Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu

Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu

Kiedy zagłębiam się w tętniący życiem świat Ashley James, kobiety, która bez wysiłku łączy sławę gwiazdy reality show z niezachwianą pozytywnością do ciała, trudno nie zainspirować się jej podróżą. Jej doświadczenia życiowe, naznaczone miłością własną i współczuciem, głęboko rezonują ze mną.


Ashley James opublikowała mocny komunikat, choć początkowo się wahała, czy to zrobić, ponieważ czuła się nieswojo w związku ze swoim wyglądem na zdjęciu, gdy zostało zrobione.

Jako oddana wielbicielka byłam urzeczona promienną urodą Ashley i zaraźliwą radością na tych zdjęciach, ale nie miałam pojęcia, że ​​pod tą nieskazitelną fasadą kryją się obszary, które jej zdaniem nie są idealne. W szczerej rozmowie 37-latka zwierzyła się, że starannie segregowała te obrazy, ponieważ była niezadowolona z niektórych aspektów jej ciała.

Ashley otwarcie mówiła o swoich obawach związanych z dużymi piersiami, bocznym profilem i bladością zdjęć, które udostępniła we wtorek na Instagramie.

Podczas występu w „This Morning” gość zamieścił wiele zdjęć przedstawiających wakacyjne chwile z partnerem Tommym Andrewsem i ich dziećmi, Adą i Alfie.

Do uroczego zdjęcia, na którym jest z 17-miesięczną Adą, na tropikalnym brzegu, podpisała: „Moja pierś wydawała się trochę nie na miejscu”. (Lub po prostu: „Moje piersi wyglądały nietypowo”).

Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu

Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu
Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu

Ashley opublikowała zdjęcie zrobione przed urodzeniem dwójki dzieci i zauważa, że ​​trudno jej sobie przypomnieć, że wtedy nie doceniała swojego ciała.

Po głębokim namyśle prawie zdecydowałam się nie publikować tych zdjęć, ponieważ zawsze starałam się nie podkreślać „niedoskonałości”, a po dziesięciu latach zmieniałam swój sposób myślenia, aby mówić do siebie ze współczuciem i powstrzymywać się od krytykowania swojego ciała. Życzę, żeby inni też nigdy nie odczuwali potrzeby porównywania swoich ciał z moimi. Zamiast tego celebrujmy nasze wyjątkowe piękno i siłę.

Należy podkreślić, że mamy tendencję do bycia wobec siebie zbyt krytyczni, przyglądając się sobie w sposób, jakiego nie robilibyśmy wobec innych. Ta obserwacja zasmuca mnie, gdy patrzę na te zdjęcia, ponieważ pomimo przebywania w niesamowitych miejscach i tworzenia fantastycznych wspomnień, mój umysł wydaje się skupiać na moim ciele lub wyglądzie, a nie na samych doświadczeniach i chwilach.

„I często patrzymy wstecz i zastanawiamy się, dlaczego zdjęcie nam się nie spodobało. Uważamy, że wyglądamy niesamowicie.

Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że nie podobało Ci się każde zdjęcie, które Ci zrobiono, a dopiero dwa tygodnie później doceniłeś je? To intrygujące, prawda, zrozumienie psychologii stojącej za tym osobliwym zachowaniem? Dlaczego to się dzieje?

Oglądanie zdjęć z mojej przygody z karmieniem piersią wydaje mi się wyzwaniem, szczególnie te, które podkreślają rozmiar mojej klatki piersiowej. To nie urocze obrazy, na których karmię moje dzieci, są dla mnie problemem, ale raczej zmiany, jakie zachodzą w moim ciele w tym czasie. Ten dyskomfort jest głęboko zakorzeniony w latach samoświadomości i krytyce, która zaczęła się, gdy miałem zaledwie 14 lat.

