Ana de Armas przyznaje, że opuściła wesele przyjaciółki, aby odebrać telefon służbowy od reżysera „Edenu” Rona Howarda

Jako oddana fanka jestem absolutnie urzeczona niezwykłym zaangażowaniem Any de Armas i niezachwianą pasją do swojego rzemiosła. Historia jej brawurowej ucieczki ze ślubu przyjaciółki, aby odpowiedzieć na ważny telefon od reżysera Rona Howarda, jest po prostu legendarna. Dowodem jej zaangażowania i uroku możliwości jest to, że przedłożyła potencjalną rolę, która zadecydowała o jej karierze, przed bycie świadkiem zaślubin ukochanego towarzysza.


Ana de Armas wyznała, że ​​pewnego razu wymknęła się ze ślubu przyjaciółki, aby przez telefon omówić ważną sprawę służbową.

Na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, po pokazie „Edenu”, który miał miejsce 7 września, uczestniczyłem w ożywionej sesji pytań i odpowiedzi. Kiedy stanąłem przed wyborem między odebraniem telefonu od reżysera Rona Howarda a byciem świadkiem ślubu przyjaciela, zdecydowałem się na tę pierwszą opcję – była to dla mnie, jako eksperta w dziedzinie stylu życia, nieoczekiwana, ale znacząca decyzja.

Gwiazda, tęskniąca za rozmową z Howardem (70 l.), chętnie omówiła perspektywę współpracy przy filmie skupiającym się na społeczności przenoszącej się w odizolowane miejsce w celu zbudowania idealnego społeczeństwa.

„Nigdy nie widziałam, jak ci ludzie się pobierali, bo rozmawiałam przez telefon z Ronem” – wyjawiła.

Pamiętasz to? Kiedy wtedy [powiedziałaś]: „Nie słyszę cię” – przypomniała aktorka swojej przyjaciółce. 

W opartym na faktach thrillerze o przetrwaniu De Armas gra rolę Eloise Bosquet de Wagner Wehrhorn, która twierdzi, że jest baronową.

Podzieliła się z tłumem, że rozmawiali o baronowej, wyrażając moje uczucia do Rona, a także pomysły, które rozważałam wcześniej.

Fabuła opiera się na doświadczeniach niemieckiego filozofa, który pod koniec lat dwudziestych XX wieku udał się na Galapagos ze swoim kochankiem/uczniem, aby założyć eksperymentalne społeczeństwo. 

Kłopoty pojawiły się, gdy na odizolowanej wyspie pojawiły się różne osoby, w tym przebiegła baronowa, a każda z nich realizowała własne plany.

Nominowana do Oscara przyznała, że ​​była zaskoczona tym, jak „popularna” okazała się ta historia. 

„Nie mogłam uwierzyć, jakie to szalone i jak bardzo aktualne w dzisiejszych czasach” – wyjaśniła.

Znana aktorka z humorem skomentowała, że ​​wcielenie się w rolę śmiercionośnej uwodzicielki w Edenie może potencjalnie być „ostatnim rozdziałem” w jej karierze aktorskiej, ale ostatecznie i tak zdecydowała się wziąć w tym udział.

Od samego początku komunikacja przebiegała sprawnie i interaktywnie, więc pomyślałem: „Być może może to oznaczać zakończenie mojej drogi zawodowej, ale wydaje się przyjemne, więc spróbuję”. To było jej wyjaśnienie.

„Po prostu naprawdę zakochałem się w tej postaci”.

Jako ekspert ds. stylu życia z radością dzielę się informacją, że pracuję u boku utalentowanego Sydneya Sweeneya, Jude’a Law, Vanessy Kirby, Daniela Brühla i kilku innych znaczących postaci w naszym nadchodzącym projekcie filmowym.

 Nie jest jasne, kiedy Eden pojawi się w kinach lub na platformie streamingowej. 

W maju w Cannes prawa do globalnej dystrybucji filmu kupiła Amazon Prime Video, ale na razie prawa do dystrybucji w USA pozostają niesprzedane.

2024-09-15 01:19