Zuchwałym zrządzeniem losu główny steward Coinbase, Brian Armstrong, odważył się wygłosić proklamację, która może wywołać zdziwienie niejednej osoby. Odważnie twierdzi, że Bitcoin – tak, ta cyfrowa zagadka – może być dobrodziejstwem dla czcigodnego dolara amerykańskiego. Dość przewrotne stanowisko, nie zgodzisz się?
Aby namalować dla Ciebie obraz, drogi czytelniku, musimy cofnąć się do burzliwych lat 2010., czasu, kiedy ogólna zgoda była co do tego, że Bitcoin może prosperować jedynie wśród nieszczęść Stanów Zjednoczonych. Jak osobliwie! Jednak Armstrong proponuje, aby ta zuchwała kryptowaluta wprowadziła zdrową konkurencję, przypominającą ożywioną debatę w zatłoczonym rosyjskim salonie, zapewniając niezbędną kontrolę przed nadciągającymi widmami wysokiej inflacji i niekontrolowanych wydatków deficytowych.
„Sądzę” – zastanawia się – „że Bitcoin służy jako rodzaj kontroli i równowagi na dolarze… bo kiedy pełzają po nas cienie nadmiernego deficytu wydatków lub inflacji, ludzie w niepewnych czasach będą biec w stronę światła Bitcoina”. Ach, ironia! W świecie, w którym panuje niepewność, należy uciekać od tej samej waluty, która od dawna była ich schronieniem.
Dylemat deficytu
Dość ponury krajobraz fiskalny roku 2025 przypomina tragedię Dostojewskiego, w której ewangeliści kryptowalut znajdują bogatą pożywkę do napędzania swojej sprawy. Na początku tego roku dług publiczny, wynoszący oszałamiający bilion dolarów, przyćmił budżet obrony narodowej, który wynosił zaledwie 917 miliardów dolarów, niczym Goliat przyćmiewający nieśmiałego Dawida.
Co ciekawe, Armstrong stanął także w obronie sprawy Departamentu Efektywności Rządu (D.O.G.E) – co jest w istocie niezwykłym akronimem – którym początkowo kierował nie kto inny jak Elon Musk. Wódz Coinbase sugeruje, że być może kłopoty fiskalne rządu można złagodzić poprzez wprowadzenie nowoczesnej technologii, podobnie jak wprowadzenie silnika parowego do wyścigów powozów konnych!
Doładowanie dolara
Nie przeoczmy też mądrych słów senator Cynthii Lummis (R-WY), która starając się o emeryturę, przyjęła pogląd, że Bitcoin może posiadać moc doładowania czcigodnego dolara amerykańskiego. Twierdzi, że strategiczna rezerwa Bitcoina mogłaby wzmocnić dolara siłą twardej waluty, podobnie jak espresso do porannej kawy.
Ta narracja „prodolarowa poprzez Bitcoin” zyskała poparcie nikogo innego jak Michaela Saylora, prezesa wykonawczego MicroStrategy, który jest żarliwie przekonany, że Ameryka mogłaby wzmocnić swój narodowy bilans dzięki lśniącemu urokowi kapitału cyfrowego. Co za czas, aby żyć!
Taktyka przetrwania
Nagła metamorfoza narracji w świecie kryptowalut wydaje się w mniejszym stopniu dotyczyć ideologii, a bardziej przetrwania – taktyki podobnej do oblężonego żołnierza przywdziewającego barwy wroga, aby uniknąć schwytania. Branży umiejętnie udało się zgrupować różne instytucje i pozyskać przychylność polityczną, zmieniając nazwę Bitcoina na solidny atut, który wzmacnia system, a nie stara się go zdemontować. Cóż za piękna ironia, doprawdy!
- USD PLN PROGNOZA
- 🤑 BCH: Kupować czy nie kupować? Pytanie za 624 $! 🌪️
- Czy XRP ETF przyniosą zbawienie lub zagładę? Refleksja Dostojewskiego
- Ethereum Whale i 1,7 miliarda dolarów: problemy z portfelem😱
- Osiem bilionów powodów, dla których rok 2026 może być rokiem przełomu Bitcoina
- Walc wielorybów z XRP: opowieść o funduszach ETF i egzystencjalnej rozpaczy 🐋💸
- Dramatyczne nurkowanie DOGE: czy szczeka, czy skomli? 🐶💸
- BlackRock wrzuca 270 milionów dolarów w kolejny „największy błąd” Coinbase-Crypto? 🤡💸
- Spadek Solany o 39%: katastrofa kryptowalutowa w 2025 r. 🚀💥
- Bitcoin: czy Twój portfel już płacze? 😭
2025-12-29 10:02