BlackRock Bitcoin ETF stoi przed epicką porażką: czy kiedykolwiek się odbuduje?

Ach, iShares Bitcoin Trust (IBIT) firmy BlackRock. Cóż za wspaniały kawałek inżynierii finansowej, który – powiedzmy – widział lepsze dni. W listopadzie 2025 r. przeżywa kolosalny krach. W rzeczywistości, gdy dni maleją do końca miesiąca, może to oznaczać najbardziej katastrofalne zamknięcie miesiąca w historii ludzkości. A przynajmniej w historii tego konkretnego ETF-u Bitcoin.

Exodus BlackRock: Dlaczego IBIT krwawi na czerwono

Od powstania w styczniu 2024 r. IBIT miał dość trudny początek, ale w listopadzie? To coś innego. Niemal słychać było śmiech rynku, gdy IBIT odnotował największy odpływ w historii funduszy ETF Bitcoin. Tylko w tym miesiącu z funduszu wyciągnięto zdumiewającą kwotę 2,1 miliarda dolarów. Tak, to prawda – około 3% wszystkich zarządzanych aktywów BlackRock rozpłynęło się w powietrzu. Naprawdę niezwykłe. Brawo, naprawdę. 😒

O ile w ostatnich godzinach notowań nie wydarzy się jakiś cud, listopad 2025 przejdzie do historii jako najgorszy miesiąc dla IBIT. Zapomnij o wykresach i liczbach – rzeczywisty Bitcoin jest wyprzedawany na rynek w ramach spektaklu, który może sprawić, że nawet najbardziej doświadczony inwestor zakwestionuje swoje życiowe wybory. To, moi przyjaciele, nie są ćwiczenia. To rzeź. 🔪

Największy odpływ ETF Bitcoin w historii 🚨

– Quinten | 048.eth (@QuintenFrancois) 25 listopada 2025 r

Przejdźmy teraz do krwawych szczegółów. 18 listopada – zapisz tę datę, ponieważ był to czarny dzień dla IBIT. Według danych Farside Investors tego pamiętnego dnia IBIT odnotował oszałamiającą kwotę 523,2 mln dolarów. Dla tych, którzy śledzą, to ponad pół miliarda dolarów. Tymczasem cały rynek spotowych ETF-ów na Bitcoin spadł do poziomu 372,8 miliona dolarów. Praktycznie można usłyszeć krzyki tych, którzy myśleli, że dostali się do kolejnej wielkiej rzeczy. 🥴

Co kryje się za krwawą łaźnią?

Ach, teraz dochodzimy do sedna sprawy. Dlaczego IBIT jest w tak strasznym stanie? Można winić starą, dobrą cenę BTC. Tak, w październiku Bitcoin osiągnął najwyższy poziom w historii (ATH) powyżej 126 000 dolarów. Jak? Cóż, był to koktajl szumu wokół adopcji instytucjonalnej i szeptów o tym, że państwa narodowe gromadzą Bitcoin na wypadek apokalipsy. Zgadza się, cyfrowe złoto Bitcoin, prawda? Tak, dopóki tak nie było. ☠️

Nadszedł listopad, a wraz z nim sprawdzian rzeczywistości. Bitcoin gwałtownie spadł, spadając aż do 80 000 dolarów – najniższego poziomu od siedmiu miesięcy. Auć. Nawet Michael Saylor, tak zwany ewangelista Bitcoina, odmówił zakupu większej ilości kryptowalut w ciągu pierwszych kilku tygodni. To powinno ci coś powiedzieć. Nawet najwięksi gracze nie kupują. 🙄

I tutaj robi się naprawdę zabawnie. Niektóre fundusze ETF, które były notowane po cenach premium, zaczęły handlować z dyskontem w stosunku do wartości aktywów netto. Co to znaczy? Oznacza to, że popyt na Bitcoin malał. Tymczasem tradycyjne aktywa, takie jak złoto, nadal rosły, pozostając mocne, podczas gdy niektórzy ludzie porzucili swoją ekspozycję na Bitcoin na rzecz czegoś, co nie wydaje się załamywać co dwa miesiące. Solidny metal, widzisz? W przeciwieństwie do Bitcoina. 😏

Ale oto zwrot akcji w tej tragicznej historii. Pomimo wszystkich odpływów, od momentu wprowadzenia na rynek spotowe fundusze ETF na Bitcoin nadal przyciągnęły ponad 20 miliardów dolarów wpływów. Tak, dobrze to przeczytałeś. Nadal tu są, jak karaluch, który nie chce umrzeć, i nadal nie poddają się. Ale na razie rynek jest na krawędzi. Czy Bitcoin przetrwa to ostatnie potknięcie? Kto wie. Do tej pory Bitcoinowi udało się zebrać z powrotem do 86 000 dolarów. Ale czy to wytrzyma? To się jeszcze okaże, mój drogi czytelniku. 🙃

2025-11-25 19:25