Wzrost Bitcoina na poziomie 401(K) 😲: Czy kryptowaluta może być następna pod względem wielkości?

Sprawa wygląda następująco: Grayscale jest tam i krzyczy cały ten jazz na temat kryptowalut i mówią, że nie jest już tak nowomodny jak kiedyś, ale przypomina jego prawdziwy potencjał w wersji dla najmłodszych. Mówimy o tokenizowanych aktywach stanowiących marne 0,1% światowych rynków obligacji i akcji – co tak naprawdę jest jak porównywanie pączka z całą piekarnią! Ale tylko poczekajcie, aż rzekomo eksploduje, może nawet 1000 razy do 2030 roku, bo jak to mówią, infrastruktura się poprawia, a przepisy zaczynają się rozpadać jak moja ostatnia kolacja.

Zmień się, to jest wszędzie

Rynek aktywów cyfrowych, który kiedyś był jak jedna wielka impreza Bitcoin – teraz bardziej przypomina rozległy festiwal technologii, na którym każdy chce kawałek ciasta. Zamiast starej „pętli dominacji-rotacji”, którą zwykliśmy uwielbiać, Bitcoin i inne kryptowaluty wykonują sztuczkę wzrostu równoległego wszechświata, przeciwstawiając się tej przestarzałej teorii cyklu czteroletniego, niczym wykład niani na temat bezpieczeństwa w Internecie.

Skala szarości opiera swoją wielką teorię na dwóch rzeczach. Po pierwsze, presja makro: najwyraźniej stosunek długu USA do PKB rośnie, podobnie jak moje szanse na randkę. I tak, Bitcoin i Ethereum wyłaniają się jako realne alternatywy dla przyszłości, w której dolar może być wart mniej więcej tyle samo, co troll pod mostem. I nie potrzeba nawet hiperinflacji, żeby to zadziałało; wystarczą tylko ciągłe, nieostrożne wydatki.

Rozporządzenie nadal zmorą

Dalej, regulacja. Grayscale obstawia, że ​​do 2026 r., jak jakiś cud – a może po prostu biurokraci będą mieli dobry dzień – zostanie uchwalone faktyczne dwupartyjne prawo w USA, które ustrukturyzuje rynek kryptowalut. Wahania cen? No cóż, jestem tylko pomocnikiem w tej opowieści. Jasne przepisy? Pozwolą każdemu handlować cyfrowymi papierami wartościowymi jak profesjonaliści, zapraszają instytucje do przyłączenia się do klubu, a nawet pozwalają aktywom w łańcuchu mieszać się ze starymi, dobrymi tradycyjnymi finansami. ETF-y były przystawką, a to jest danie główne.

Gdzie więc kończy się jackpot? Cóż, według Grayscale, nie szukaj dalej niż platformy takie jak Ethereum, BNB, Solana i Avalanche, obok Chainlink jako bohatera za kulisami, dzięki któremu te konfiguracje w ogóle działają. Zgadnij co? Klasyczny czteroletni cykl może umrzeć w 2026 r. i zostać zastąpiony wolniejszym, ale stabilniejszym wzrostem, wspieranym przez wszystkie te fantazyjne produkty giełdowe i tradycyjne finanse, które w końcu witają się z aktywami w łańcuchu. Ach, radość technologicznych tańców wyborczych!

2025-12-21 14:52