Całkowicie racjonalna opowieść o inflacji, kryptowalutach i zupełnie niewzruszonych wielorybach 🐋

  • Dane dotyczące amerykańskiego wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI) po raz kolejny zaskoczyły ekspertów. Wiem, że to szokujące. 📈
  • Tymczasem przepływ netto USDC zanotował spektakularny wyczyn, gwałtownie wzrastając do 1,09 miliarda w ciągu jednego dnia. 🎭

Ach, krypto. Podobnie jak ten dziwny kuzyn, który teraz niewytłumaczalnie prowadzi startup technologiczny, nadal wplata się w zawiłą gospodarkę światową, często z wynikami, które sprawiają, że kwestionujesz rzeczywistość. 🤔

Okazuje się, że rynki kryptowalut są bardziej napięte w stosunku do rynku amerykańskiego niż przywiązany kot na imprezie pełnej psów. Każda wiadomość w dzisiejszych czasach wprawia go w rollercoaster zmiennych uczuć. 🎢

Przedinflacyjne dane sprawiły, że inwestorzy rzucili się na stablecoiny! 🏃‍♂️ Napływ USDC na giełdy oszalał, wzrastając do 698 milionów tuż przed dramatycznym ujawnieniem wskaźnika cen konsumpcyjnych (CPI), według CryptoQuant. Do końca dnia USDC hulało, osiągając 1,09 miliarda. Imponujące, prawda?

A kiedy ta rzecz zwana „netflow” jest dodatnia — uwaga, spoiler — to dobrze. Oznacza to, że na giełdach ląduje więcej płynności. Tłumaczenie: traderzy szykują się do popisania swoimi portfelami. 💸

Czy USDC oznacza biznes? Tak!

Na początek, wzrost przepływu netto USDC to jak sygnał od nietoperza wzywający Batmana, z tą różnicą, że w tym przypadku wzywa on traderów przygotowujących się do kupowania kryptowalut zamiast walki z przestępczością. 🚀 Widzicie, stablecoiny to ich suchy proch — metaforycznie, chyba że kolejna iteracja kryptowalut namacalnie zapłonie. 🌋

A potem są wieloryby. Te gigantyczne byty nie mogłyby być mniej subtelne w swoich ruchach, nawet gdyby próbowały. 🐋 Gwałtowny wzrost napływu USDC praktycznie ogłasza: „Hej, teraz gromadzimy Bitcoiny!” I jak na zawołanie liczby nie kłamią: przepływ netto dla dużych posiadaczy i wskaźnik przepływu netto na giełdzie wzrosły bardziej dramatycznie niż fabuła taniej opery mydlanej — z 3,4% do 50% w ciągu zaledwie czterech dni. 🚀🎉

Kiedy instytucje i wieloryby zaczynają chłepczyć kryptowaluty jak darmowe przekąski na imprezie, wiesz, że coś się szykuje. Ale co? Hossa czy po prostu chwyt marketingowy? Wszyscy łapcie za popcorn. 🍿

Inflacja: Niepopularny gość

Oczekiwanie: Korzystne raporty CPI potwierdzające, że życie staje się tańsze. Rzeczywistość: Inflacja właśnie nadeszła jak niechciany krewny na zjeździe rodzinnym. 🫠

Inflacja w USA wzrosła o 3,0% w styczniu w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku. Rynek, grzecznie lub naiwnie, spodziewał się mniej. Okazuje się, że nadzieja na umiarkowaną inflację w dzisiejszej gospodarce jest równoznaczna z oczekiwaniem ogrodu zen w środku festiwalu EDM. 🌪️

Oto statystyki: miesięczny wzrost o 0,5% od grudniowego skoku o 0,4%, a wskaźnik Core CPI wzrósł o 3,3% — aż o 0,2% powyżej prognoz analityków. Czujesz dreszczyk emocji? (Oczywiście, że nie.) 📊

Krypto stało się kapryśne, oczywiście

Raport CPI uderzył w rynki kryptowalut niczym zwrot akcji w powieści science fiction — nieoczekiwany, nielogiczny, ale jakoś nieunikniony. Na przykład Bitcoin spadł do 94 tys. dolarów, zebrał się w sobie, by wrócić do 98 151 dolarów, a następnie uznał, że 96 tys. dolarów to w sam raz. 😵‍💫

Reszta rynku? Cóż, podążali za BTC jak oddani fani. Kapitalizacja rynkowa wzrosła do 3,25 biliona dolarów z energią „to jest w porządku”, a następnie spadła do 3,20 biliona dolarów ze zbiorowym wzruszeniem ramion. Nawet gdy napływ stablecoinów osiągnął szczyt optymizmu, paskudne dane CPI wyrwały ten optymizm ze sceny szybciej, niż zdążysz powiedzieć „recesja”. 🎭

2025-02-13 21:17