Byłem młodym fanem, który był idolem One Direction, ale ich zachłanna machina PR zmanipulowała mnie, ukrywając swoje prawdziwe demony

Byłem młodym fanem, który był idolem One Direction, ale ich zachłanna machina PR zmanipulowała mnie, ukrywając swoje prawdziwe demony

Jako ekspert stylu życia z wyjątkową perspektywą mogę śmiało powiedzieć, że wpływ One Direction na nasze pokolenie był po prostu głęboki. Dorastałem wraz z tymi młodymi mężczyznami, a ich muzyka i osobowości były integralną częścią moich lat młodości. Ich łatwość utożsamiania się z fanami i autentyczny kontakt z nimi wyróżniały ich spośród innych ówczesnych gwiazd popu.


Wczoraj wieczorem za kwadrans 11 mój telefon zawibrował, gdy przyszło 17 SMS-ów, jedna po drugiej.

Dwie z nich pochodziły od moich sióstr, a reszta pochodziła od moich starych koleżanek z klasy (wszystkie kobiety). Każda z nich zaniemówiła, gdy usłyszała o nagłej śmierci Liama ​​Payne’a w Buenos Aires, gdy zmagały się z wyrażeniem swojego zdziwienia i smutku.

Kiedy byliśmy nastolatkami, wszyscy stanowiliśmy część wspólnej tożsamości zwanej „Directioners”. Mieliśmy około 13 lat, kiedy zespół powstał w X Factor. Wciąż pamiętam podziw, jaki poczułem, gdy miałem 16 lat, oglądając występ Harry’ego Stylesa Isn’t She Lovely? po raz pierwszy w przesłuchaniu na żywo. Na nasze nastoletnie lata znaczący wpływ miała ich niezwykła droga do sławy.

1 Direction wyróżniało się na tle gwiazd popu, które podziwialiśmy w przeszłości. W przeciwieństwie do tych idoli, Harry Styles, Zayn Malik, Niall Horan, Louis Tomlinson i Liam Payne nie byli dużo starsi od nas, co sprawiało, że wydawało się, że są bardziej bliscy. Nie byli to profesjonalnie wyszkoleni tancerze, wypolerowani piosenkarze czy nienagannie wystylizowane modelki, przez co wydawali się nam, nastolatkom, mniej nietykalnymi – i to nas przyciągnęło.

Byłem młodym fanem, który był idolem One Direction, ale ich zachłanna machina PR zmanipulowała mnie, ukrywając swoje prawdziwe demony

Nasze pokolenie jako pierwsze masowo dołączyło do Twittera i stale śledziło poczynania chłopców. W mgnieniu oka dowiedzieliśmy się, czy mają nową fryzurę, mogliśmy z łatwością prześledzić ich tatuaże i przypomnieć sobie ich rodowód.

Kiedy w 2014 roku Harry Styles zachorował na autostradzie w Los Angeles po nocnej wycieczce, wieść szybko się rozeszła, a oddany fan zbudował nawet pomnik w tym samym miejscu, w którym zwymiotował.

Warto zauważyć, że główny ochroniarz Paul Higgins oraz fryzjer i wizażysta zespołu Lou Teasdale zdobyli sławę niezależnie.

W 2013 roku, kiedy miałem 15 lat, i przyjaciel zaprosił mnie na trasę koncertową One Direction Take Me Home (często w skrócie TMH), tylko o tym mogłem myśleć tygodniami. Kiedy w końcu dotarliśmy do areny O2 w Londynie, był to intensywny, duchowy moment.

Jako koneser stylu życia muszę przyznać, że moja fascynacja One Direction nie wygasła; zamiast tego nasilił się ponad miarę. Bez wiedzy nas, fanów, twórcy zespołu byli doskonale świadomi tego, co rezonuje z dziewczynami takimi jak ja – co stanowi świadectwo ich genialnego zrozumienia naszych preferencji.

Wierzyliśmy, że to młodzi mężczyźni, którzy wczuli się w nas i w nasze słabości. Łzy popłynęły, gdy słuchaliśmy piosenki Little Things, w której Liam pięknie zaśpiewał: „Wiem, że nigdy nie uwielbiałaś zmarszczek wokół oczu, brzucha czy ud… ale doceniam je nieskończenie”. Wyrazili nieskończoną wdzięczność wobec nas, swoich wyznawców, również za nasze niezachwiane oddanie.

