Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Jako doświadczony entuzjasta kina z wieloletnim doświadczeniem w oglądaniu filmów o Bondzie muszę powiedzieć, że podróż w celu znalezienia nowego 0,07 (jak lubię go nazywać) jest zawsze ekscytująca i intrygująca. Historie stojące za decyzjami dotyczącymi castingu są równie wciągające, jak same filmy.


Sześć osób miało zaszczyt założyć kultowy smoking Savile Row noszony przez Jamesa Bonda, podczas gdy większa liczba osób faktycznie chodziła po Księżycu. Jednak wielu innych aspirujących aktorów było niezwykle blisko zdobycia upragnionej roli agenta 007 – marzenia wielu osób w tym zawodzie.

Kiedy Sean Connery oświadczył, że film o Jamesie Bondzie „Żyje się tylko dwa razy” z 1967 r. był jego ostatnim występem w roli agenta 007, producenci Albert R. Broccoli i Harry Saltzman w poszukiwaniu następcy wybrali dziwaczne ścieżki.

Biorąc pod uwagę, że Roger Moore był niedostępny do innych zadań, do roli Agenta 007 wybrali nieznanego aktora. Co ciekawe, jednym z najmniej oczekiwanych kandydatów na to stanowisko był lord Lucan, który później w tajemniczy sposób zniknął ze swojej londyńskiej rezydencji w listopadzie 1974 r. odkrycie niani jego dzieci zamordowanej w tym samym miejscu.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Lucan bez wątpienia nie był aktorem; zamiast tego był doświadczonym hazardzistą, playboyem i wybitną postacią społeczną, często widywaną w mieście. Mając wykształcenie w Eton i wcześniejsze doświadczenie wojskowe jako oficer Gwardii Coldstream, był właścicielem kabrioletu Aston Martin, który pasował do jego wysokiej klasy stylu życia.

Broccoli, który często witał się przyjacielsko z Lucanem podczas ich częstych wizyt w kasynach Mayfair, postrzegał go jako kopię komandora Bonda, szczycącą się odpowiednim wyglądem, rodowodem i arogancją. Chętnie rozważał przetestowanie Lucana pod kątem tej roli; jednak mówi się, że jedyną odpowiedzią Lucana na tę ofertę był okrzyk zaskoczenia: „Wielkie nieba!

W 1962 roku Connery został wybrany do roli w Doktorze No, filmie, który zapoczątkował serię o Jamesie Bondzie w reżyserii Broccoli i Saltzmana po szeroko zakrojonych poszukiwaniach przypominających poszukiwania aktorki dla Scarlett O’Hary w Przeminęło z wiatrem podczas Lata 30.

Wśród początkowych kandydatów do obsady znalazł się Patrick McGoohan, ostatecznie znany z roli w filmie Więzień. Był jednak narzuconym sobie tradycjonalistą, który konsekwentnie powstrzymywał się od przedstawiania romantycznych uwikłań między swoją postacią z telewizyjnego serialu szpiegowskiego Danger Man a głównymi aktorkami lub używania broni palnej, jeśli nie było to absolutnie konieczne.

„Uważałem, że w Bondzie położono zbyt duży nacisk na seks i przemoc” – stwierdził McGoohan.

Broccoli żałował, że Cary Grant nie mógł zagrać tej roli, ale gwiazdor filmowy, mimo że był fanem powieści Iana Fleminga, miał ponad 50 lat i uważał, że jest za stary na tę rolę, zwłaszcza jeśli planowano kolejne filmy.

Niezależnie od chęci Granta, ograniczone fundusze doktora No sprawiały, że nie było pewności, czy byłoby ich na niego stać. Oszczędność pieniędzy była jedną z motywacji stojących za decyzją o obsadzeniu Connery’ego; był byłym mleczarzem z mniej zamożnej części Edynburga, który przed podjęciem kariery aktorskiej brał udział w konkursie Mr Universe w 1953 roku.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Mimo że Connery wystąpił zaledwie w kilku filmach, Connery śmiało odmówił poddania się testowi ekranowemu, twierdząc, że nie jest w stanie sprostać takim testom, a podczas spotkania z Broccoli i Saltzmanem przeklinał, mocno uderzał w stół i składał ekstrawaganckie prośby. Ten występ był jednak jedynie taktyką, aby nie sprawiać wrażenia entuzjastycznego aktora łaknącego ról. I to się opłaciło.

