Claudia Winkleman przyznaje, że „chce pachnieć seksem”, gdy prezenterka telewizyjna ujawnia, jakich „brudnych” perfum używa

Jako ekspertka ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem uważam, że podejście Claudii Winkleman do piękna i osobistego stylu jest po prostu intrygujące. Jej bezkompromisowe podejście do odważnych zapachów, takich jak Yves Saint Laurent Opium EDP, jest świadectwem jej pewności siebie i wyjątkowego poczucia siebie. To odświeżające widzieć osobę publiczną, która nie boi się porzucić modnych, dziewczęcych zapachów na rzecz czegoś bardziej… ziemskiego.


Claudia Winkleman otwarcie wyznała, że ​​pragnie zapachu przypominającego przyciąganie, ujawniając „uwodzicielskie” perfumy, których używa do stworzenia swojego ulubionego aromatu

W niedawnym środowym wywiadzie 52-letnia prezenterka telewizyjna opowiedziała o swoim ulubionym zapachu – jedynych perfumach, których zawsze używa – i podzieliła się kilkoma osobistymi wskazówkami dotyczącymi urody

Te znane perfumy szczycą się swoim urokiem jako „nieodparty zapach dla urzekającej kobiety” z nutami esencji drzewa cedrowego, białego piżma i paczuli

Claudia poinformowała Grazię: „Zawsze wybieram klasyczny, postarzany, brązowy EDP Yves Saint Laurent Opium. Ma wyraźnie ziemisty aromat”.

„Ten zapach jest po prostu niesamowity! Nie jest przesadnie słodki ani kwiatowy, ale raczej ziemisty i lekko szorstki – dokładnie to, czego nie chcę kojarzyć z kobiecymi zapachami czy świeżo skoszoną trawą”.

Dodała: „Nie chcę tego”. Chcę pachnieć seksem.

Na początku tego roku Claudia ujawniła, że ​​z powodu wyczerpania się samoopalacza podczas kręcenia Zdrajców w zamku Ardross w szkockich górach, musiała wymyślić zaimprowizowane rozwiązanie, aby zachować przed kamerą swój zwykły blask

Mówiąc prościej, w ciągu tygodnia kręcenia popularnego reality show BBC prezenterka przyznała, że ​​niespodziewanie skończyły jej się pieniądze i musiała uciekać się do sosu jako improwizowanego rozwiązania

Ujawniła, że ​​przedmiot najbliższy sztucznej opalenizny, jaki znalazła w lokalnych sklepach, przypominał „mieszankę brązowego sosu”

W programie BBC1 Czy mogłabym cię okłamać? tak wspominała tę okazję: „Odkąd byłam na zamku, nie miałam przy sobie mojego zwykłego samoopalacza. Więc w chwili spontaniczności pomyślałam: «Dlaczego nie zamiast tego spróbować czegoś innego?”

„Nie sądzę, że wolno mi podać markę, ale był to granulat z sosem.

„Wcześniej opalałem się bez słońca. To było jak odcinek piąty, oficjalne spotkanie – jesteś ubrany w tweed, ale nic więcej nie jest potrzebne. Została tylko mieszanka sosów”. (Ta wersja zachowuje sugerowane przez oryginał poczucie swobodnego wyrafinowania i lekkiego humoru.)

„Przyszły ze sklepu – tam są sklepy – i są naprawdę dobre. To naprawdę działa.

30 lat temu, będąc jeszcze studentką, Claudia przyznała się, że sięgała po Bisto i torebki herbaty jako niekonwencjonalny sposób na uzyskanie opalenizny

Widzowie BBC mogą zdziwić się, że podczas produkcji tego drogiego serialu telewizyjnego zastosowała starą, przyjazną dla budżetu technikę

Claudia żartobliwie zauważyła, że ​​sztuczna opalenizna to jeden z niewielu talentów, jakie posiada w pracy telewizyjnej. Następnie zażartowała: „Po prostu farbuję się na pomarańczowo i czytam z telepromptera”.

2024-09-04 22:38