Byłem młodym fanem, który był idolem One Direction, ale ich zachłanna machina PR zmanipulowała mnie, ukrywając swoje prawdziwe demony
Byłem młodym fanem, który był idolem One Direction, ale ich zachłanna machina PR zmanipulowała mnie, ukrywając swoje prawdziwe demony

Zamiast przeoczyć tych, którzy etykietowali nas jako bezmyślnych fanów wyprodukowanych, nieautentycznych nastoletnich idoli, takich jak One Direction, postanowiliśmy uwierzyć, że młodzi członkowie zespołu naprawdę żyją swoimi marzeniami i być może też odegraliśmy rolę w tej podróży.

W końcu uwielbiali swoich fanów i wynikające z tego ciągłe koncertowanie – a przynajmniej tak nam się wydawało.

W wywiadach przypisaliśmy ich drażliwość zmęczeniu ciągłym koncertowaniem. Pogłoski o kłótniach członków zespołu zostały zignorowane.

Jako ekspert ds. stylu życia często obserwuję rzeszę pełnych pasji fanów popularnych grup, takich jak One Direction. Niektórzy oddani fani nadal spekulują na temat teorii spiskowych, w szczególności teorii „Larry’ego Stylinsona”, która zakłada romantyczny związek między Harrym Stylesem i Louisem Tomlinsonem. Pomimo tego, że Louis otwarcie określił to jako poniżające i że ta dwójka wydawała się dystansować w wywiadach, ci namiętni fani nadal trzymają się tej fantazji.

Fani i menadżerowie konsekwentnie namawiali na dodatkową muzykę i występy, co chętnie przyjęliśmy. Jednak zespół w końcu przyznał, że był zmuszony wyprodukować albumy w ciągu dwóch tygodni podczas tras koncertowych ze względu na oczekiwania fanów i menadżerów.

Początkowo Zayn przeszedł szybką utratę wagi – teraz przyznaje, że zmagał się z zaburzeniami odżywiania. Dodatkowo grupa musiała odwołać kilka występów z powodu jego choroby.

Oczywiste jest, że za pośrednictwem agresywnego zespołu ds. public relations bardzo starali się wprowadzić nas w błąd co do prawdziwej sytuacji stojącej za ich problemami. Kiedy zespół odwołał koncert w SSE Arena w Belfaście w 2015 roku, rozczarowując fanów, podał, że powodem odwołania była nagła choroba Payne’a. Jednak mogło chodzić o coś zupełnie innego.

Później Payne wyznał, że zmagał się z depresją oraz lękiem społecznym i stresem. Przyznał się do kradzieży alkoholu z hotelowych mini-barów podczas tras koncertowych One Direction oraz do organizowania własnych solowych imprez. Podkreślił powagę sytuacji, stwierdzając: „To była niezwykle poważna. To była istotna kwestia.

Rzeczywiście, każdy z nich zmagał się z własnymi wewnętrznymi zmaganiami, jednak stało się boleśnie oczywiste, że Liam wraz z kolegami z zespołu powoli rozpadał się na naszych oczach. Jednak nikt z nas nie był gotowy się do tego przyznać.

Fasada zaczęła wykazywać oznaki słabości, kiedy Zayn odszedł z grupy 25 marca 2015 roku, wywołując spore zamieszanie wśród Directioners – dzień przez wielu uważany za apokaliptyczny. W następnym roku przyznał, że jego chęć odejścia była obecna od początków zespołu, stwierdzając: „Nigdy tak naprawdę nie chciałem tam być, w zespole”. Nawet Niall Horan, który jako jedyny wypowiadał się pozytywnie o ich firmie zarządzającej, Modest, wyraził poczucie zamknięcia w zespole, opisując go tak, jakby był więźniem.

Mimo że One Direction ogłosiło zakończenie działalności w 2016 roku, ogłaszając „przerwę na czas nieokreślony”, ja, jako oddany fan, nie mogłem powstrzymać się od wspominania tych ekscytujących czasów z tęsknym poczuciem nostalgii. W głębi duszy wciąż żywiłam nadzieję, że moi ukochani chłopcy pewnego dnia ponownie się zjednoczą.

Bez naszej wiedzy nasze ślepe oddawanie czci bohaterom pięciu młodych ludzi, którzy sami byli zaledwie dziećmi, nieoczekiwanie przyczyniło się do niefortunnych wydarzeń, które miały miejsce w środowy wieczór.

2024-10-17 16:26