Bethany Joy Lenz otwarcie opowiada o „spotkaniu wspaniałego mężczyzny”

Bethany Joy Lenz otwarcie opowiada o „spotkaniu wspaniałego mężczyzny”

Jako zagorzała wielbicielka Bethany Joy Lenz nieustannie inspiruje mnie jej odwaga i odporność. Jej historia życia to triumf nad przeciwnościami losu, a jej umiejętność szczerego dzielenia się swoimi doświadczeniami jest naprawdę godna pochwały.


Bethany Joy Lenz ujawniła, że ​​ponownie zanurzyła palec w basenie randkowym.

43-letnia aktorka z „One Tree Hill” z entuzjazmem omówiła swojego najnowszego chłopaka i ujawniła swoje strategie w pisaniu swoich wspomnień „Kolacja dla wampirów: życie w kultowym programie telewizyjnym (choć także w prawdziwym kulcie!)”. i jednocześnie opiekująca się nastoletnią córką.

Podczas mojej obecnej podróży miałem przyjemność przebywać z wyjątkową osobą, która była po prostu darem niebios. Okazał mi niewiarygodne wsparcie, pomagając mi na różne sposoby, np. w odbiorze po szkole, co pozwoliło mi skupić się na pisaniu aż do 17:00. Podzieliłem się tym spostrzeżeniem podczas wywiadu dla Variety 22 października.

Lenz wyjaśnił, że tak zorganizował swój dzień, aby mieć pewność, że uczestniczy w codziennych obowiązkach córki, takich jak odbieranie jej ze szkoły, pomaganie w odrabianiu zadań domowych i zabieranie jej na zajęcia. Bywały jednak chwile, kiedy przez dłuższy czas skupiał się wyłącznie na pisaniu. Dodał, że na szczęście jego córka jest w wieku, w którym woli spędzać z nim mniej czasu, ponieważ mama nie jest uważana za „fajną”.

W 2011 roku Lenz została matką córki Rosie ze swoim byłym małżonkiem. W swoich wspomnieniach i dyskusjach wokół książki Lenz otwarcie podzieliła się swoim przeszłym małżeństwem, ujawniając, że była żoną syna przywódcy sekty, do którego wówczas należała. (W książce nazywa go „QB”).

Podczas niedawnego wywiadu dla podcastu „Call Her Daddy” Lenz stwierdził, że on i jego partner mają niewiele wspólnych zainteresowań i nie było między nimi niewielkiej stymulacji psychicznej. Poczuł, że wyczerpali już swoje możliwości i sytuacja przekształciła się w sytuację raczej zaaranżowaną niż organiczną. W końcu trzymali się z góry określonego harmonogramu seksu, a „Les” pełnił rolę moderatora.

Bethany Joy Lenz otwarcie opowiada o „spotkaniu wspaniałego mężczyzny”

Około dziesięć lat temu Lenz ostatecznie rozstała się ze wspólnotą religijną, około 2013 roku. „Mam dość” – zwierzyła się wyłącznie Us Weekly przed publikacją swoich wspomnień. „Odszedłem od tej grupy i zacząłem kwestionować wszystko – całe moje wychowanie, wszystkie religie”. Lenz jest osobą introspekcyjną, która spędza znaczną ilość czasu na rozmyślaniu nad wzorcami zachowań i systemami przekonań. I skończyła z koncepcją Boga.

W książce Lenz opisuje swoje poczucie urazy do Boga po odejściu z sekty i długiej, trzyletniej batalii prawnej o opiekę nad dzieckiem ze swoim byłym partnerem. Jednak teraz wyznaje, że jest w trakcie „odwracania” wielu nauk, które otrzymała, i ponownego odbudowywania swojego zaufania do Boga.

Wspomniała, że ​​prace nad nią trwały lata, a ona wciąż udoskonala pewne aspekty swojego życia, szczególnie odpuszczając kontrolę ze względu na problemy z zaufaniem. Dodała, że ​​jeśli się pomyli, będzie to tylko nauka i zawsze istnieje alternatywne rozwiązanie; jeśli dokona właściwego wyboru, to jest na dobrej drodze.

Mimo to wie, że Rosie była tego warta.

Jako koneser stylu życia chętnie stałbym jeszcze raz w obliczu dziesięciu podobnych sytuacji, gdyby oznaczało to dzielenie z nią życia. Jest bezcenna, a jej obecność w moim świecie jest więcej niż zasłużona.

2024-10-23 04:23