Gdy tylko wyszedłem z pokoju, pospieszyłem do okna, chcąc zobaczyć go przechodzącego przez ulicę. To sposób, w jaki Connery się poruszał, przypieczętował dla mnie transakcję: jak na tak dużego mężczyznę, poruszał się ze zwinnością przypominającą wielkiego kota z dżungli, jak zauważył Saltzman. „Nigdy nie widzieliśmy bardziej pewnej siebie osoby” – zauważył. – Albo bardziej aroganckiego drania! Brokuły dodał ze śmiechem.

Connery był jedynym Jamesem Bondem, który spotkał Iana Fleminga i początkowo autor wyraził zastrzeżenia, wierząc, że Szkot z klasy robotniczej, taki jak Connery, może nie ucieleśniać wyrafinowanego wizerunku swojej postaci. Jednak podczas posiłku w hotelu Savoy przedstawił Connery’ego swojej przyjaciółce Janet Bryce, która niedawno wyszła za mąż za 3. markiza Milford Haven i był pod wrażeniem ich interakcji. Pierwotne zdanie Fleminga brzmiało: „Chciałem komandora Jamesa Bonda, a nie dorosłego kaskadera”.

Następnie oświadczyła, że ​​Connery posiada „tę jakość”. Flemingowi wydało się to zadowalające, co doprowadziło do zatrudnienia Connery’ego za zaledwie 6000 funtów, co stanowi mniej więcej równowartość 200 000 funtów według obecnej wartości.

Do czasu, gdy nakręcił „Żyje się tylko dwa razy”, liczba ta znacznie wzrosła. Jednak wraz z wydłużaniem się harmonogramów zdjęć Bonda tendencja ta utrzymywała się.

Więź Connery’ego z producentami stała się niezwykle napięta, granicząca z załamaniem. Co więcej, życie w środowisku, w którym ludzie chcieli, aby ucieleśniał wyłącznie Bonda, było dla niego wyzwaniem, co skłoniło go do oświadczenia: „Dałem z siebie wszystko. Czas odejść.

Rozpoczęły się poszukiwania, w których uczestniczyli zarówno lord Lucan, jak i Peter Snow, który nie był jeszcze powszechnie uznawany za legendę telewizji ze względu na swój swingometr podczas transmisji wyborów powszechnych w BBC, ale raczej jako ówczesny dziennikarz „News At Ten” stacji ITV.

Został zaproszony do, jak to określa, „skromnego domku w Mayfair z małą kratą w drzwiach”. Zobaczyłem otwierającą się szczelinę, a te oczy wpatrywały się we mnie i zaczęły patrzeć na mnie od góry do dołu.

„Cóż, miałem wrażenie, że moje oczy zapraszały mnie, abym usiadł. Wspomnieli, że oceniają wielu potencjalnych kandydatów na Jamesa Bonda. Przyznali jednak, że gdy tylko wszedłem i zobaczyli Twój wysoki wzrost, zwątpili o Twoich kwalifikacjach.

Dodatkowo pojawił się Peter Purves, silny konkurent, który przez dwa lata wcielał się w postać Stevena Taylora, osieroconego podróżnika kosmicznego w Doktorze Who. Dowiedziawszy się, że jego kontrakt nie zostanie przedłużony, szybko zaczął szukać nowych możliwości aktorskich.

W następnym okresie jedną z niewielu ról, które dostałem, była postać, która przedwcześnie umarła, zanim jeszcze zaczęły pojawiać się napisy końcowe. Sprawy uległy pogorszeniu, gdy nie udało mi się zapewnić sobie roli Bonda podczas przesłuchań, co spowodowało, że moja agencja mnie wypuściła.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Następnego dnia jego życie uległo znacznej poprawie, gdy zadzwonił jego poprzedni przedstawiciel z propozycją poprowadzenia programu dla dzieci Blue Peter, dzięki czemu stał się stałą postacią w brytyjskiej telewizji. Kontynuował swoją karierę w serialu do 1978 roku.

