła misja Starliner?

Williams i Wilmore zostali wybrani do pierwszego załogowego rejsu testowego statku kosmicznego Starliner na stację kosmiczną.

Według Marka Nappiego, kierownika programu projektu Starline Boeinga, planowana ośmiodniowa podróż obejmowała łącznie 87 celów.

Nappi wyjaśnił New York Times, że przy projektowaniu testów w locie uwzględnia się wiele aspektów związanych z komfortem i funkcjonalnością, które nazwał celami ergonomicznymi. Należą do nich sprawdzenie dopasowania i komfortu fotelików, zapewnienie funkcjonalności kombinezonów oraz ocena wyglądu i użyteczności wyświetlaczy.

Jako zagorzały entuzjasta kosmosu, moja misja rozpoczyna się, gdy Starliner ląduje na ziemi! Od razu zajmę się analizą każdego fragmentu danych zebranych podczas tej niesamowitej podróży. Mój ostateczny cel? Oficjalnie zielone światło dla tego cudu na coroczne podróże, przewożąc bohaterów NASA na ISS na sześciomiesięczne pobyty w kosmosie. To oczekiwanie mnie zabija!

Po starcie Nappi oświadczył, że się uśmiecha, ale była to wyrachowana emocja, ponieważ ta misja składa się z kilku etapów, a my właśnie zakończyliśmy pierwszy.

Ponadto w podcaście NASA Williams wspomniał, że po dokowaniu będą musieli wykonać wiele zadań.

Stwierdziła: „Chcemy zademonstrować, że ten statek kosmiczny można całkowicie wyłączyć, a następnie ponownie uruchomić. Jednocześnie zależy nam na zapewnieniu mu roli „bezpiecznego schronienia”. Jak widać, stacje kosmiczne mogą w pewnym momencie stanąć w obliczu sytuacji awaryjnych, takich jak pożar lub utrata ciśnienia. W takich sytuacjach nasze statki kosmiczne służą jako łodzie ratunkowe”.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Czy Starliner Boeinga miał problemy przed startem?

Według raportów „The New York Times” w procesie produkcyjnym statku kosmicznego Starliner wystąpiło kilka problemów technicznych. Wśród tych problemów znalazły się niewystarczające testy oprogramowania, uszkodzone zawory paliwa i krytyczna część systemu spadochronowego, która nie była tak mocna, jak wymagano.

Jak podaje Associated Press, przed misjami załogowymi oba Starlinery zbudowane przez Boeinga doświadczyły problemów z oprogramowaniem i innych problemów podczas lotów testowych bez załogi.

Przed planowanym startem 5 czerwca z przylądka Canaveral wykryto niewielki wyciek helu w rurociągach związanych z napędem. Jednak według Associated Press inżynierowie uznali, że jest on zarówno „stały”, jak i „powstrzymany”.

Podczas podróży na Międzynarodową Stację Kosmiczną układ chłodzenia statku kosmicznego (znany jako sublimator) zużył więcej wody, niż przewidywano, co spowodowało, że po dotarciu na orbitę przełączył się na system chłodniczy. Poinformował o tym The Times, wskazując, że ten nieoczekiwany problem nie miał mieć wpływu na misję.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Co stało się ze Starlinerem w drodze na Międzynarodową Stację Kosmiczną?

Jako zbyt entuzjastyczny entuzjasta kosmosu, pozwolę sobie podzielić się kilkoma intrygującymi szczegółami na temat podróży Starlinera na ISS. Jak podaje NASA, przed przybyciem na miejsce statek doświadczył czterech dodatkowych wycieków helu i awarii pięciu z 28 silników odrzutowych. Hel, będący gazem obojętnym, odgrywa kluczową rolę w napędzaniu paliw w kierunku tych silników odrzutowych. Niezła przygoda dla naszego statku kosmicznego!

Niemniej jednak udało im się skutecznie zadokować statek kosmiczny. Według urzędnika NASA, Sticha, 6 czerwca pomyślnie przeszli zaimprowizowany test. „Udzielili poprawnych odpowiedzi na każde pytanie”.

W kwietniu podczas podcastu NASA Williams stwierdził, że zespół wielokrotnie ćwiczył, aby przygotować się na różne scenariusze. Jednak ich ostatecznym celem jest trzykrotnie działające spadochrony, wystrzelenie wszystkich nadmuchiwanych poduszek powietrznych i łagodny zjazd jako efekt końcowy.

Zamiast tego planowany lot powrotny Williamsa i Wilmore’a został wstrzymany na czas nieokreślony ze względu na liczne testy.

Przypadkowo zapomnieli o bagażu, ponieważ nie było miejsca, aby go zabrać ze względu na konieczność transportu pompy w celu naprawy uszkodzonej toalety w miejscu docelowym. W wyniku tego niedopatrzenia zabrakło im rzeczy osobistych na około osiem dni, mimo że podróż mogła potencjalnie trwać osiem miesięcy.

Czy Starlinera można naprawić?

„Nie utknęliśmy na ISS” – powiedział Nappi na konferencji prasowej 28 czerwca. „Załodze nie zagraża żadne niebezpieczeństwo”.

Urzędnik NASA Stich powiedział, że zadokowany Starliner jest „w dobrym stanie”.

