Chainlink: Kupują?! 😱

Rzeczywiście, najbardziej osobliwa kumulacja…

Wieloryby, te tajemnicze istoty…

Zatem behemoty, finansiści, ci, którzy poruszają rynki jednym ruchem cyfrowego nosa… oni gromadzą Chainlink [LINK]. Mówisz, że niewielkie 24 miliony dolarów w ciągu pięciu miesięcy? Zwykła bombka dla tych gigantów! Ale mimo wszystko ciekawy zwyczaj. Jakby oczekiwał… czegoś. Zaledwie wczoraj ukradli 2,2 miliona dolarów, w rzeczywistości szept środków z zwykle tętniących życiem giełd OKX i Kraken. Najbardziej osobliwy transfer do…gdzie dokładnie? Naturalnie do ich cyfrowych skarbców. Nie można po prostu zostawić pieniędzy na giełdzie, prawda? Najbardziej niemądry wybór. 🙄

Poziomy do obejrzenia dla rozbawionego obserwatora

Jeśli być może temu LINK uda się utrzymać granicę 18 dolarów – zapewniam cię, że jest to delikatna równowaga – wówczas być może być może raczy spojrzeć w stronę 23 dolarów, a jeśli będzie to szczególnie odważne, 26 dolarów. Ale nie wolno wyprzedzać samego siebie. Rynek, jak widać, jest zmienną kochanką. Okrutny lalkarz, z równym zapałem zwisające nadzieje i miażdżące marzenia.

Ten stały exodus z giełd… celowy pokaz długoterminowej wiary? A może po prostu przestawienie mebli na Titanicu? Często się zastanawiamy. Wskazuje to – i używam tego słowa z najwyższym sceptycyzmem – na osłabienie presji sprzedaży. Preferowanie trzymania w celu długiego, powolnego palenia. Wyraźnie… niemodny obecnie zwyczaj.

W połączeniu z tym… „poprawą nastrojów na instrumentach pochodnych” (jak to klinicznie ujęli), można wyczuć, jeśli wytężamy wzrok i wstrzymujemy oddech, ducha powrotu do zdrowia. Strukturalne ożywienie! 🎭 Ach, melodramat!

Ale czy ta ciekawa moneta może utrzymać odbicie?

Wygląda na to, że LINK przez chwilę flirtował ze strefą 16,00–16,50 dolarów – jak mi powiedziano – najbardziej nieprzyjemną dzielnicą – zanim w nagłym przypływie energii zdecydował się na ucieczkę. Nazywają to „wybiciem” z „kanała zstępującego”. Tak dramatycznie. Wygląda na to, że kupujący ustanawiają „wyższe dołki”, jakby próbując przeciwstawić się samej grawitacji. Iście syzyfowe zadanie.

Jeśli ta dynamika się utrzyma, wyżej wymienione poziomy oporu będą wyłaniać się niczym niewyraźni wartownicy: 20,02 USD, 23,75 USD i 26,06 USD. Nie daj Boże, żeby to faktycznie do nich dotarło.

Niezłomna obrona tej „strefy popytu” – cudownie niejasne określenie – sugeruje, że inwestorzy uważają ją za „region o godziwej wartości”. Sprawiedliwy? Na tym rynku? Nie rozśmieszaj mnie. Mimo to wydaje się, że wzmacnia to „odnowiony optymizm”, który ogarnął wielbicieli Chainlink.

I, jak można było przewidzieć, zabrzmiały dane dotyczące instrumentów pochodnych, odzwierciedlając… entuzjazm rynku spot. Taka synchronizacja! To prawie… niepokojące.

Traderzy kontraktów futures i ich proroctwa

90-dniowy kontrakt futures Taker CVD mówi o „dominacji Taker Buy”. Agresywni kupujący przeważają nad sprzedawcami. Zdumiewający! Jakby ktoś chciał sprzedać. Ci inwestorzy zajmujący się kontraktami terminowymi „pozycjonują się na plus”. Odważna i potencjalnie głupia strategia. 🧐

Tak silny udział strony kupującej, jak twierdzą, „potwierdza zachowanie akumulacyjne”. Raczej okrężny argument, nie zgodzisz się? Ale doskonale pasuje – jakże wygodne – do obecnych szaleństw z wielorybami na łańcuchu.

Wygląda na to, że krajobraz instrumentów pochodnych „odzwierciedla optymizm rynku spot”. Harmonijny chór ślepej wiary. Jeśli ten „trwały popyt” się utrzyma (dość duże „jeśli”), być może LINK rzeczywiście przekroczy psychologiczną barierę 20 dolarów. Naprawdę monumentalne osiągnięcie. 🎉

Spodenki płaczą! Dosłownie (prawdopodobnie).

Dane likwidacyjne. Och, słodki, słodki smak likwidacji. Na koniec wyliczono marne 36 tys. dolarów w przypadku krótkich likwidacji, podczas gdy pozycje długie ledwo wyniosły 465 dolarów. Raczej asymetryczny rozkład nędzy. Jest oczywiste, że ci, którzy obstawiają przeciwko LINK, czują się raczej… nieswojo.

Widzisz, rynek lubi karać nadmierną krótką ekspozycję. To podstawowe prawo natury, jak grawitacja czy nieuchronność zimnego barszczu w zimowy dzień. Ten wzór na Binance, Bybit i OKX potwierdza, że ​​niedźwiedzi inwestorzy doświadczają… presji. Może delikatne ściśnięcie? Nie współczuj im, znali ryzyko. 😈

Gdy szorty odchodzą w zapomnienie, LINK wydaje się być gotowy zbliżyć się do przedziału 23–26 USD. Kusząca perspektywa, nie sądzisz?

Ale czy to potrwa? Pytanie na wieki…

Akumulacja wielorybów, silny sentyment do instrumentów pochodnych i radosna likwidacja krótkich pozycji: trifecta byczego trendu. Z pewnością wciągająca narracja. 📚 Dopasowanie wskaźników sieciowych i technicznych sugeruje rosnące… przekonanie. Głęboko głęboka wiara, że ​​tym razem będzie inaczej.

Jeśli dynamika utrzyma się powyżej 18 dolarów – pamiętajcie, że jest to niepewny poziom – wówczas LINK może w nadchodzących tygodniach rzucić wyzwanie 23 dolarów, a nawet ponownie przetestować 26 dolarów. Sygnalizują one „odnowiony trend wzrostowy”, twierdzą. Zobaczymy. Zawsze zobaczymy. Ale czy zrozumiemy?

2025-10-24 05:19