Niesamowity wyczyn S&P 500: Ugruntowana podróż kryptowalut 🚀💸

Indeks S&P 500, ten bezczelny stary oszust, w tym tygodniu osiągnął rekordowe wysokości, wspinając się po wielomiesięcznej drabinie zysków, która sprawiła, że ​​amerykańskie akcje uśmiechały się od ucha do ucha. Można by pomyśleć, że przemycał dodatkowe ciężary do swojej torby sportowej.

Tymczasem rynek kryptowalut – och, jak się potyka! – wciąż balansuje na palcach wokół granicy 3 bilionów dolarów, jakby w obawie, że wystraszy inwestorów. Grudzień był okresem prób skoków, ale jak dotąd jest bardziej chwiejny niż sklepiony.

Wykresy z TradingView, wścibskiego sąsiada ze szkłem powiększającym, pokazują rosnącą przepaść. Akcje pędzą, jakby miały marchewkę na patyku, podczas gdy aktywa kryptograficzne marudzą, popijając letnią herbatę i szepcząc: „Nie dzisiaj”.

Akcje przedłużają historyczny wzrost (lub bardzo długą drzemkę)

Od drugiego kwartału indeks S&P 500 piął się jak natłuszczona koza górska i obecnie dumnie osiąga poziom 6900 dolarów. To finansowy odpowiednik potwora spaghetti w czekoladzie – nie do zatrzymania i nieco absurdalny.

Ta wspinaczka? Wspierane przez zyski trudniejsze niż stek za dwa dolary, dane makro ze sprężyną w kroku i inwestorów, którzy w końcu zdecydowali: „Dlaczego nie? Zaryzykujmy rokiem 2026!”

Pęd? Och, to taniec tango z pewnością siebie. RSI wyleguje się na poziomie 59 lat i bez potu rozmawia o siłach. Trendy wolumenowe? Rzucają konfetti i krzyczą „Kup więcej!”

Na giełdach inwestorzy uśmiechają się, jakby właśnie odkryli ogień i nie boją się palić na nim pianek. 🔥

Rynek kryptowalut: kwiat finansów

Crypto natomiast jest gościem imprezy, który przybył w piżamie. Jej kapitalizacja rynkowa chwieje się jak małe dziecko na trójkołowym rowerze, odbijając się od 2,9 biliona dolarów z entuzjazmem niczym rozmoczone ciastko.

RSI? To popijanie herbaty rumiankowej w wieku 43 lat i szeptanie: „Uspokójmy się wszyscy”. Nawet po słabym grudniowym odbiciu, dynamika jest żywa jak mokra skarpetka.

Struktura rynku? Delikatny jak domek z kart podczas huraganu. Każda próba przekroczenia 3 000 $ kończy się duchem i wzruszeniem ramion. Płynność? Cieńszy niż kromka tostu.

Wypływy z ETF-ów? Uciekają, jakby widzieli kontrolę podatkową. Inwestorzy instytucjonalni? Zamienili cylindry na kaptury i zniknęli. To cyrk, ale Crypto zapomniało zabrać ze sobą popcornu. 🤡

Trójkąt miłosny: TradFi, kryptowaluty i wielka rozbieżność

W latach 2023–2025 akcje i kryptowaluty były złotą parą finansów, tańczącą ramię w ramię w rytm płynności. Ale teraz? To Śniadanie u Tiffany’ego i Dzień Świstaka.

TradFi dumnie dumnie prezentuje się na czerwonym dywanie, podczas gdy kryptowaluta utknęła na parkingu i majstruje przy oponie. Ten podział jest tak dramatyczny, że Szekspir zapłaciłby dodatkową opłatę za bis.

Czy kryptowaluty kiedykolwiek dogonią? Być może, ale tylko wtedy, gdy fundusze ETF przestaną ziewać, płynność powróci z pufem lub inwestorzy podejmujący ryzyko zdecydują się urządzić paradę. Do tego czasu to krypto kontra wszechświat, a wszechświat uśmiecha się zadowolony z siebie. 🌌

Końcowe przemyślenia (wnioski Roalda Dahla)

  • Najnowszy wyczyn S&P 500 dowodzi, że tradycyjne rynki są odważne jak mysz z megafonem, ale kryptowaluty wciąż chowają się za sofą, ściskając poduszkę niczym pluszowy miś. 🧸
  • O ile nie powróci płynność (z rozkwitem) i fundusze ETF nie odwrócą kursu (jak pociąg w odwrotną stronę), kryptowaluty mogą pozostać w tyle, podczas gdy akcje wkraczają na księżyc w 2026 r. 🌕

2025-12-24 02:21