Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”

Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”

Jako doświadczony krytyk filmowy z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem muszę powiedzieć, że zwiastun „Żyjemy w czasie” wzbudził moje zainteresowanie z wielu powodów. Chemia pomiędzy Andrew Scottem i Florence Bezzle w rolach Almuta i Tobiasa jest wyraźna, a ich kameralna sekwencja taneczna jest świadectwem ich umiejętności aktorskich.


W czwartkowy wieczór Andrew Garfield miał wyjątkowy dodatek na pokazie swojego najnowszego filmu. 

Zamiast zabrać ze sobą Florence Pugh, 41-letni aktor Spidermana pokazał pełnowymiarową postać swojego partnera na pokazie We Live In Time podczas londyńskiego festiwalu filmowego BFI.

Andrew był dość stylowy, ubrany w dobrze skrojony niebieski garnitur ze spodniami z szerokimi nogawkami, w połączeniu z efektowną koszulą w różowe i niebieskie paski oraz wydłużonym, misternym szalikiem z krawatem.

Dokończył swój wygląd parą czarnych mokasynów i pozował przed kamerami z bezczelnym uśmiechem. 

Celebrytka emanowała pogodną postawą, śmiejąc się i żartując na szkarłatnym dywanie, manipulując tekturową figurką i przybierając głupkowate postawy.

Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”

Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”
Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”

W pewnym momencie aktor z Hacksaw Ridge położył na dywaniku kartonową replikę Florence i wykonał dramatyczny gest, wskazując ją.

W szale podekscytowania znalazłem się obok niej, z ręką przewieszoną swobodnie przez tekturową replikę mojej ukochanej gwiazdy. Moje serce wezbrało z radości, gdy promieniałam na stojąco, na chwilę dzieląc się światłem reflektorów z kobietą, która ukradła mi je na ekranie.

Jako zagorzały zwolennik, ja również rzuciłem kamerom kilka surowych spojrzeń, trzymając talię tekturowej postaci. W jednej chwili ruszyłem do przodu, aby ostrożnie go wyprostować, gdy groził przewróceniem.

W ferworze niegasnącego podziwu, wchodząc na salę, trzymałem pod pachą realistyczną replikę Florencji – sekretny skarb, który można udostępniać tylko na srebrnym ekranie. Z atmosferą ukrytego podniecenia i mrugnięciem do publiczności, rzuciłem się do kina, z zapałem odtwarzając dramat.

Zabawny żart następuje po ich wyznaniu, że podczas sesji filmowej do sceny seksu nieumyślnie przekroczyli granice wykraczające poza zamierzenia.

Przed premierą 11 października Andrew podzielił się tym, że podczas niezwykle emocjonalnej i namiętnej sceny miłosnej on i jego partner przypadkowo kontynuowali grę, mimo że ekipa nie dała mu sygnału, aby przestał, ponieważ nie usłyszeli, jak mówili „przetnij”.

Podczas wykładu, który odbył się przy 92. Street Y w Nowym Jorku, podzielił się z publicznością: „Tak jak planowaliśmy i ćwiczyliśmy, ten moment wywołał wielkie emocje”.

Okazało się, że przekroczyliśmy zamierzone limity, ponieważ nie złapaliśmy sygnału do zatrzymania się. Poczucie bezpieczeństwa sprawiło, że czuliśmy się komfortowo, więc pomyśleliśmy: „Przejdźmy do następnego kroku, pozwólmy temu procesowi trwać i idźmy dalej.

Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”
Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”
Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”
Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”
Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”
Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”

Andrew wspomniał, że tak długo utrzymywali się przy scenie prywatnej, że operator kamery musiał szukać gdzie indziej.

Kiedy byliśmy pochłonięci, nie mogłem powstrzymać wrażenia, że ​​po cichu się komunikujemy, instynktownie szepcząc do siebie: „Wygląda na to, że ta scena się przedłuża.

Spoglądam w górę i zauważam Stuarta i naszego operatora wysięgnika skulonych w kącie. Stuart trzyma kamerę obok siebie, ustawiając się pod ścianą.

We Live In Time opowiada o nietypowym romansie z udziałem świeżo rozwiedzionej kobiety i wschodzącej gwiazdy kulinarnej.

W początkowej zapowiedzi widzimy, jak Almut (Florencja) i Tobias (Andrew) nieoczekiwanie po raz pierwszy spotykają się na swojej drodze, a spotkanie to nieodwołalnie wyznacza bieg ich życia.

Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”
Andrew Garfield przynosi naturalnej wielkości kartonową wycinkę przedstawiającą nieobecną współgwiazdę Florence Pugh na pokaz We Live In Time – po tym, jak ujawnił, że podczas kręcenia sprośnej sceny seksu poszli „dalej, niż zamierzali”

Dzięki wglądowi w ich wspólną podróż – od zakochania się, założenia domu i powiększenia rodziny – na powierzchnię wypływa niepokojąca rzeczywistość, wstrząsająca samym rdzeniem ich więzi z jej podstawami.

W trakcie dziesięcioletniego związku naznaczonego ograniczeniami czasowymi odkrywają, że cenią każdy przypadek w swojej wyjątkowej i niezwykłej opowieści o uczuciach.

W zwiastunie widać, jak Almut i Tobias po raz pierwszy spotykają się na sali szpitalnej.

Z potłuczonym wyglądem i ortezą na szyi Tobiasz pyta Almuta: „Przepraszam, ale czy my się znamy?”

Potwierdza to, mówiąc: „Tak, to byłem ja” i wyjaśnia, że ​​nieumyślnie spowodowała jego obrażenia po uderzeniu go swoim pojazdem.

Z czasem nawiązują do siebie uczucia, witają w swoim życiu dziecko i cieszą się szczęśliwym życiem, dopóki Almut nie otrzyma niepokojącej diagnozy lekarskiej.

2024-10-17 22:49