Jeśli trudno ci wyobrazić sobie Purvesa w roli Jamesa Bonda, wyobrażenie sobie Dicka Van Dyke’a w tej roli może okazać się jeszcze trudniejsze, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego rolę kominiarza z Cockney w „Mary Poppins”, która często była przedmiotem śmiechu. Co ciekawe, zapewnił, że Cubby Broccoli skontaktował się z nim w sprawie zagrania Bonda.

Zapytałem: „Czy słyszałeś mój angielski akcent?” a Cubby powiedział: „Och, racja – zapomnij”.

Van Dyke był doświadczonym aktorem, w przeciwieństwie do George’a Lazenby’ego, następcy Connery’ego, który pochodził z Australii i był jednym z najlepiej zarabiających modeli w Europie. W przeciwieństwie do niego Van Dyke miał duże doświadczenie aktorskie i dopiero dzięki randce w ciemno z agentką Maggie Abbott dostał szansę zagrania tej roli.

Kiedy Connery przeszedł na emeryturę, przypomniała sobie Lazenby’ego i wyśledziła go w paryskim hotelu.

Namawiała mnie: „Koniecznie musisz odwiedzić Londyn, aby ubiegać się o to stanowisko, na które nie mogę znaleźć nikogo innego, i naprawdę wierzę, że Twoja pewność siebie czyni Cię idealnym kandydatem.

Podczas procesu decyzyjnego dotyczącego Lazenby’ego zorganizowali dla niego luksusowy apartament w hotelu Dorchester. Według niego do jego pokoju wysłano kobietę, która pracowała jako eskorta, aby sprawdzić jego męskość.

Zgadza się to z opowieścią brytyjskiego aktora Robina Hawdona. Jego przyjaciel, który pracował przy filmach o Bondzie, zasugerował, że podczas wywiadu powinien mimochodem wspomnieć o sympatii do kobiet, ponieważ obawiano się obsadzenia w roli Bonda kogoś jawnie homoseksualnego ze względu na obawę przed reakcją opinii publicznej.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Podczas przeprowadzonych wówczas wywiadów i testów wielu uczestników było lepszymi aktorami niż Lazenby, ale niewielu, jeśli w ogóle, posiadało tę samą pewność seksualną co Connery. Lazenby’emu ta charyzma wydawała się wrodzona. Jill St John, która później została pierwszą amerykańską dziewczyną Bonda, grając Tiffany Case w Diamenty są wieczne (1971), pamięta, jak Broccoli mówił, że kiedy Connery wychodził z biura po rozmowie kwalifikacyjnej, każda sekretarka była ciekawa, kim on jest.

– Cubby powiedział, że zdarzyło się to tylko wtedy, gdy do biura wszedł George Lazenby.

George Lazenby uważał, że występ w tylko jednym filmie o Jamesie Bondzie zapewni mu pomyślną karierę w Hollywood. Jednak w połowie zdjęć W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości oświadczył, że będzie to jego debiutancka i ostatnia rola Bonda.

Rozpoczynając poszukiwania mojego trzeciego Jamesa Bonda, zaprosiłem utalentowanego Michaela Gambona, znanego z roli profesora Dumbledore’a w serii o Harrym Potterze, na prywatną konsultację w moim biurze w modnym Mayfair.

Gambon był zaskoczony, gdy Broccoli zaproponował go jako potencjalnego nowego Jamesa Bonda, co wywołało u niego śmiech. Wykrzyknął: „Ale ja jestem łysy!” Na co Broccoli odpowiedział: „Podobnie jak Sean Connery, znajdziemy rozwiązanie.

– Ale moje zęby są jak u konia.

„Zabierzemy cię na Harley Street” – odparował Broccoli.

„Ale mam piersi jak kobieta”.

„Przed scenami miłosnymi użyjemy okładów z lodu” – powiedział Broccoli. – Tak jak zrobiliśmy to z Seanem.

