Dyrektor generalny Coinbase zdradza opinie w Goldman Sachs: od 600 tys. dolarów do Crypto Kinga! 🤑

No cóż, mówię, stary Fasolku, facet na czele Coinbase, niejaki Brian Armstrong, co? Niedawno pojawił się na szczycie Goldman Sachs Builders and Innovators Summit, tryskając mądrością niczym fontanna w wiejskiej posiadłości. Opowiadał o swojej wesołej podróży i obecnym stanie krypto-cyrku, nie wiesz. 🌟

Zachwycająco nudne początki Armstronga

Najwyraźniej młody Armstrong był niezłym maniakiem, jeśli chodzi o komputery. „Moja matka była programistką w IBM, a pater inżynierem budownictwa” – zaćwierkał. „Mam nasz pierwszy komputer IBM 486 i, na Jove, uzależniłem się!” 🖥️ Całkiem osobliwa opowieść, co?

Wygląda na to, że bawił się Linuksem i tworzył strony internetowe, kiedy większość z nas wciąż próbowała dowiedzieć się, jak pracować z Tamagotchi. „Wziąłem udział w zajęciach z programowania w szkole średniej i pojechałem na uniwersytet, aby studiować informatykę” – wspominał, jakby wszystko było przerażająco proste. 📚

Wielka wpadka za milion dolarów

Oto kicker. Kiedy Coinbase był zaledwie małym start-upem, nie był to najpiękniejszy dzień w dniu demonstracyjnym YCombinator. „Wszyscy ci goście zgarniali forsę, a ja próbowałem zebrać marny milion dolarów. Skończyło się na 600 tysiącach dolarów. To naprawdę porażka” – przyznał biedak. 💸

Ale oto, na kogo powinien wpaść, jeśli nie na byłego tradera walutowego z Goldman Sachs, niejakiego Freda Ehrsama. „To naprawdę wielkie szczęście” – powiedział Armstrong. „Skończyło się na tym, że był współzałożycielem całego tego szajba razem ze mną”. Porozmawiajmy o łucie fortuny! 🍀

Coinbase: od szmat do bogactwa

Przejdźmy szybko do dnia dzisiejszego, a Coinbase to kolana pszczół, obsługujące zarówno graczy detalicznych, jak i duże instytucje. „Mamy nawet platformę dla programistów, dzięki której budujemy infrastrukturę tak, jakby jutra miało nie być” – pochwalił się Armstrong. Niezłe imperium, co? 🏰

Według naszego człowieka kolejną wielką rzeczą są rynki prognostyczne i tokenizowane akcje. „Rynki prognostyczne mogłyby informować o decyzjach politycznych i tokenizować akcje? Cóż, to tylko szpiegowanie handlu 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, dostępność, to wszystko działa” – zachwycał się. Wygląda na to, że ma na oku nagrodę, co? 🔮

Więc masz to, stary sport. Od chłopca majstrującego przy komputerach po krypto-tytana – opowieść Armstronga to nic innego jak rozrywana opowieść. Dzięki! 🥂

2025-12-25 11:09