Podkreślił, że ani Butch, ani Suni nie giną w kosmosie; zamiast tego naszym zamiarem pozostaje zabranie ich z powrotem na pokład Starlinera i bezpieczny powrót do domu, gdy będzie to stosowne.

2 sierpnia Boeing ogłosił liczne testy, które przeprowadził w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, odkąd Starliner został podłączony do stacji kosmicznej. Wyrazili nieustanną wiarę w statek kosmiczny i jego zdolność do bezpiecznego sprowadzenia członków załogi z powrotem.

Jako zagorzały zwolennik z radością dzielę się informacją, że nasz zespół całym sercem zgodził się z wezwaniem NASA do przeprowadzenia dodatkowych testów i badań w tym okresie. Był to istotny krok w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa kluczowych funkcji wydokowania i lądowania statku kosmicznego.

Jako ekspert ds. stylu życia chciałbym wyjaśnić, że po dokonaniu oceny Boeing potwierdził, że 27 z 28 silników odrzutowych działa obecnie optymalnie. Ponadto układ napędowy w dalszym ciągu zapewnia redundancję dla większego bezpieczeństwa, a poziom helu w nim pozostaje stabilny.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Co robią astronauci Starlinera, przebywając w kosmosie miesiącami dłużej, niż oczekiwano?

Około dwa lata temu zdecydowaliśmy się upewnić, że nasza misja, uznając ją za eksperymentalną, będzie miała wszystkie niezbędne zasoby, prowiant i przeszkolenie załogi, na wypadek konieczności pozostania na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przez dłuższy czas, bez względu na przyczynę. Dana Weigel, kierownik Międzynarodowej Stacji Kosmicznej NASA, wydała takie oświadczenie podczas konferencji prasowej 7 sierpnia.

Jak wspomniał Bowersox z NASA, podczas pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej astronauci pełnili funkcję dodatkowych członków załogi. Są jednak raczej gośćmi niż stałymi członkami załogi Ekspedycji 71, co oznacza, że ​​konsumują i zużywają więcej zasobów, takich jak żywność, woda i sprzęt.

Wspomniał: „Ważne jest, abyśmy w końcu odzyskali członków naszego zespołu i przywrócili zwykłą liczebność załogi na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, powracając do poczucia normalności”.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

6 sierpnia przybyła misja zaopatrzenia Northrop Grumman. Wewnątrz znajdowały się niezbędne przedmioty, które mieszkańcy stacji kosmicznej, którym brakowało rzeczy osobistych, prawdopodobnie uznali za przydatne. Przesyłka zawierała około 8200 funtów sprzętu, eksperymentów naukowych i prowiantu.

Bill Spetch, menedżer ds. integracji operacyjnej programu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej NASA, wspomniał, że wolą zachować elastyczność, więc mają pod ręką różnorodne przedmioty, w tym odzież, osobiste artykuły spożywcze i podobne niezbędne artykuły.

Począwszy od 24 września SpaceX planowało przetransportować na stację kosmiczną załogę składającą się z czterech astronautów za pomocą statku kosmicznego Crew Dragon. Misja ta, znana jako Crew-9, miała trwać od pięciu do sześciu miesięcy. (Sama wyprawa nazywana jest Ekspedycją 72.)

Aby zapewnić Wilmore’owi i Williamsowi miejsce na lot powrotny w lutym 2025 r., być może zamiast tego zdecydują się na wystrzelenie tylko z dwoma astronautami. W tym przypadku zabiorą ze sobą dodatkowy ciężar w postaci ciężkich kawałków metalu, zwanych balastem, aby skutecznie zrównoważyć jednostkę.

Jeśli Williams i Wilmore pozostaną na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do lutego, staną się stałymi członkami załogi.

Co poszło nie tak: dlaczego astronauci Starliner wciąż są w kosmosie

Według Weigela zarówno Butch, jak i Suni przeszli wszechstronne szkolenie. Są dobrze wyposażeni i na bieżąco radzą sobie z wykonywaniem EVA (spacerów kosmicznych), wykonywaniem zadań robotycznych i wszystkimi innymi niezbędnymi obowiązkami.

Z aktualizacji NASA wynika, że ​​zajmowali się konserwacją stacji, sprawdzaniem sprzętu, organizowaniem zapasów, testowaniem Starlinera oraz pomaganiem w eksperymentach naukowych i próbach technologicznych.

Z pewnością obie osoby zostały początkowo wybrane ze względu na ich wyjątkowe umiejętności zawodowe i umiejętność radzenia sobie w każdej sytuacji, która może się pojawić.

Jako ekspert ds. stylu życia mocno wierzę w wagę dokładności i przemyślaności w każdym podejmowanym przez nas działaniu. Kiedy byłem instruktorem pilotażu, zawsze podkreślałem moim uczniom następujący sposób myślenia: w procesie decyzyjnym kieruj się rozwagą i wyrachowaniem oraz unikaj działania lekkomyślnego i impulsywnego. Tak jak doświadczony kowboj kroczy ostrożnie po dzikim zachodzie, tak i my powinniśmy podchodzić do naszych wysiłków ostrożnie i z zamiarem.

I zawsze trzeba mieć plan zapasowy.

„Williams podkreślił, że nierozsądnie jest improwizować, wychodząc; zamiast tego powinieneś mieć jasny plan bezpiecznego powrotu”.

Watch
TopMob News

weeknights Monday through Thursday at 11 p.m., only on TopMob.

2024-08-13 01:50