Najczarniejsza godzina Crypto Privacy: pięć lat anonimowości Bitcoinów?

W zacienionych korytarzach nowojorskiej sali sądowej, gdzie brzęk młotka brzmiał bardziej prawdziwie niż hash blockchaina, Keonne Rodriguez, współzałożycielka Samourai Wallet, została skazana na pięć lat więzienia. Los równie poetycki, co absurdalny, można by rzec. 🤖 Rząd USA, zawsze czujny pasterz porządku finansowego, po raz kolejny udowodnił, że w krainie wolności nawet szepty Bitcoina na temat prywatności muszą zostać uciszony. Lub, jak to ujęli prawnicy Rodrigueza, „wojna z prywatnością”.

Sędzia Denise Cote, z powagą XIX-wiecznej carycy, ukarała go grzywną w wysokości 250 000 dolarów i dodała trzy lata nadzorowanego zwolnienia. „Aby chronić integralność systemu finansowego” – oświadczyła, jakby samo to zdanie było świętą mantrą. Tymczasem Departament Sprawiedliwości oskarżył Rodrigueza i jego rodaka Williama Lonergana Hilla o wypranie „brudnych Bitcoinów” o wartości 237 milionów dolarów z nor Darknetu i rajów hakerów. Szlachetny cel, jak można sobie wyobrazić, gdyby tylko narzędzia tego rzemiosła nie były tak… kreatywne. 😂

Portfel Samourai, niegdyś okrzyknięty wzorem prywatności, obecnie stanowi przestrogę. Jego twórcy, którzy kiedyś reklamowali swoją usługę jako „mikser Bitcoina”, zostali złapani w sieć własnej retoryki. „Pranie pieniędzy za Bitcoin” – zażartował Rodriguez w wiadomości WhatsApp z 2018 roku. Jakie to… nowoczesne. 🕵️♂️

Od innowacji do oskarżenia: tragiczny łuk

Aresztowanie Rodrigueza w Teksasie i ekstradycja Hilla z Portugalii brzmią jak scenariusz noir. Ich ugoda? Faustowski układ: przyznać się do winy, aby uniknąć 20 lat więzienia. Czym jednak jest poczucie winy, jeśli nie kwestią perspektywy? Obrona Rodrigueza argumentowała, że ​​Samourai jest narzędziem zapewniającym prywatność, pomagającym nawet w śledzeniu skradzionych funduszy Mt.Gox. „Błąd licencyjny?” – naśmiewali się. „Nie, wojna z prywatnością!” Można się zastanawiać, czy sędzia uroczyście pokiwał głową, czy też ziewnął teatralnie. 🙄

Wiadomość dla programistów: kodujesz na własne ryzyko

Ten werdykt, niczym zimny wiatr znad Kremla, wywołuje dreszcze po plecach twórców kryptowalut. Krucjata Departamentu Sprawiedliwości przeciwko narzędziom zapewniającym prywatność – przypominająca proces Tornado Cash – stała się cyfrową wersją „Braci Karamazow” Dostojewskiego, w której najstarszy syn reprezentuje państwo, a najmłodszy buntownika. Czy to będzie dzień, w którym programiści porzucą anonimowość na rzecz przestrzegania zasad zgodności? A może niczym Żywago na śniegu będą trzymać się swoich ideałów? Tylko czas pokaże. ❄️

W miarę rozwoju historii Rodrigueza nie sposób powstrzymać się od śmiechu, słysząc ironię: w świecie, w którym prywatność jest luksusem, rząd Stanów Zjednoczonych właśnie wydał pięcioletni wyrok za przestępstwo… bycia sprytnym. 🤷‍♂️

2025-11-06 22:50