Aerosmith WYCHODZĘ z koncertowania po 54 latach, kiedy zespół ogłasza emocjonalną decyzję związaną z nieuleczalnymi problemami wokalnymi frontmana Stevena Tylera: „Spełniliście nasze marzenia”

Aerosmith WYCHODZĘ z koncertowania po 54 latach, kiedy zespół ogłasza emocjonalną decyzję związaną z nieuleczalnymi problemami wokalnymi frontmana Stevena Tylera: „Spełniliście nasze marzenia”

Jako oddany fan, który przeżył erę Aerosmith, nie mogę powstrzymać się od emocji, gdy czytam tę wiadomość. Od ponad pięćdziesięciu lat ich muzyka jest ścieżką dźwiękową mojego życia – stałym towarzyszem, który towarzyszył mi przez niezliczone wzloty i upadki. Od chwili, gdy po raz pierwszy usłyszałem „Dream On” na starym magnetofonie, aż do ostatniego razu, gdy śpiewałem z nimi na wypełnionym po brzegi stadionie, muzyka Aerosmith to coś więcej niż tylko melodie; to było połączenie, więź, która łączy pokolenia.

Po długiej, trwającej 54 lata karierze, Aerosmith ogłosiło odejście z tras koncertowych, powołując się na problemy zdrowotne wokalisty Stevena Tylera, który zmaga się z uporczywymi i nieuleczalnymi problemami wokalnymi.

W ubiegłym roku podczas pożegnalnej trasy koncertowej 76-letnia piosenkarka doznała urazu strun głosowych. W piątek zespół udostępnił ogłoszenie (napisane w całości wielkimi literami), w którym informuje o ujawnieniu tej wiadomości.

Rok 1970 to moment, w którym w Aerosmith zapłonęła przebłysk inspiracji, a dzięki Tobie, naszej oddanej Błękitnej Armii, iskra ta przerodziła się w płonący płomień, płonący mocno już od ponad pięćdziesięciu lat. Wielu z Was było przy nas od samego początku i dzięki każdemu z Was stworzyliśmy historię rock’n’rolla.

To był dla nas ogromny przywilej, że nasza muzyka przeplatała się z Waszą. W każdym klubie, podczas każdej epickiej trasy koncertowej, zarówno podczas wielkich momentów publicznych, jak i intymnych, zapewniłeś nam miejsce na ścieżce dźwiękowej swojego życia.

Aerosmith WYCHODZĘ z koncertowania po 54 latach, kiedy zespół ogłasza emocjonalną decyzję związaną z nieuleczalnymi problemami wokalnymi frontmana Stevena Tylera: „Spełniliście nasze marzenia”

Aerosmith WYCHODZĘ z koncertowania po 54 latach, kiedy zespół ogłasza emocjonalną decyzję związaną z nieuleczalnymi problemami wokalnymi frontmana Stevena Tylera: „Spełniliście nasze marzenia”

W zeszłym roku z powodu kontuzji strun głosowych wokalisty znany zespół rockowy musiał przełożyć występy podczas swojej ostatniej trasy koncertowej. Od tego czasu frontman nie wrócił.

Wiadomość do naszych fanów ciągnęła się dalej: „Zawsze chcieliśmy was zadziwić podczas występów. Zdajesz sobie sprawę, że głos Stevena jest wyjątkowy, niepodobny do żadnego innego instrumentu. Od miesięcy skrupulatnie ćwiczył, aby po kontuzji przywrócić głos do poprzedniego stanu. Byliśmy świadkami, jak dał radę, nawet przy wsparciu najlepszego zespołu medycznego.

Z ciężkim sercem muszę przyznać, że głos naszego ukochanego frontmana może nigdy w pełni się nie zagoić. Po niekończących się godzinach rozważań i bólu serca my, jego muzyczni bracia, zostaliśmy zmuszeni podjąć bolesną i wymagającą decyzję – takiej, której nigdy nie chcieliśmy: pożegnać się z ekscytującym światem tras koncertowych. To nie jest łatwe pożegnanie; to słodko-gorzkie odejście od sceny, na której kiedyś wznosiły się nasze duchy wraz z jego czarującym głosem.

Zakończyli swoje serdeczne przesłanie skierowane do niezliczonych fanów, dziękując za uznanie dla nich, a także dla wszystkich innych osób, które przyczyniły się do tego, że pomogli im stać się jednym z najbardziej legendarnych zespołów w historii muzyki rock and rolla.

Jako osoba, która w mojej karierze brała udział w wielu historycznych biegach, nie mogę wyrazić wystarczającej wdzięczności każdemu, kto dołączył do nas w naszej ostatniej wspólnej podróży. Nasze sukcesy nie zostały osiągnięte sami; Było to możliwe dzięki niestrudzonym wysiłkom naszej wysoko wykwalifikowanej załogi, naszego oddanego zespołu i tysiącom utalentowanych osób, które włożyły swoje serca w urzeczywistnienie tych niesamowitych doświadczeń. Jesteśmy naprawdę wdzięczni nie do opisania. Wspomnienia, które stworzyliśmy, pozostaną z nami na zawsze i nie możemy się doczekać, co przyniesie przyszłość, gdy będziemy nadal przekraczać granice i wspólnie odkrywać nowe.

Jako muzyk, który przez lata miał zaszczyt występować dla niezliczonej rzeszy fanów, mogę szczerze powiedzieć, że jesteście najlepsi na tej planecie, drodzy fani. Wasze niezachwiane wsparcie i entuzjazm nie tylko podsyciły naszą pasję, ale także sprawiły, że spełniły się nasze marzenia.

2024-08-03 01:48