Amazon wycofuje rzekome wspomnienia Kim Porter po tym, jak zabrała głos jej i dzieciom Diddy’ego

Amazon wycofuje rzekome wspomnienia Kim Porter po tym, jak zabrała głos jej i dzieciom Diddy'ego

Jako ekspert ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem w poruszaniu się po złożonym świecie wspomnień gwiazd i wątpliwych publikacji, jestem głęboko zasmucony i zniechęcony niedawną porażką wokół rzekomych wspomnień Kim Porter. Utrata tak żywej i ukochanej postaci jak Kim jest już dużym ciężarem dla jej rodziny, przyjaciół i fanów, jednak teraz muszą stawić czoła dodatkowemu obciążeniu polegającemu na konieczności odpierania fałszywych twierdzeń na temat pośmiertnej twórczości ich matki.


Wygląda na to, że rzekome wspomnienia zmarłej Kim Porter, które początkowo były dostępne na Amazonie, zostały obecnie usunięte w następstwie twierdzeń jej rodziny, że mogą nie być autentyczne.

Książka zatytułowana „Kim’s Lost Words: A Journey for Justice, From the Other Side…” napisana przez byłego partnera Seana „Diddy’ego” Combsa była niedawno dostępna w sklepie internetowym, ale zgodnie z potwierdzeniem została usunięta z półek przez Amazon 1 października.

Przedstawiciel Amazona poinformował AP, że dowiedział się o sporze dotyczącym tytułu książki. Powiadomili o tym wydawcę, w związku z czym książki nie można obecnie kupić na naszej platformie.

Książka Ostatnie słowa Kima została napisana przez Todda Christophera Guzze, który zapewnił, że w celu sfinalizowania książki zdobył dyski flash, dokumenty i nagrania od wiarygodnych kontaktów Portera i Diddy’ego. Diddy, obecnie 54-letnia, miała burzliwy romans z Porterem w latach 1994–2007, zanim zmarła w 2018 r. w wieku 47 lat.

Diddy i Porter mają razem czworo dzieci – Quincy’ego, Christiana, Jessie i D’Lilę. Te dzieci zaprzeczyły twierdzeniom, że książka „Ostatnie słowa Kima” została napisana przez ich matkę (ponieważ Diddy adoptował Quincy’ego z poprzedniego związku Portera).

W zeszłym miesiącu na Instagramie opublikowano oświadczenie, w którym stwierdzono: „Jesteśmy przerażeni licznymi szkodliwymi i bezpodstawnymi plotkami krążącymi na temat naszych rodziców, Kim Porter i Seana Combsa, zwłaszcza jeśli chodzi o ich związek i niefortunną śmierć naszej mamy. Czujemy się zmuszeni wyjaśnij to. Wbrew spekulacjom nasza mama nigdy nie napisała książki. To nieprawda. Każdy, kto twierdzi, że ma rękopis, przeinacza fakty.

Amazon wycofuje rzekome wspomnienia Kim Porter po tym, jak zabrała głos jej i dzieciom Diddy'ego

Co więcej, należy pamiętać, że każda osoba podająca się za „przyjaciółkę”, która wypowiada się w imieniu naszej matki lub jej rodziny, może nią nie być i niekoniecznie mieć na względzie jej dobro.

Rodzeństwo Combs wyjaśniło dalej, że ich „życie legło w gruzach, gdy” zmarł Porter.

Odkąd odeszła, życie nie było już takie samo. Choć trudno było pogodzić się z faktem, że odeszła od nas przedwcześnie, już od jakiegoś czasu znana jest przyczyna jej śmierci. Nic nie wskazywało na to, że w związku z jej odejściem doszło do przestępstwa. Żałoba to ciągła podróż i uprzejmie prosimy wszystkich o zrozumienie, gdy dzień po dniu zmagamy się z jej nieobecnością.

Notatka kończyła się słowami: „Jesteśmy głęboko zasmuceni, że ten incydent stał się decydującym momentem najgorszej tragedii, jakiej kiedykolwiek doświadczyliśmy. Pamiętajmy o naszej matce jako promiennej, odpornej, królewskiej i współczującej duszy.

Kim’s Lost Words” ukazała się w okresie, gdy Diddy usłyszał zarzuty związane z handlem ludźmi w celach seksualnych, spiskiem haraczy i ułatwianiem prostytucji. W 14-stronicowym akcie oskarżenia Diddy został oskarżony o złe traktowanie i zastraszanie kobiet przez kilka dziesięcioleci. Ponadto zarzucono mu, że wykorzystywał te działania, aby zaspokoić swoje pragnienia seksualne, zachować swój wizerunek i ukryć swoje zachowanie. Diddy został aresztowany pod tymi zarzutami.

Diddy twierdził, że w obliczu oskarżenia w sądzie jest niewinny, ale sędzia nie zgodził się na zwolnienie go za kaucją. Zamiast tego został zatrzymany w Metropolitan Detention Center na Brooklynie i pozostanie tam do czasu rozprawy.

Prawnik Diddy’ego, Marc Agnifilo, wyraził w „Us Weekly” swoje niezadowolenie z powodu decyzji Biura Prokuratora USA o wszczęciu sprawy przeciwko panu Combsowi, którą uważa za niesprawiedliwą. „Sean 'Diddy’ Combs to nie tylko legenda muzyki i odnoszący sukcesy biznesmen” – wyjaśnił, „ale także oddany ojciec, hojny filantrop i ktoś, kto przez ostatnie 30 lat poświęcił wzmacnianie pozycji czarnej społeczności.

Agnifilo stwierdził: „Być może nie jest doskonały, ale nie jest przestępcą. W rzeczywistości pan Combs całkowicie współpracował w tym dochodzeniu, a nawet w zeszłym tygodniu dobrowolnie przeprowadził się do Nowego Jorku w ramach przygotowań do postawienia zarzutów. Wzywam wszystkich, aby się wstrzymali na ich wyrokach, dopóki nie poznają wszystkich szczegółów. Tak zachowuje się niewinny człowiek, który nie ma nic do ukrycia i pragnie udowodnić swoją niewinność w sądzie.

Jeśli doświadczyłeś przemocy na tle seksualnym lub jeśli doświadczyła tego bliska Ci osoba, skontaktuj się z krajową infolinią ds. przemocy na tle seksualnym, dzwoniąc pod numer 1-800-656-4673.

2024-10-03 03:24