Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness

Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness

Jako oddany naśladowca i wielbiciel Richarda Simmonsa od wielu lat, jego świętowanie życia jest dla mnie osobistą stratą. Dorastając w latach 80., jego energiczny duch i zaraźliwy entuzjazm były podstawą w moim rodzinnym domu, inspirując niezliczone godziny pełnej potu zabawy podczas naszych sesji aerobiku w salonie.


W serdecznym hołdzie złożonym w sobotę podczas uroczystości życiowych brat Richarda Simmonsa porównał go do Clarka Kenta.

Podczas nabożeństwa żałobnego w swoim rodzinnym mieście, katedrze St. Louis w Nowym Orleanie, Leonard Simmons oddał hołd swojemu zmarłemu bratu, ekspertowi fitness.

Klip z TMZ pokazuje, jak omawia charakterystyczny styl Richarda, charakteryzujący się jego dobrze znanym podkoszulkiem i spodenkami gimnastycznymi.

Podzieliłem się drobną informacją, o której niewiele osób wiedziało, dotyczącą mojego zmarłego rodzeństwa – jeśli można tak powiedzieć, szczegółem osobistym.

Wspomniał, że jego brat, podobnie jak Clark Kent i Superman, często ukrywał swoją bohaterską osobowość, nosząc strój superbohatera pod zwykłym ubraniem.

Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness

Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness

Pod czymś, co wygląda na jego zwykły strój, Richard w rzeczywistości ma na sobie podkoszulek i szorty” – wyjaśnił, nawiązując do codziennych ubrań, które miał na sobie pod spodem.

— Dlaczego, pytasz? Lenny mówił dalej. – Ponieważ uważamy, że Bóg ma dla niego inny plan. 

Dodał: „Ważne jest, aby nosił swój znajomy strój, który lubimy, aby mógł pomagać świętym i aniołom w utrzymaniu dobrej kondycji”.

Powiedział także, że jego brat czuwa teraz nad swoimi bliskimi i wszystkimi fanami.

Kultowy guru fitnessu „na zawsze będzie się pocić razem ze Świętymi” – dodał Leonard.

Mówiąc prościej, podczas nabożeństwa żałobnego Leonard oświadczył, że chociaż Richard Simmons nie jest fizycznie obecny, czujemy tutaj dziś wieczorem jego ducha. Podkreślił, że Richard zawsze będzie pamiętany za swoje oddanie sprawności fizycznej, używając określenia „pocenie się ze Świętymi”. Na zakończenie swojego przemówienia podziękował wszystkim za przybycie.

Mówiąc prościej, Leonard wspomniał, że w prywatnym pogrzebie wzięło udział zaledwie około ośmiu osób, jednak publiczne wydarzenie upamiętniające w Nowym Orleanie przyciągnęło znaczną liczbę osób, a wielu fanów wzięło udział w nabożeństwie żałobnym, ubierając się podobnie jak on.

13 lipca 2024 roku w Los Angeles w wieku 76 lat zmarła znana postać telewizyjna, znana ze swojej kolekcji filmów z treningami aerobiku „Sweatin’ to the Oldies”.

W sierpniu rzecznik rodziny ujawnił, że jego śmierć była „przypadkowa”. 

Pewnego dnia po obchodach 76. urodzin został znaleziony w swojej rezydencji na wzgórzach Hollywood przez swoją długoletnią gospodynię.

Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness
Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness
Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness
Brat Richarda Simmonsa porównuje go do Clarka Kenta we wzruszającej przemowie i dzieli się „sekretem”, o którym „niewiele osób wiedziało” na temat zmarłego guru fitness

Według ustaleń koronera z Los Angeles jego śmierć była następstwem powikłań po niedawnych upadkach i chorób serca, które odegrały w tym rolę.

Z ustaleń toksykologicznych wynika, że ​​nie zażywał żadnych dodatkowych leków poza tymi, na które przepisano mu receptę.

Departament Policji w Los Angeles stwierdził, że nie doszło do przestępstwa. 

Z wcześniej udostępnionych informacji wynika, że ​​12 lipca Simmons upadł w domu w następstwie zawrotów głowy. Wspomniał swojej gospodyni, że być może następnego dnia będzie musiał skonsultować się z lekarzem, jeśli jego stan będzie się utrzymywał.

2024-10-06 04:20