Były dyrektor generalny WWE Vince McMahon ostro krytykuje nowy dokument Netflix „wprowadzający w błąd”

Były dyrektor generalny WWE Vince McMahon ostro krytykuje nowy dokument Netflix „wprowadzający w błąd”

Jako zagorzały fan, który śledził niezwykłą podróż Vince’a McMahona od początków WWE aż do jego kontrowersyjnego odejścia, nie mogę powstrzymać się od uczucia mieszaniny oczekiwania i niepokoju w związku z nadchodzącym dokumentem Netflix „Mr. McMahon.


Były szef WWE, Vince McMahon, wyraża swoje poglądy na temat niedawno wydanego filmu dokumentalnego Netflix, opisującego jego drogę od sukcesu do upadku.

79-letni McMahon stwierdził, że nie żałuje, że wziął udział w filmie dokumentalnym Netflix, ponieważ dał on producentom szansę na przedstawienie bezstronnej relacji z jego życia i niezwykłego biznesu, który założył. Seria Mr. McMahon, którego premiera odbędzie się w środę, 25 września w serwisie Netflix, oferuje mieszankę emocji, dramatu, zabawy, kontrowersji i cennych lekcji życia.

Niestety, z tego, co do tej pory widziałem, dokument nie spełnia oczekiwań, ponieważ zaciera granicę pomiędzy „Mr. Postać McMahona i moja prawdziwa tożsamość, Vince. Tytuł i materiały promocyjne sugerują to zamieszanie – dodał.

„Informacje są celowo błędnie interpretowane lub pozostawiane nieujawnione, co powoduje, że widzowie czują się zdezorientowani. Producenci stosują techniki montażu w przypadku wybiórczo nagranych materiałów filmowych i nieaktualnych klipów audio, aby wypaczyć perspektywę widzów i promować nieuczciwą fabułę.

McMahon stwierdził: „Aby wzmocnić swoją zwodniczą narrację, twórcy wykorzystują pozew wynikający z romansu, który miałem jako dowód, że naprawdę jestem„ panem McMahonem ”. Zachęcam widzów do zachowania obiektywizmu i przypominam, że każda opowieść ma swoją własną perspektywę.

Netflix przedstawia pana McMahona jako bezkompromisową analizę życia i kariery kontrowersyjnego biznesmena, śledząc jego drogę od odziedziczenia WWE po ojcu, Vincentie J. McMahonie, aż do jego odejścia z firmy w styczniu w następstwie pozwu złożonego przez byłego pracownika który zarzucił mu znęcanie się fizyczne i emocjonalne, napaść na tle seksualnym oraz handel ludźmi.

Były dyrektor generalny WWE Vince McMahon ostro krytykuje nowy dokument Netflix „wprowadzający w błąd”

W styczniu Us Weekly zdobył dokumenty, w których była pracownica WWE Janel Grant twierdziła, że ​​Vince McMahon zmusił ją do fizycznego związku jako warunek zapewnienia zatrudnienia w WWE.

W odniesieniu do oświadczenia McMahona reprezentująca Granta Ann Callis oświadczyła w otrzymanym przez nas oświadczeniu: „Vince McMahon rzekomo poddał Janel Grant znęcaniu się fizycznemu i emocjonalnemu, napaści na tle seksualnym oraz handlowi ludźmi przez ponad dwa lata. Określanie takich haniebnych i nielegalnych działań jako „ romans” jest irracjonalny i stanowi jedynie próbę ratowania jego nadszarpniętej reputacji. Chociaż pani Grant nie oglądała serialu dokumentalnego „Mr. McMahon”, mamy nadzieję, że dokładnie ujawnia on jego obelżywe i wyzyskujące zachowanie, rzucając światło na surowe realia jego działań. .

Pani Grant nie będzie już uciskana przez McMahona. Jej historia, choć trudna i rozdzierająca serce, ma moc zachęcania innych osób, które doświadczyły przemocy, do zabrania głosu. Naszym celem jest postawienie McMahona, Johna Laurinaitisa i WWE przed wymiarem sprawiedliwości i zapewnienie pani Grant jej szansy w sądzie” – wyjaśniono dalej w oświadczeniu.

Były dyrektor generalny WWE Vince McMahon ostro krytykuje nowy dokument Netflix „wprowadzający w błąd”

Zgodnie z twierdzeniami zawartymi w pozwu Granta złożonym w styczniu, McMahon rzekomo okazywał rosnące lekceważenie przestrzeni osobistej po ich spotkaniu w 2019 roku. Mówi się, że przywitał ją niewłaściwie, pojawiając się w bieliźnie, dotykał jej fizycznie, często prosił o uściski i spędzał długie godziny na omawianiu intymnych aspektów swojego życia osobistego.

Według Granta znalazła się w fizycznym związku z McMahonem ze względu na dostrzegany strach przed niekorzystnymi skutkami, jeśli odrzuci jego zaloty, ostatecznie poddając się pod ciężarem presji.

McMahon podobno rozpowszechniała zdjęcia Granta o charakterze jednoznacznie seksualnym innym kolegom z WWE, miała eskalujące wymagania seksualne, które stały się bardziej perwersyjne, i zmuszała ją do angażowania się w czynności seksualne z innymi pracownikami firmy w godzinach pracy w centrali. Dotyczyło to dyrektora generalnego WWE Johna Laurinaitisa, który został podobnie wymieniony w pozwie, a także samej korporacji.

Pozew przeciwko McMahonowi zawiera liczne nieprawdy, sfabrykowane sytuacje, które nie miały miejsca, a także złośliwe przekręcanie faktów. W odpowiedzi przedstawiciel McMahona oświadczył, że będzie się stanowczo bronił.

Jako zaufany przewodnik po stylu życia podzielę się kilkoma intrygującymi spostrzeżeniami na temat nadchodzącego serialu dokumentalnego Netflix zatytułowanego „Mr. McMahon”. Warto zauważyć, że projekt ten jest realizowany przez nikogo innego jak Chrisa Smitha, słynnie kojarzonego z „Królem Tygrysów” i Billa Simmonsa. Pierwotnie ogłoszony w październiku 2020 roku serial miał zagrać Vince’a McMahona, promotora wrestlingu, ale z biegiem czasu przekształcił się w coś zupełnie innego z powodu serii postawionych mu zarzutów o niewłaściwe zachowanie na tle seksualnym. McMahon stanowczo utrzymuje, że w tych sprawach jest niewinny.

W trakcie czteroletniego procesu tworzenia historia przeszła zdumiewające przemiany, co ostatecznie doprowadziło do głęboko niepokojących oskarżeń” – Smith podzielił się z Netfliksem. „Efektem końcowym jest pouczający dokument, który naszym zdaniem zapewnia głęboki i wielowymiarowy obraz mężczyzny i jego skomplikowane dziedzictwo, jakie nam pozostawił.

2024-09-24 20:53