Abbie Chatfield ujawnia swój główny problem związany z „okropnym” filmem „To się kończy z nami” i nazywa gwiazdę kontrowersyjnego filmu Blake Lively „głęboko niepodobną”

Abbie Chatfield ujawnia swój główny problem związany z „okropnym” filmem „To się kończy z nami” i nazywa gwiazdę kontrowersyjnego filmu Blake Lively „głęboko niepodobną”

Jako ekspertka ds. stylu życia z dużym doświadczeniem w analizie mediów i głęboko zakorzenioną pasją we wzmacnianiu pozycji kobiet, jestem głęboko zaniepokojona ostatnimi wydarzeniami wokół nowego filmu Blake Lively „To się z nami kończy”.


Abbie Chatfield skrytykowała najnowszy film Blake Lively „It Ends With Us”, sugerując, że w niedopuszczalny sposób romantyzuje on przemoc domową.

W szczerej rozmowie w swoim podcaście „It’s A Lot” 29-letnia gwiazda nie przebierała w słowach, krytykując 36-letnią Lively na temat jej najnowszego filmu.

Jako zagorzały fan twórczości Blake’a nie mogę powstrzymać się od przygnębienia. Choć upiera się, że jej najnowszy film jest stworzony z myślą o osobach, które doświadczyły przemocy domowej, wydaje mi się, że przeocza samą tę kwestię. Zamiast tego wydaje się, że skupia się gdzie indziej.

Innymi słowy, tworząc film skupiający się na tak ważnym temacie, naturalne jest oczekiwanie, że poruszysz ten temat w dyskusji i możesz czuć się niekomfortowo, gdy zadawane będą pytania na ten temat.

Jako koneser wszystkiego, co związane ze stylem życia, z radością dzielę się informacją, że najnowsza propozycja kinowa Lively to adaptacja powieści z 2016 roku autorstwa uznanej amerykańskiej autorki Colleen Hoover. Film przedstawia złożoną i wstrząsającą relację utalentowanego duetu Blake’a i Justina Baldonich.

W mojej profesjonalnej opinii utwierdziłem się w przekonaniu, że strategia promocyjna filmu mogła nadmiernie uprościć jego gatunek, reklamując go jako beztroską komedię romantyczną. Jednak po bliższej obserwacji okazało się, że jest to przejmujący i dający do myślenia obraz przemocy domowej, która jest tematem znacznie poważniejszym i złożonym.

Strategia marketingowa projektu Blake Lively była niesamowicie rozczarowująca. Frustrujące jest dla mnie to, że mając potencjał opowiedzenia prawdziwej historii o przemocy domowej w świetle reflektorów, bardziej przypomina fikcyjną fikcję fanowską.

Ma klimat przypominający Zmierzch, ale z domieszką przemocy, nie jest opatrzony ostrzeżeniami dotyczącymi treści i nie jest promowany jako komedia romantyczna.

Abbie Chatfield ujawnia swój główny problem związany z „okropnym” filmem „To się kończy z nami” i nazywa gwiazdę kontrowersyjnego filmu Blake Lively „głęboko niepodobną”

Poważnym błędem Lively i zespołu zajmującego się promocją filmu byłoby przeoczenie konsultacji z osobami, które przeżyły przemoc domową, w celu uzyskania wskazówek dotyczących promocji filmu.

Uważam, że Blake Lively mogła nie pasować najlepiej do tego filmu. Gdybyś mnie zapytał, kto moim zdaniem powinien był to reklamować, sugerowałbym skontaktowanie się z siecią wsparcia lub organizacją charytatywną DV (Przemoc w rodzinie). Z mojego doświadczenia w pracy z ocalałymi i zwolennikami tej dziedziny wynika, że ​​niewątpliwie mieliby oni cenne spostrzeżenia dotyczące tego, jak skutecznie promować taki projekt. Mogą nawet wyznaczyć rzecznika, który nada kampanii wiarygodność i autentyczność.

Chatfield zastanawiała się głośno, czy nie ma kogoś, kto przeżył przemoc domową, odbił się echem od książki, otrzymał od niej pomoc, obecnie pracuje w organizacji charytatywnej i jest teraz otwarty na opowiedzenie swojej osobistej podróży.

Abbie Chatfield ujawnia swój główny problem związany z „okropnym” filmem „To się kończy z nami” i nazywa gwiazdę kontrowersyjnego filmu Blake Lively „głęboko niepodobną”

Doniesienia sugerują, że wybitny aktywista twierdzi, że australijskie ofiary przemocy domowej doświadczają czynników wyzwalających i ponownej traumy w związku z premierą nowego filmu Lively.

Aktorka, która zagrała w „Plotkarze”, musi obecnie stawić czoła wirowi nieprzychylnych relacji w mediach i dezaprobaty opinii publicznej w związku z jej zabawnymi i satyrycznymi działaniami marketingowymi na rzecz filmu prowadzonymi w ciągu ostatnich kilku tygodni.

Członkowie społeczności internetowej nie mogą się doczekać humorystycznej odpowiedzi Blake’a na pytanie dziennikarza Jake’a Hamiltona podczas wirtualnego czatu z innym aktorem Brandonem Sklenarem.

Zapytana o to, jak zareagowałaby, gdyby widz podzielił się z nią swoją osobistą historią, aktorka, leżąc na sofie z głową opartą na łokciu, odpowiedziała sarkastycznym tonem: „Być może poda mój adres domowy lub numer telefonu”. . Albo, jeszcze lepiej, udostępnij moją lokalizację! Mógłbym po prostu udostępnić Ci moją lokalizację i wtedy moglibyśmy…’

Śmiejąc się, urwała, podczas gdy Sklenar siedział cicho. 

Abbie Chatfield ujawnia swój główny problem związany z „okropnym” filmem „To się kończy z nami” i nazywa gwiazdę kontrowersyjnego filmu Blake Lively „głęboko niepodobną”

Według założycielki What Were You Wearing, Sarah Williams, która rozmawiała wyłącznie z Daily Mail Australia, było to dość niezwykłe.

23-letnia założycielka organizacji odpowiedzialnej za organizację australijskich wieców „Nigdy więcej przemocy wobec kobiet” wyraziła obawy w związku z wywiadem z Blake, ale po obejrzeniu filmu poczuła się jeszcze bardziej zaniepokojona.

Znana z roli głównych ról w dramatach romantycznych Lively często znajduje się w centrum uwagi, nawet gdy żartobliwie radzi kobietom, aby do kina założyły sukienki w kwiaty. Jednak spotkało się to również z krytyką ze względu na beztroski charakter.

2024-08-21 08:19