Gambon uważał, że rozmowa przebiegła dobrze, ale nie usłyszał nic więcej.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

W innej części sceny osoba była zaskoczona odkryciem nikogo innego jak Sir Ranulpha Fiennesa, który później zyskał uznanie jako odkrywca. W przeciwieństwie do performera był wcześniej członkiem Specjalnych Służb Lotniczych (SAS). Logiczne mogło być ściągnięcie personelu z wojska, biorąc pod uwagę przeszłość Bonda jako dowódcy Królewskiej Marynarki Wojennej i służbę Fleminga w wywiadzie wojskowym w czasie wojny. Jednak zaproszenie zaskoczyło go mimo to.

Świeżo po ślubie Fiennes wraz ze swoją małżonką znaleźli się w skromnym szkockim domu, w którym brakowało prądu i środków finansowych. Wtedy właśnie przybył listonosz z zaproszeniem dla Fiennesa i proponował spotkanie w Londynie w celu omówienia możliwości objęcia przez niego roli Jamesa Bonda.

Założył, że zorientują się, jaki to absurd, ale ciągle pytali go o powrót do następnego etapu testów ekranowych.

Ostatecznie trafiłam do finałowej rundy selekcyjnej, gdzie moją przydatność ocenił sam pan Broccoli. Wchodząc do niego zauważyłem, że palił duże cygaro. Raz na mnie zerknął i zauważył: „Masz za duże ręce i przypominasz rolnika”.

Już niedługo Broccoli nawiąże współpracę z osobą posiadającą praktyczne doświadczenie w rolnictwie. Warto zauważyć, że Roger Green, były hodowca owiec z Nowej Zelandii, znany z tego, że jest pierwszym aktorem płci męskiej, który wystąpił frontalnie w brytyjskiej telewizji, prawie dostał tę rolę.

Podobnie, podobnie jak John Gavin (były oficer wywiadu marynarki wojennej), jednym z licznych amerykańskich kandydatów, wśród których był także Burt Reynolds, był potencjalny kandydat do tej roli.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Jako zagorzały fan Bonda byłem zachwycony, gdy usłyszałem, że Gavin podpisał kontrakt na rolę agenta 007. Jednak moja ekscytacja była krótkotrwała, gdy rozeszła się wiadomość, że Sean Connery wraca na ostatnie hurra w „Diamenty są wieczne” . Producenci musieli naprawdę chcieć go z powrotem, ponieważ zaoferowali pokaźną sumę, na którą Sean łaskawie się zgodził. Zamiast trzymać wszystko w kieszeni, wykorzystał 1,25 miliona funtów i dodatkowe 10% zarobków ze sprzedaży biletów na założenie swojej organizacji charytatywnej Scottish International Educational Trust.

W 1973 roku, mając już za sobą wszystkie dotychczasowe zobowiązania, Roger Moore wcielił się w rolę Jamesa Bonda. Jego nominacja była idealna, ponieważ serial zaczął zawierać bardziej beztroski humor. Biorąc pod uwagę jego naturalnie humorystyczne usposobienie w prawdziwym życiu, okazało się, że idealnie pasuje do tego nowego kierunku.

Po nominacji na nowego bohatera Bonda magazyn Cosmopolitan zapytał, czy pozował nago na rozkładówce, z bronią palną zasłaniającą obszary prywatne. Jego odpowiedź: „Nawet z pistoletu maszynowego Thompson!

Niezależnie od sukcesu pierwszego filmu o Bondzie w reżyserii Seana Connery’ego „Żyj i pozwól umrzeć”, była jedna osoba zdecydowana zepsuć jego zwycięstwo.

W 1975 roku Jeffrey Archer ustąpił ze stanowiska posła z powodu kłopotów finansowych i skupił się na pisaniu. Mimo to wyraził zainteresowanie wcieleniem się w agenta 007 Michaelowi Whitehallowi, znanemu londyńskiemu agentowi, pomimo braku wcześniejszego doświadczenia aktorskiego. Whitehall subtelnie zasugerował, że być może Archer wszedł do świata aktorstwa zbyt późno. Jednak Archer wyjaśnił: „Nie zależy mi na karierze aktorskiej. Chcę jedynie wcielić się w Jamesa Bonda.

