Kończy się cykl halvingu Bitcoina: opowieść o chciwości i funduszach ETF 🚀💸

Lo! Wielki lewiatan bankowy, Standard Chartered, ogłasza z powagą człowieka, który zajrzał w otchłań arkuszy kalkulacyjnych, że czteroletnie cykle halvingu Bitcoina – te osobliwe, rytmiczne tańce niedoboru i szaleństwa – są teraz jedynie duchami minionej epoki. Można by niemal płakać nad starym zwyczajem, gdzie górnicy pracowali jak Syzyf, a ich wynagrodzenie zmniejszało się o połowę co cztery lata, podczas gdy rynek niczym pijany marynarz wspinał się ku szczytowi za 18 miesięcy. Niestety, taka prostota jest martwa. Niech żyje era ETF-ów! 🤷‍♂️

Te nowoczesne cuda, te cyfrowe maszyny alchemiczne, uczyniły starą logikę tak użyteczną jak siatkowe drzwi w łodzi podwodnej. Dlaczego dzięki funduszom ETF zwykły inwestor – nie, inwestor głównego – nie musi już zmagać się z chaosem kluczy i portfeli! Mogą teraz popijać latte i patrzeć, jak ich portfele rosną lub spadają z wdziękiem kofeinowej wiewiórki. Triumf wygody czy zapowiedź szaleństwa? Pytanie, drogi czytelniku, pozostaje w eterze, jak źle napisana inteligentna umowa. 😂

Jednak aby udowodnić, że ta nowa ewangelia jest prawdziwa, Bitcoin musi najpierw pobić swój nędzny rekord wszechczasów wynoszący 126 000 dolarów – sumę, która obecnie wydaje się tak odległa jak księżyc dla złotej rybki. Standard Chartered z optymizmem człowieka, który postawił ostatni rubel na konia o imieniu „Nadzieja”, przewiduje, że do wybicia może nastąpić do połowy 2026 r. Można sobie tylko wyobrazić deszcze szampana i uroczyste fajerwerki, które po nich nastąpi… zakładając oczywiście, że rynek nie przekształci się najpierw w wrzeszczącą, napędzaną kryptografią wersję Makbeta. 🎭

Ale oto! Nawet własne prognozy cenowe banku zostały obcięte, jakby strzyżyły owcę, która wciąż zmienia się w smoka. Z 200 000 do 100 000 dolarów w 2025 roku? Z 500 000 do 300 000 dolarów w 2027 r.? To taniec pychy i pokory, finansowe pas de deux, które zarumieniłoby nawet Raskolnikowa Dostojewskiego. A jednak Bitcoin utrzymuje się na poziomie 90 397 dolarów, co stanowi skromną sumę, która szepcze: „Czy to wszystko, co jest?” do pustki. 💬

Do tego chóru zmian dołączyli także inni mędrcy. Analitycy Bernsteina z całą pewnością człowieka, który nigdy nie miał w posiadaniu Bitcoina, ogłaszają, że cykl halvingu „faktycznie się skończył”, podczas gdy Ki Young Ju z CryptoQuant macha sztandarem instytucjonalnej siły nabywczej niczym średniowieczny rycerz. Razem tworzą radę chaosu, debatując, czy BTC odzyska tron, czy też rozsypie się w stos monet memowych i pożałuje. Odpowiedź? Kto wie? Nawet Dostojewski nie dożył bessy. 🤷‍♂️

2025-12-09 18:24