Bethany Joy Lenz wyjaśnia, dlaczego nie kwestionowała sekty, do której należała

Bethany Joy Lenz wyjaśnia, dlaczego nie kwestionowała sekty, do której należała

Jako zagorzała wielbicielka Bethany Joy Lenz, czytanie o jej wstrząsającej podróży przez labirynt kultu wprawiło mnie w zachwyt i głębokie poruszenie. Jej odporność w obliczu takich przeciwności losu jest naprawdę inspirująca, a jej odwaga, by podzielić się swoją historią ze światem, jest świadectwem jej siły i charakteru.


W miarę jak Bethany Joy Lenz zaczęła zastanawiać się nad różnymi aspektami swojego życia, podstawy jej zaangażowania w sektę stopniowo słabły i traciły ważność.

Mówiąc szczerze, często spotykam się z etykietą przynależności do sekty, co z mojego punktu widzenia jest dalekie od prawdy. Jednak to, w co jestem zaangażowana, oferuje niezwykłe połączenie z Bogiem i wyjątkową więź z ludźmi, za którymi wielu tęskni, ale nie jest pewnych, jak to osiągnąć, lub obawia się, że nie będzie w stanie zaakceptować wzajemnej wrażliwości. To ta intymna więź, którą mamy, której inni mogą nie w pełni zrozumieć.

Wyjaśniła swoje doświadczenia z 10-letniego okresu dojrzewania w Kościele ewangelickim, używając terminów odzwierciedlających logiczne rozumowanie.

Lenz wyjaśniła, że ​​gdy była młodsza, „zawsze” szukała miejsca, do którego mogłaby przynależeć.

Następnie powiedziała: „Moi rodzice byli naprawdę niezwykłymi osobami, które miały swoje własne wyzwania, gdy powitali mnie na świecie w młodym wieku. Po całym wspaniałym rodzicielstwie, jakie okazali, powstała pustka, przestrzeń gdzie moim zdaniem mogło im się nie udać ze względu na okoliczności.

Poszukując społeczności, do której mogłaby naprawdę pasować, Lenz natknęła się na grupę powiązaną z wzniosłą duchową podróżą. Na pierwszy rzut oka wydawało się to zupełnie zwyczajne, kiedy dołączyła, ale z czasem przekształciło się w coś zupełnie innego i do tego czasu była już głęboko zanurzona. (To jest streszczenie jej nadchodzących wspomnień, Kolacja dla wampirów, sugerujące, że była częścią rodziny wielkiego domu.)

Wyjaśniła: „W młodym wieku nie rzucałam wyzwania grupie, ale rzeczywiście kwestionowałam swoje małżeństwo. Mówiąc prościej, moje zaangażowanie w coś tak intensywnego nie polegało na praniu mózgu, ale raczej na nadmiernym poziomie kontroli, który doprowadziło nas do wiary w wiele rzeczy.

Which Is the Best Teen Drama of All Time?

Lenz zdecydowała się podtrzymać to przekonanie, ponieważ było ono głęboko powiązane z jej życiem, obejmującym jej małżeństwo i narodziny córki Rosie, która przybyła na świat w 2011 roku.

Mówiąc prościej, Lenz powiedział People: „Przyznanie się do błędu lub znalezienie błędów miałoby poważne konsekwencje. Oznaczałoby to, że wszystko inne, co zbudowałem, też było wadliwe, a ja nie byłem przygotowany na rzucanie żadnego wyzwania w tym momencie .

W odcinku podcastu „Drama Queens” z lipca 2023 r. Lenz w końcu ujawniła, że ​​spędziła 10 lat w grupie religijnej lub ideologicznej. Początkowo wahała się, czy rozmawiać o swoim zaangażowaniu, ale jej nadchodzące wspomnienia (które ukażą się 22 października) zagłębiają się w ten okres jej życia, wspominając także o jej odejściu z organizacji.

Lenz własnymi słowami podzieliła się tym, że kiedy po dziewięciu sezonach zakończył się serial One Tree Hill (podczas którego w latach 2003–2012 grała Haley James Scott), żegnała się z przyjaciółmi, mężem i dzieckiem u jej boku był niezwykle wymagającym okresem w jej życiu.

Pamiętam, że byłam w Hollywood z dzieckiem i miałam nadzieję, że ktoś mnie zatrudni” – powiedziała, dzieląc się tym, że jej dziecko jest świadome pewnych aspektów jej przeszłych zmagań. „Nie wiedziałam, jak zapłacę czynsz, ponieważ wszyscy środki się skończyły.

Teraz Lenz powiedziała, że ​​znalazła „spokój”, mówiąc People: „Nic mi nie będzie”.

2024-10-16 02:23