Na szczęście jego pierwsza książka, Not A Penny More, Not A Penny Less, okazała się natychmiastowym bestsellerem, co spowodowało, że tymczasowo odłożył na później swoje aktorskie ambicje i oszczędził krajowi widoku Archera w roli 007.

Jeszcze dziwniejsze było, gdy Michael Jackson zasugerował Michaelowi Ovitzowi, hollywoodzkiemu agentowi, że on sam powinien zostać kolejną postacią Jamesa Bonda.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

O ile sobie przypomina, Ovitz zdecydowanie się z tym zgodził, sprawiając wrażenie, że poważnie rozważał każdą opcję. Następnie skomentował: „Biorąc pod uwagę twoją smukłą sylwetkę i delikatną naturę, możesz mieć trudności z przekonującym przedstawieniem surowej kamiennej rzeźby. Bez wątpienia masz talent, ale może to być dla ciebie szkodliwe.

Choć Roger Moore zdobywał sympatię widzów na całym świecie i uznawał tę rolę za swoją, ostatecznie zdecydował się wycofać z roli Jamesa Bonda po premierze „Zabójczego widoku”, jego siódmego filmu o Bondzie, w 1985 roku.

Osoby uważane za ważne w kontekście jego sukcesji zostały zabrane do Pinewood na przesłuchanie, które polegało na występie u boku dziewczyny Bonda w typowym stroju Bonda. Jednakże żaden z nich nie otrzymał żadnej informacji zwrotnej po tym procesie.

Wśród testowanych był Michael Praed, znany z roli Robina z Sherwood. Poinformowano go, że dostał tę rolę po czterodniowym przesłuchaniu, a córka Barbary Broccoli zaprosiła go nawet na zakup garniturów. Jednakże, podobnie jak wielu innych, nigdy nie otrzymał telefonu z potwierdzeniem udziału.

Pomimo uwagi poświęconej zarówno Tomowi Selleckowi (znanemu z Magnum), jak i Johnowi Jamesowi z The Colbys, James odmówił, uważając, że w idealnym przypadku postać Bonda powinna być angielska.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

W innej wersji stwierdza się, że Charlesowi Danceowi odradzano przyjmowanie tej roli, ponieważ mógłby być stereotypowy. Jednak ostatecznie rola przypadła Timothy’emu Daltonowi, który zdecydował się wcielić się w Bonda zgodnie z pierwotnym zamysłem Iana Fleminga, odchodząc od dowcipnego humoru i przesadnych cech na rzecz bardziej autentycznego przedstawienia.

Film nie zyskał przychylności wszystkich, a zwłaszcza szefa studia Franka Mancuso, a także uzyskał znacznie słabsze wyniki zarówno w Europie, jak i w Stanach Zjednoczonych. Świadomy, że wielu dyrektorów studia życzyło mu odejścia, Dalton zdecydował się zrezygnować w kwietniu 1994 roku, uznając sytuację.

Po nominacji do Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za „Listę Schindlera” Liam Neeson początkowo okazywał entuzjazm, jeśli chodzi o rolę Bonda. Jednak przed ślubem jego przyszła żona, nieżyjąca już Natasha Richardson, przestrzegła go, że jeśli przyjmie tę rolę, nie pójdzie z nim do ołtarza.

Zapewnił: „To jest dokładnie to, co zamierzała”. Tłumaczenie następnej części może wymagać pewnej dyskrecji ze względu na jej sugestywny charakter: „Zasugerował, że często rozważała wiele atrakcyjnych kobiet z różnych krajów, a ich aktywność w łóżku i poza nim odegrała znaczącą rolę w jej procesie decyzyjnym.

Giles Watling, znany z roli pastora w serialu telewizyjnym „Chleb”, dowiedział się, że Barbara Broccoli jest zainteresowana spotkaniem z nim. Jednak później okazało się, że ich zamiarem nie było obsadzić go, ale zamiast tego rozważyć Pierce’a Brosnana w roli Bonda. Powiedziano mu, że skontaktują się z nim, jeśli nie będą w stanie zabezpieczyć Brosnana, ale telefon nigdy nie nadeszł.

