Billie Eilish przyznaje, że podczas tras koncertowych przeżyła „mroczne czasy”: „Nie interesuje mnie to już”

Billie Eilish przyznaje, że podczas tras koncertowych przeżyła „mroczne czasy”: „Nie interesuje mnie to już”

Jako ekspertka ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem całym sercem wczuwam się w szczere rewelacje Billie Eilish na temat jej zmagań podczas tras koncertowych. Jej podróż przypomina podróż niezliczonych artystów zmagających się z samotnością i presją występów w świetle reflektorów.


Billie Eilish przyznała, że ​​podczas trasy koncertowej przeżyła „mroczne czasy”.

22-letnia wokalistka otwarcie podzieliła się swoim wyborem w wyborach prezydenckich w USA w 2024 r., a w szczerej rozmowie z Vogue opowiedziała o wyzwaniach, jakie niesie ze sobą występy, i przyznała, że ​​życie w trasie może czasami być dość niewygodne.

We wtorek wyznała, że ​​postrzega swoje nieprzychylne uczucia jedynie jako „przejściowy” etap w swoim życiu. Od tego czasu przyzwyczaiła się do występów na żywo i pragnie czerpać z tego przyjemność.

Eilish podzieliła się z mediami: „Podczas moich tras koncertowych przeżyłam kilka niezwykle trudnych okresów. Przez chwilę czułem się, jakbym był przejazdem, jakby życie w trasie nie było trwałe. Pomyślałem: „No cóż, teraz jestem w trasie i nie jest wspaniale, ale nie będzie to trwało wiecznie”.

„I tak naprawdę to reszta mojego życia” – dodał twórca hitu What Was I Made For.

Billie Eilish przyznaje, że podczas tras koncertowych przeżyła „mroczne czasy”: „Nie interesuje mnie to już”

Billie dodatkowo podzieliła się ze swoimi obserwatorami tym, że doświadczyła uczucia samotności, przyznając, że jej związek z muzyką ewoluował na przestrzeni lat.

Wyznała, że ​​nie wiedziała wcześniej, że koncertowanie może być przyjemne. Przez długi czas czuła się dość samotna, ale teraz już to przeszło. Teraz chce docenić zarówno występy, jak i codzienne doświadczenia.

Ostatnio wokalistka „Birds of a Feather” odnajduje radość w swobodnym graniu muzyki, odmiennej od tego, czym zajmuje się zawodowo.

Skomentowała: „Jestem muzykiem, więc można by się spodziewać, że już to zrobiłabym. Jednak moje życie przyjęło nieoczekiwany obrót w momencie, gdy powinnam grać muzykę z przyjaciółmi. Biorąc pod uwagę, że był to mój zawód, nie był tym zainteresowany.

Po raz pierwszy bawię się bez stresu i oczekiwań, i to jest fantastyczne! Nie martwienie się o to, czy stanie się to hitem, czy nie, jest wyzwalające, ponieważ liczy się tylko bycie obecnym i cieszenie się muzyką taką, jaka jest.

Obecnie Billie występuje na żywo w ramach swojego trzeciego albumu studyjnego zatytułowanego „Hit Me Hard and Soft”. To jej pierwsza solowa trasa koncertowa, ponieważ tym razem nie towarzyszy jej brat Finneas O’Connell, który zwykle gra na gitarze. Ponadto podczas tej wycieczki nie podróżują z nią rodzice.

Jej rodzina żartowała, że ​​wyruszenie w solową trasę koncertową przypomina jej dni studenckie.

Matka piosenkarki, Maggie Baird, powiedziała: „To chyba nasz «wyjazd na rok szkolny»”.

Finneas stwierdził: „Wygląda na to, że wolisz częste wizyty rodziny, niż zatrudnianie jej jako dziekana uniwersytetu lub zamieszkiwanie w akademiku…

Przez kilka lat uważałem, że niezwykle ważne jest, aby nie przegapić żadnego występu Billie, ponieważ miała wtedy zaledwie 16–17 lat. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat koncertowania naprawdę wyrosła na dorosłą osobę.

Billie Eilish przyznaje, że podczas tras koncertowych przeżyła „mroczne czasy”: „Nie interesuje mnie to już”
Billie Eilish przyznaje, że podczas tras koncertowych przeżyła „mroczne czasy”: „Nie interesuje mnie to już”
Billie Eilish przyznaje, że podczas tras koncertowych przeżyła „mroczne czasy”: „Nie interesuje mnie to już”
Billie Eilish przyznaje, że podczas tras koncertowych przeżyła „mroczne czasy”: „Nie interesuje mnie to już”

17 maja ukazał się album „Hit Me Hard and Soft”, na którym wydano popularne utwory, takie jak „Lunch”, „Birds of a Feather”, „Wildflower” i „L’Amour De Ma Vie”. Piosenki te szybko zyskały wirusową sławę.

Swoją 81-dniową trasę koncertową rozpoczęła 29 września w Québec City w Kanadzie, a zakończy 27 lipca 2025 r. w Dublinie w Irlandii.

Do jej wcześniejszych występów zaliczają się cykl koncertów Don’t Smile at Me, trasa Slumber Party Tour i koncerty Global Happier Than Ever.

2024-10-09 03:23