Kiedy teraz o tym myślę, jestem niezmiernie wdzięczna za decyzję, jaką podjęłam o utrwaleniu chwil uwiecznionych na fotografiach. Chociaż czasami mogły nie odzwierciedlać mojego idealnego wizerunku lub nie przedstawiać idealnego momentu, są bezcennym przypomnieniem życia wypełnionego niewinnością i żywiołowością dzieciństwa moich dzieci, prób i triumfów mojej własnej podróży oraz bogatego gobelinu doświadczeń które tworzą piękną mozaikę, jaką jest życie. Każdy obraz służy jako kapsuła czasu, przenosząc mnie z powrotem do chwil miłości, śmiechu i przygody, przypominając mi o cenności każdej chwili przeżytej i cenionej.

Czas zaciera nasze wspomnienia i wydaje się, że nasze dzieci dorastają w mgnieniu oka. Na koniec pozostały tylko zdjęcia i cenne wspomnienia.

Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu
Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu
Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu
Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu
Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu

Okazuj sobie życzliwość, niezależnie od tego, na jakim etapie życia się znajdujesz. Pamiętaj też, aby okazywać sobie współczucie za to, że nie doceniłeś tego, co widzisz od razu. W końcu zostaliśmy uwarunkowani w świecie, który zachęca nas do skupiania się na wadach, aby inni mogli wykorzystać naszą niepewność. I wreszcie, jeśli to możliwe, pamiętaj, aby być na zdjęciach.

W jednym z moich ostatnich postów na Instagramie z dumą pokazałam swój „powiększony” brzuch, podkreślając jednocześnie znaczenie miłości własnej i akceptacji ciała. Jako zwolenniczka pozytywnego obrazu ciała uważam, że konieczne jest zaakceptowanie każdej części siebie, wszystkich wad.

Opowiedziała, jak zmieniła się jej sylwetka, odkąd w ciągu ostatnich kilku lat powitała dwójkę dzieci, i jak próbuje „przeformułować” negatywne myśli.

Ashley podniosła sweter, odsłaniając wyraźnie zarysowany brzuch i wyznała, że ​​woli podnoszące na duchu komplementy od krytycznej autorefleksji.

Jako zagorzała wielbicielka pozwolę sobie podzielić się osobistą obserwacją: macierzyństwo pozostawiło niezatarty ślad na moim brzuchu. Dowody tych pięknych kłębków radości są wyryte głęboko w skórze mojego brzucha. Wygląda na to, że ten wyjątkowy ślad pozostanie na zawsze.

„Zawsze lubię przewartościowywać negatywne myśli i myśleć: „Wow, brzuch – stworzyłeś Alfa i Adę”.

’Jaki jesteś niesamowity! Spójrz, jak urosłeś i zmieniłeś się.

Ashley często publikuje posty na temat rodzicielstwa, a ostatnio dodała w swoich relacjach na Instagramie zdjęcie, na którym karmi Adę.

Napisała: „Całą noc spałam na klatce piersiowej. Nigdy nie chciała nocnych przytulasów. Małe przeziębienie i ząbkowanie. 

Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu
Ashley James udostępnia galerię zdjęć, których NIE chciała wówczas publikować na Instagramie, po czym ujawnia, że ​​nie jest zadowolona ze swojego wyglądu

W marcu ubiegłego roku Ashley ogłosiła w uroczym poście na Instagramie, że urodziła córeczkę, Adę.

W styczniu 2021 roku osobowość telewizyjna wprowadziła Alfiego w ich życie, nieco ponad rok, odkąd zaczęła spotykać się z przedsiębiorcą technologicznym Tommym.

Ashley z Made In Chelsea nie był związany przez sześć lat, dopóki nie znalazł partnera w Tommym pod koniec 2019 roku, choć ścieżki skrzyżowały się dziesięć lat wcześniej.

Minęło około pół roku, kiedy para dowiedziała się, że spodziewają się pierwszego dziecka, ponieważ Tommy przeprowadził się do rezydencji Ashley w Londynie podczas trwającej pandemii koronaawirusa.

2024-08-07 11:04