Szokujący dostaw Shiba Inu: 47 miliardów SHIB w ruchu – czy grozi nam upadek, czy po prostu relaks?

Szokujący dostaw Shiba Inu: 47 miliardów SHIB w ruchu – czy grozi nam upadek, czy po prostu relaks?

W wielkim teatrze chaosu kryptowalut, gdzie losy migoczą jak płomienie świec podczas huraganu, na giełdy wpłynęła złowieszcza fala około 47 miliardów SHIB – prawdziwe stado cyfrowych kaczek kwakających zgodnie. Ach, to napięcie! Niekoniecznie jest to krzyk o sprzedaż; może to tylko subtelne szuranie, taniec płynności, a nie szalona awantura. A przynajmniej taką mamy nadzieję. 🙃

Shiba Inu spada w mroczną otchłań

Spójrzcie, nasz psi mistrz kryptowalut pozostaje poniżej najważniejszych średnich kroczących – tych mistycznych linii, które handlowcy uwielbiają. Cena niczym zmęczony maratończyk brnie poniżej długoterminowej 200-dniowej MA, z tendencją spadkową – powolną, bardziej smutną niż stromą. Krótsze EMA zaciskają się mocniej, spychając cenę w dół w niedźwiedzim uścisku. Wyobraź sobie to! 🐕📉

Gdy cena spada, ma miejsce ciekawy spektakl: płytkie zwyżkowanie w dół – pomyśl o tym jak o wahającym się ziewnięciu rynku po długim ziewnięciu. Nie jest to ani byczy ryk, ani swobodny spadek; jest to raczej arystokratyczny grymas rynku. Tymczasem RSI utrzymuje się w okolicach 40, co wskazuje bardziej na zmęczenie niż zapał. Sprzedawcy są zmęczeni, kupujący mamroczą, a rynek, drogi czytelniku, po prostu nie ma nastroju świątecznego. 🎢

Wielka iluzja napływu

Rozszyfrowując wpływy do kaset giełdowych, kontekst jest taki, że napływy paniki królewskiej i przepływy konsolidacyjne są tak różne, jak szampan i napoje gazowane. Ci subtelni gawędziarze szepczą, według wskaźników sieciowych, napływ netto wzrósł o 1,57%, co sugeruje, że krótkoterminowy sprawca kłopotów jest nadal aktywny, ale rezerwy wzrosły o 0,06%. Hmm, przypomina chwiejący się czajniczek na stole, gotowy do rozlania. ☕️

Ta osobliwa mieszanka niesie ze sobą dwie historie: albo klin się załamie, rozpoczynając wyprzedaż, która sprowadzi SHIB z powrotem do minimów, albo – co jest bardziej optymistyczne – rynek wchłonie napływ kapitału, trzymając się za nerwy i podsyca dramatyczny wzrost, gdy sprzedającym skończą się sztuczki. Tak czy inaczej, scena jest przygotowana na fajerwerki – nie mrugaj, bo przegapisz dramatyczne wyjście! 🎆

Jeśli napływy wzrosną bez spadku cen, będzie to oznaka odporności – być może SHIB po prostu rozciąga nogi. Ale gwałtowny wzrost napływów połączony z załamaniem cen? To sygnał do rzezi; bestia może pakować torby. Komnaty targowe rzeczywiście wypełniają się napięciem.

2025-12-15 15:29