Doge podbija Buenos Aires: Absurdalny wzrost liczby memów 🐕🚀

W cieniu rozpadających się instytucji i pustego śmiechu nowoczesności Dogecoin – tak, ten sam mem, który kiedyś zdobił skrzynki odbiorcze każdego internauty – osiągnął to, czego nie udało mu się przez stulecia szczerej polityki fiskalnej: przeniknął biurokratyczny balet Buenos Aires. Miasto w przypływie kryptoutopii pozwala teraz mieszkańcom płacić podatki za pomocą tego cyfrowego żartu, tak jakby uczestnikiem żartu stało się samo państwo. Ktoś mógłby zapytać, czy oznacza to początek nowej ery, czy jedynie zmierzch zdrowego rozsądku fiskalnego? 😂

Zespół Dogecoin, od zawsze pochlebcy chaosu, zareagował na ten rozwój z głębią haiku: „Doge jest wszędzie”. Stwierdzenie tak tautologiczne, że mogłoby być prawdziwe tylko wtedy, gdyby sam wszechświat był shibbolethem Shiba Inusa. 🐕

Doża jest wszędzie

– Dogecoin (@dogecoin) 5 grudnia 2025 r

Buenos Aires, obecnie samozwańcza stolica „odpowiedzialnej adopcji kryptowalut”, nawiązała współpracę z Binance w wielkim geście teatru gospodarczego. Wspólnie rozpoczęli kampanię zatytułowaną „Live Crypto in Your City”, co było sformułowaniem tak przesiąkniętym ironią, że mogłoby utopić słabszego człowieka. Inicjatywa uczy oczywiście obywateli, jak „bezpiecznie” korzystać z kryptowalut – termin, który w tym kontekście oznacza nic i wszystko. 🚀

Tymczasem Vanguard Group, tytan instytucjonalnego samozadowolenia, w końcu raczył zezwolić na kryptowalutowe fundusze ETF na swojej platformie. Ruch, który równie dobrze może być pierwszym płatkiem śniegu w zamieci, zwiastującym koniec wszelkiej konwencjonalnej mądrości. Jednak nawet gdy Bank of America zezwala na alokację kryptowalut w wysokości 1–4%, rynek pozostaje kruchy, balansując między euforią a rozpaczą jak pijak na linie. 🤸‍♂️

Cena Dogecoina: opowieść o dwóch kroplach

Dogecoin, w swojej nieskończonej mądrości, spadł o 3,53% w ciągu 24 godzin, obecnie notowany na poziomie 0,144 USD – cena tak skromna, że ​​można ją pomylić z błędem zaokrąglenia. Dwudniowe wzrosty ustąpiły miejsca powolnemu spadkowi, w miarę jak płynność wyparowuje niczym rosa na pustyni. A jednak wierni nadal wierzą. Muszą, bo czego innego można się trzymać w tym wieku szaleństwa? 🐾

Likwidacje pochłonęły w ciągu ostatniego dnia 298 milionów dolarów, co stanowi ponury wynik pychy i chciwości. Z tego 218 milionów dolarów należy do graczy typu long – tych, którzy obstawiają przyszłość, która może nigdy nie nadejść. Tymczasem Shorts radzi sobie lepiej, choć 80 milionów dolarów wciąż wystarczy, aby kupić małą wyspę. Być może nazwieją go „Dogeland”. 🏝️

2025-12-05 18:22