Cherie Jimenez wypowiada się na temat znęcania się ze strony fanów „Days of Our Lives”.

Jako zagorzały fan „Days of Our Lives” muszę przyznać, że jestem naprawdę poruszony poświęceniem i wytrwałością Cherie Jimenez w roli Gabi Hernandez. Objęcie roli, którą ceni się od ponad dekady, wymaga szczególnego wdzięku i hartu ducha, zwłaszcza gdy grono fanów jest tak pełne pasji jak ta.


Cherie Jimenez podchodzi do swojej pracy z wielkim zaangażowaniem, dobrze rozumiejąc, że postać Gabi Hernandez w Days of Our Lives ma ogromne znaczenie dla oddanej widowni tego niekończącego się dziennego dramatu.

Jako oddana naśladowczyni, która pełniła rolę Gabi w latach 2009–2010, później na ponad dekadę zastąpiła mnie Camila Banus. Przenieśmy się szybko do roku 2023, kiedy rozstałem się z tą postacią, Jimenez wkroczył na scenę w wieku 37 lat. Chociaż moi producenci pochwalili mój występ, opinie fanów nie były tak przychylne.

W niedawnym wywiadzie dla Woman’s World (28 października) Jimenez powiedział, że początkowo uronił wiele łez. Publiczność zdawała się go nękać, tęskniła za Camilą i pomimo jego wysiłków, by wcielić w rolę pewne aspekty jej postaci, nie jest Camilą.

W telenoweli na Soaps.com opublikowanej 30 października Jimenez wyraziła swój nieustanny podziw dla Banusa, dyskutując o znalezieniu równowagi pomiędzy autentycznym przedstawianiem swojej postaci, a pozostawaniem wiernym temu, kim naprawdę jest Gabi.

Zdawała sobie sprawę z stojącego przed nią wyzwania, ale wyraziła szczerą nadzieję, że jej kreacja Gabi głęboko przemówi do ludzi. Chciała jasno dać do zrozumienia, że ​​wkłada w tę sprawę każdy gram wysiłku i poświęcenia.

Zauważyła, że ​​Camila gra tę postać od 13 lat. „Ta rola jest dla niej jak dziecko; włożyła w to dużo siebie. Moim celem jest pozostać wiernym Gabi Hernandez, a jednocześnie uczynić tę postać swoją własną – innymi słowy, chcę uhonorować to, kim ona jest, ale jednocześnie dodać elementy siebie”.

Przewiduje, że w końcu widzowie to rozpoznają. Obecnie niepokoją ją nie tyle uwagi w Internecie, ile osoby, które kontaktują się z nią osobiście i wyrażają: „To naprawdę mnie zabolało.

Stwierdziła dla Woman’s World, że znęcanie się w jakiejkolwiek formie i formie jest niedopuszczalne. Co więcej, zdecydowała się zmienić fabułę i podziękowania, których składa. Jej życie jest bogate i czuje się za to niesamowicie wdzięczna.

Chociaż nie wszystkie opinie fanów były niekorzystne, wspomniała, że ​​reakcja jest mniej więcej zrównoważona. Dodatkowo zdobycie nowych zwolenników dało jej świeże spojrzenie i coś, na czym mogła się skoncentrować.

Wspomniała, że ​​przełożeni i menedżerowie informowali ją, że przekroczyła ich oczekiwania, dzięki czemu ma teraz zwolenników. Mówiąc najprościej, powiedziałbym, że połowa tego to ich zasługa, więc koncentruję się na publiczności, która daje mi szansę i wyraża uznanie dla mojej pracy.

2024-10-31 07:58