Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen

Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen

Jako wieloletni fan Gwiezdnych Wojen, który oglądał każdy odcinek, film i serial od czasu, gdy oryginalna trylogia zagościła na naszych ekranach kilkadziesiąt lat temu, muszę powiedzieć, że wiadomość o anulowaniu „Akolity” wywołuje we mnie zarówno rozczarowanie, jak i intrygę .


Jako ekspertka ds. stylu życia ujęłabym to w następujący sposób: Około dwa tygodnie po nieoczekiwanym anulowaniu przez Disney+ serialu Gwiezdne wojny: Akolita, już po jednym sezonie Amandla Stenberg, nasza główna aktorka, otwarcie wyraża swoje przemyślenia na temat tej decyzji i fali krytyka, która towarzyszyła programowi od jego powstania.

O ile niektórzy mogli być zaskoczeni, ja sam nie byłem zaskoczony nagłym zakończeniem programu. W niedawnym filmie na Instagramie podzieliłem się swoimi przemyśleniami na ten temat i wspomniałem, że od debiutu serial spotkał się z dużą wrogością.

Na nagraniu szczerze przyznała, że ​​nie było to dla niej zaskoczeniem. W tym czasie pracowała nad warkoczami. Widzicie, przyznała, że ​​chociaż żyje we własnej rzeczywistości, spotkaliśmy się z przytłaczającą ilością krytyki, odkąd zaproponowano serial, jeszcze zanim został oficjalnie uruchomiony i ludzie go obejrzeli.

Według niej mniej więcej w tym czasie zetknęliśmy się z intensywnym wybuchem niezwykle konserwatywnych uprzedzeń, nietolerancji i ostrej, obraźliwej mowy. W ten sposób wyjaśniła reakcję, z jaką spotkał się serial.

Twierdzi, że negatywne nastawienie naprawdę wywarło na nią wpływ, gdy rozpoczynała tę pracę, mimo że się tego spodziewała; naprawdę można uchwycić jego wpływ tylko wtedy, gdy doświadczy się go osobiście.

Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen

Pomimo prawie dwóch lat zdjęć aktorka wydaje się zachować spokojny nastrój pomimo całej krytyki i sprzeciwu.

Jak sama stwierdziła, radziła sobie z tymi uczuciami na różne sposoby, na przykład sama otwarcie je wyrażając. Dla niej sprowadzało się to do trudnej sytuacji, w której przestrzeganie własnego kodeksu moralnego, przekonań i wartości nie podlegało negocjacjom, będąc jednocześnie częścią ogromnej własności intelektualnej Gwiezdnych Wojen.

Mówiąc na ten temat, pozwolę sobie wyrazić moją szczerą wdzięczność i długo żywione pragnienie: zanurzenie się w rozległym królestwie Gwiezdnych Wojen jest dla mnie naprawdę niewypowiedzianym przywilejem.

Następnie dodała: „Chociaż niezaprzeczalnie jestem zasmucona odwołaniem programu i żałuję, że nie mogliśmy dać więcej tym, którzy w niego zainwestowali, nie mogę powstrzymać się od poczucia lekkości i radości z powodu faktu, że Byłem częścią tego, że ludziom tak się to podobało i że byli tak entuzjastycznie nastawieni do tego”.

Następnie podzieliła się rozmowami, które przeprowadziła z oddanymi obserwatorami w ciągu ostatnich kilku lat.

Z entuzjazmem ujawniła: „Zagłębiłam się w liczne odmiany sztuki fanów, łącznie ze sztuką statków, teoriami fanów i zapierającymi dech w piersiach dziełami, które wniosły ogromne szczęście do mojego serca” – powiedziała, promieniując szerokim uśmiechem.

Pomimo całej tej nienawiści i negatywnego nastawienia, które nawoływała do „alternatywnej prawicy”, gwiazda The Hate U Give powiedziała fanom i osobom wspierającym, że są „głęboko kochani i doceniani, i dzięki temu ta praca stała się dla mnie wartościowa”.   

Wielu entuzjastów było głęboko rozczarowanych decyzją o odwołaniu serialu, wyrażając swoje niezadowolenie, stwierdzając, że jest on niezwykle obiecujący.

Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen
Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen
Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen

Zgłoszony budżet wynoszący 180 milionów dolarów, zróżnicowane reakcje zarówno widzów, jak i krytyków, a także spadek oglądalności po debiucie trzeciego odcinka prawdopodobnie nie ułatwiły decydentom rozważenia produkcji drugiego sezonu.

Wiadomość ta była lekkim szokiem, biorąc pod uwagę, jak duża część finału pierwszego sezonu zakończyła się na klifie i zapowiadała kilka wątków fabularnych kolejnych odcinków, które prawdopodobnie nigdy nie nadejdą. 

W obliczu rozczarowującego ogłoszenia o odwołaniu naszego ukochanego programu poczułem się zmuszony do podjęcia działań wraz z innymi entuzjastami. Szybko się zmobilizowaliśmy, inicjując petycję w sprawie utrzymania programu i w ciągu zaledwie jednego dnia zebraliśmy imponującą liczbę 10 000 podpisów – o czym 23 sierpnia Collider poinformował.

Przez ostatnie pięć dni uważnie śledziłem postępy w realizacji petycji „Odnów akolitę” i naprawdę pocieszające jest to, że nabieramy tempa! Zaczęliśmy od celu 75 000 podpisów, a kiedy to piszę, zbliżamy się do 58 000. Jest to świadectwo pasji i poświęcenia naszej społeczności. Nie traćmy energii i dążmy do celu!

Bez wątpienia muszę wyjaśnić, że kiedy 4 czerwca wciągająca opowieść zadebiutowała na Disney+ w dwuczęściowym formacie, z pewnością niektórzy widzowie nie byli do końca usatysfakcjonowani jej rozwijającą się narracją.

Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen
Amandla Stenberg ujawnia, że ​​odwołanie „The Acolyte” nie jest dla mnie „wielkim szokiem” po „wściekłości” niektórych fanów Gwiezdnych Wojen

Kolejne sześć odcinków ukazało się co tydzień do 16 lipca. 

Ostatecznie okazało się, że The Acolyte miał mniej widzów w porównaniu do poprzednich serii Gwiezdnych Wojen i był punktem spornym wśród fanów.

Akcja rozgrywa się pod koniec ery High Republic serii Gwiezdnych Wojen, około 100 lat przed Gwiezdnymi Wojnami: Część I – Mroczne widmo (1999), a przedstawia „szanowanego Mistrza Jedi prowadzącego śledztwo w sprawie serii zbrodni, które doprowadziły go do kontaktu z byłym uczniem Padawana i ujawnienie złowrogich sił.

Oprócz Stenberga w skład zespołu wchodzą także Manny Jacinto, Lee Jung-jae, Charlie Barnett, Dafne Keen, Rebecca Henderson, Jodie Turner-Smith, Carrie-Anne Moss, Dean-Charles Chapman, Joonas Suotamo, Margarita Levieva, Lauren Brady i Leah Brady , a także Harry’ego Trevaldwyna i Davida Harewooda.

2024-08-29 10:19