Chris Evans debiutuje z kudłatą brodą na premierze filmu „Red One” w Berlinie

Chris Evans debiutuje z kudłatą brodą na premierze filmu „Red One” w Berlinie

Jako oddany obserwator, który śledzi karierę Chrisa Evansa od jego początków w roli Johnny’ego Storma w Fantastycznej Czwórce, muszę powiedzieć, że jestem pod ogromnym wrażeniem jego ostatniej przemiany. Bardziej niechlujny wygląd i akademicki strój, jaki miał na premierze Red One w Berlinie, sprawiły, że wydawał się jeszcze bardziej charyzmatyczny i ujmujący.


Chris Evans prezentuje bardziej niechlujny wygląd.

3 listopada 43-letni Evans pokazał dłuższą fryzurę i niechlujny zarost na premierze swojej nadchodzącej komedii akcji „Red One” w Berlinie.

Aktor przechadzał się po czerwonym dywanie, emanując intelektualną atmosferą, ubrany w kasztanowo-brązowy sztruksowy garnitur i niebieski półgolf. Strój uzupełnił okularami i brązowymi mokasynami.

Czwartego dnia listopada, a dokładnie szóstego, Evans wziął udział w sesji zdjęciowej „Red One” w Londynie, ubrany w swobodny sposób, w niebieską dżinsową kurtkę, czarną koszulę i czarne spodnie w połączeniu z brązowymi butami i złotym naszyjnikiem. Dodatkowo nosił okulary.

Wcześniej Evans pojawiła się na lipcowym spotkaniu Comic-Con, mając krótszą fryzurę i staranniej przystrzyżoną brodę. Jak na razie wydaje się, że jego wielbiciele doceniają tę zmianę.

Jak wyraził się jeden z użytkowników Instagrama w Threads, na imprezie Red One w Wielkiej Brytanii urzekającym widokiem był Chris Evans. Inny wielbiciel nie mógł powstrzymać się od podzielenia się słowami: „Kiedy życie wydaje się ponure, obejrzyj świąteczny film z Chrisem Evansem w roli głównej. Przez te błogie 90 minut mam wrażenie, że świat wrócił do normalności. I och, czy zapomniałem, jakie to uderzające Chris Evans jest.

Chris Evans debiutuje z kudłatą brodą na premierze filmu „Red One” w Berlinie

Jeden z użytkowników Threads opublikował zdjęcie z występu Evansa w Berlinie i zażartował: „Tylko Chris Evans wygląda jak profesor z komedii romantycznej z początku XXI wieku”.

15 listopada na ekrany kin wejdzie film zatytułowany „Czerwona Jedynka”. W tym filmie Evans wciela się w łowcę nagród Jacka O’Malleya, któremu szef ochrony Bieguna Północnego Callum Drift (w tej roli Dwayne Johnson) wyznacza Świętego Mikołaja (J.K. Simmonsa.

[Moja postać] potrafi być dość psotna” – Evans podzielił się w sierpniu wyłącznie z Us Weekly . „Znajduje się na liście niegrzecznych, co czyni go prawdziwym awanturnikiem. Jednak kręcenie tego filmu było dla mnie przyjemnym doświadczeniem. Było to trochę stresujące, ponieważ uwielbiam Boże Narodzenie i filmy o Bożym Narodzeniu. Każdy film, nad którym pracujesz, powinien być wysokiej jakości – nakręcenie kiepskiego filmu świątecznego byłoby zniechęcające. Na szczęście wyszło cudownie. …To wszystko, na co liczyłem, a nawet więcej.

Mówiąc o filmach takich jak „Czerwony”, Chris Evans był pełen niecierpliwości na temat tego, co czeka jego karierę aktorską. Choć niektórzy entuzjaści trzymają kciuki za jego potencjalny powrót do Kinowego Uniwersum Marvela, Evans stwierdził, że nie ma bezpośrednich zamiarów wskrzeszenia postaci Kapitana Ameryki.

Wspominał te wspaniałe okresy, a gra w Kapitana Amerykę zajmuje szczególne miejsce w jego sercu. Jednak zdawał się sugerować, że najlepiej jest zachować te chwile takimi, jakie były. Tuż przed napomknięciem o swoim niedawnym występie w roli Johnny’ego Storma w Deadpool i Wolverine dodał z uśmiechem: „To było fantastyczne! Uwielbiam tę postać. Mam głęboki sentyment do Johnny’ego Storma i kiedy odebrałem telefon od Ryana… Cóż Zrobiłabym wszystko dla Ryana, ale możliwość ponownego wykrzyczenia „Flame on” była wyjątkowo podnosząca na duchu. Każda chwila była cenna.

2024-11-07 20:02