Pomimo faktu, że cztery filmy o Bondzie wyprodukowane w latach 1995–2002, z Piercem Brosnanem w roli głównej, odniosły sukces, ostatecznie doszedł do wniosku, że gra 007 utrudnia mu stworzenie znacznego dorobku, który zapewniłby mu długowieczność po ostatecznym wydaniu serii o Jamesie Bondzie. do końca.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Po podjęciu decyzji o wyjeździe brano pod uwagę ponad 200 aktorów z różnych regionów. Do tej grupy należeli Mel Gibson, Russell Crowe i Christian Bale. Mniej prawdopodobny do tej roli wydawał się jednak Robbie Williams, który wyraził zainteresowanie rolą i zadeklarował chęć nauki aktorstwa i chwilowe porzucenie kariery muzycznej.

Dyrektor obsady Debbie McWilliams stwierdziła: „Uważam, że Robbie Williams może nie być dla nas odpowiednią osobą.

Można inaczej sformułować to stwierdzenie w naturalny i łatwy do zrozumienia sposób: Wyzwaniem przy wyborze nowego Bonda był wybór aktora, który wzbudzi zainteresowanie kobiet i będzie podziwiany przez mężczyzn. Podekscytowanie mediów wyborem obsady stało się tak duże, że szybko pojawiły się spekulacje, że o tę rolę rywalizować będzie każdy brytyjski aktor w określonym wieku i wzroście zauważony w Pinewood Studios.

W momencie przyznania tej roli Daniel Craig pracował nad filmem „Monachium”. Jako wykonawca, który zazwyczaj podejmował się małych, niezależnych projektów nad dużymi filmami studyjnymi, zastanawiał się, czy przyjąć tę ofertę Stevena Spielberga. Zapytał o swoją decyzję i otrzymał odpowiedź: „Oczywiście, że powinieneś!”.

Co mają wspólnego Lord Lucan, Dick Van Dyke, Peter Purves i Robbie Williams? Wierzcie lub nie, ale wszyscy byli w kadrze, aby zagrać Jamesa Bonda!

Jako zagorzały entuzjasta Bonda, w dojrzałym wieku 15 lat, niezrównana rola Craiga w roli agenta 007 stała się wręcz legendarna. Jego oświadczenie, że „Nie czas umierać” w 2021 r. będzie oznaczać jego ostatnie wystąpienie, gdy Bond pozostawił mnie i producentów zmagających się ze znajomą zagadką: znalezienie niezaprzeczalnie odpowiedniego następcy, który będzie kontynuował kultowe dziedzictwo, które tak mistrzowsko stworzył.

Wygląda na to, że jako potencjalnych kandydatów do roli 007 wymieniono wielu brytyjskich aktorów, którzy potrafią utrzymać stały chód. Na tej liście znajdują się Idris Elba, Tom Hardy, James Norton i Aaron Taylor-Johnson.

W podobny sposób Rikki Lee Travolta zauważa, że ​​muszą zdecydować, czy są gotowi na „odpowiedzialność związaną ze stanowiskiem”, ponieważ według doniesień był on potencjalnym kandydatem do objęcia tego stanowiska już w 2004 r., podążając śladami Brosnana.

Twierdzi: „Cokolwiek innego można by osiągnąć, blednie w porównaniu”. Jednak pyta, czy jest to niekorzystna zmiana? Absolutnie nie. Każdy aktor, który wcielił się w postać Bonda, spełnił marzenia niezliczonej rzeszy chłopców, a każdy, kto twierdzi inaczej, jest nieuczciwy.

Na podstawie książki The Search For Bond Roberta Sellersa (The History Press, 20 funtów). Robert Sellers 2024. Aby zamówić egzemplarz za 18 GBP (oferta ważna do 02.11.24; bezpłatne zakupy i zakupy w Wielkiej Brytanii przy zamówieniach powyżej 25 GBP), wejdź na mailshop.co.uk/books lub zadzwoń pod numer 020 3176 2937.

2024-10-20 14:23