Jako ekspert ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem nie mogę powstrzymać głębokiego niepokoju i smutku, gdy czytam o zmaganiach Chelsea O’Donnell. Pracując z niezliczoną liczbą osób walczących z uzależnieniem, rozumiem, że jest to złożona, wieloaspektowa choroba, która wymaga współczucia, zrozumienia i, co najważniejsze, profesjonalnej pomocy.
W zeszłym tygodniu Chelsea O’Donnell, córka Rosie O’Donnell, została zwolniona z więzienia po ponad miesiącu przetrzymywania w związku z znęcaniem się nad dziećmi i oskarżeniami dotyczącymi narkotyków. Jej uwolnienie ułatwiła biologiczna matka.
Według dokumentów sprawdzonych we wtorek przez „US Weekly” Deanna Micoley wpłaciła kaucję w wysokości 4000 dolarów, aby zabezpieczyć zwolnienie 27-letniej Chelsea z aresztu w Wisconsin. Warunkiem jej zwolnienia jest zachowanie trzeźwości oraz nieposiadanie narkotyków ani alkoholu.
10 września władze w Amberg w stanie Wisconsin zatrzymały Chelsea po wykonaniu nakazu przeszukania. Postawiono jej szereg zarzutów, w tym niedbałe traktowanie dziecka, nielegalne posiadanie metamfetaminy i THC, a także zarządzanie lokalizacją, w której prowadzono nielegalną działalność związaną z narkotykami.
Ponadto Chelsea jest oskarżona o drobne przestępstwa związane z używaniem narkotyków, zakłócaniem porządku publicznego i posiadaniem leków bez ważnej recepty.
Po wpłaceniu we wrześniu kaucji w wysokości 2000 dolarów Chelsea została zwolniona z więzienia. Jednakże została ponownie aresztowana 11 października w Oconto w stanie Wisconsin, mając przy sobie fajkę z metamfetaminą. W rezultacie została ponownie osadzona w więzieniu hrabstwa Oconto.
Jako oddany obserwator relacjonujący wydarzenia odkryłem, że Chelsea spotkała się z poważniejszymi zarzutami, które dotyczyły zwolnienia za kaucją, posiadania metamfetaminy i nielegalnego posiadania narkotyków. Jak wynika z raportu serwisu, postawiono także zarzuty wykroczenia polegającego na posiadaniu akcesoriów związanych z narkotykami oraz utrudnianiu funkcjonariuszowi lub stawiania mu oporu.
Na początku tego miesiąca podzieliłem się z Dailymail.com informacją, że Rosie, która ma 62 lata, przyjęła zdecydowaną i pełną współczucia postawę w zajmowaniu się bieżącymi kwestiami prawnymi.
4 listopada Chelsea podzieliła się informacją, że kiedy zwróciła się do Rosie o pomoc, ta bez ogródek stwierdziła: „Musisz pozostać tam, gdzie jesteś” – powiedziała Chelsea. Innymi słowy Rosie wyjaśniła: „Naprawdę nie mogę pomóc ci w ucieczce; obawiam się, że możesz sobie zrobić krzywdę. Nie chcę brać odpowiedzialności za potencjalne wyrządzenie sobie krzywdy.
Jak donosi Dailymail.com, ze swojej celi Chelsea wyraziła swoje rozczarowanie faktem, że wielokrotnie nagradzana performerka zdawała się przedkładać uwolnienie skazanych morderców Erika i Lyle’a Menendezów nad swoje własne.
Chelsea zauważyła: „Wydaje się, że mojej mamie bardziej zależy na uwolnieniu braci Menendez z więzienia, niż na pomaganiu mi w moich problemach”. Wyjaśniła: „Walczę z uzależnieniem od narkotyków i potrzebuję rehabilitacji, ale w przeciwieństwie do braci Menendez nigdy nie uczestniczyłam w żadnych aktach przemocy”.
Chelsea powiedziała Dailymail.com, że gwiazda ich własnej ligi „odwróciła się od niej”.
Według przedstawiciela aktora, który zagrał w „American Gigolo”, we wtorek przekazał US Weekly, że ich rodzina ma nadzieję, że otrzyma ona niezbędną opiekę i wsparcie.
Rosie, która często wyrażała krytykę pod adresem nowo wybranego prezydenta Donalda Trumpa, jest matką pięciorga adoptowanych przez siebie dzieci – Parker (29 lat), Chelsea (27), Blake (24), Vivienne (21) i Dakota (11).
W zeszłym miesiącu członkini obsady serialu The L Word: Generation Q otwarcie omawiała na swoim Instagramie ciągłe nadużywanie substancji psychoaktywnych i problemy prawne Chelsea, wyrażając optymizm, że rodzina wierzy, że uda jej się przezwyciężyć te zmagania i osiągnąć trzeźwość w przyszłości.
Jest to dla nas niestety znajomy teren – Chelsea od dziesięciu lat walczy z uzależnieniem od narkotyków. Pozostajemy jednak optymistami, że uda jej się pokonać tę niebezpieczną przypadłość, o czym 19 października napisała mieszkanka Long Island w Nowym Jorku na Instagramie.
Chelsea podzieliła się z Dailymail.com informacją, że może trafić do więzienia z powodu aresztowań, a jeśli tak się stanie, chciałaby spędzić czas z czwórką swoich dzieci.
Chelsea dodała wówczas: „Próbuję się stąd wydostać za kaucją”.
Zgodnie z warunkami określonymi w zwolnieniu Chelsea będzie mogła spotykać się z dziećmi w obecności Vicki Bourassa, która pełni funkcję przełożonej wyznaczonej przez sąd. Poinformował o tym we wtorek The Blast, a Vicki jest matką byłego partnera Chelsea, Jacoba Bourassy, ojca trójki z czwórki dzieci Chelsea.
Chelsea jest także mamą rocznego synka Atlasa, którego ojcem jest jej chłopak Jacob Nelund.
Według dokumentów uzyskanych przez media, zgodnie z warunkami jej obecnego zwolnienia za kaucją, sąd nałożył na Chelsea zakaz posiadania lub używania jakichkolwiek nielegalnych narkotyków lub substancji kontrolowanych, chyba że są one przepisane zgodnie z prawem.
Jak podało dziennik, Chelsea ma stawić się w tej sprawie przed sądem 12 grudnia.
- EUR PLN PROGNOZA
- USD PLN PROGNOZA
- NEAR PROGNOZA. NEAR kryptowaluta
- BONK PROGNOZA. BONK kryptowaluta
- PEPE PROGNOZA. PEPE kryptowaluta
- MOODENG PROGNOZA. MOODENG kryptowaluta
- RENDER PROGNOZA. RENDER kryptowaluta
- ACS PROGNOZA. ACS kryptowaluta
- LINK PROGNOZA. LINK kryptowaluta
- EUR CHF PROGNOZA
2024-11-20 10:18