Czy DOGE wydostanie się z jamy niedźwiedzia? 🐻

Według ich wysokiej rady CoinMarketCap, wygląda na to, że w ostatni dzień tygodnia niedźwiedzie złapały, a raczej przytulnie, naszego drogiego przyjaciela DOGE. A już myślałem, że rządzą tylko lasami.

DOGE/USD: opowieść o dwóch wykresach

Wygląda na to, że nasz ukochany DOGE stracił ziarno pieprzu na wadze, od wczoraj spadając o 0,21%. W ciągu ostatniego tygodnia stracił więcej na popularności niż psotna łasica w kurniku, około 6,55%, biorąc pod uwagę liczby, którymi kręcą się czarodzieje.

Och, ale spójrz! Na wykresie godzinowym wyświetlanym na małych ekranach – uroczym, małym wehikule czasu odmierzającym minuty – indeks DOGE skromnie powrócił po solidnym fundamencie na poziomie 0,1848 USD. Jeśli dotrzyma kroku, jutro możemy zobaczyć, jak bezczelnie zmierza w stronę oporu niczym szczególnie odważna krewetka.

Jeśli jednak skręcimy w szerszą wizję, obraz przyjmie nieco ponurą paletę – och, dramat! Stopa znajduje się na granicy czegoś, co można nazwać „poziomem wsparcia”, czyli siatką bezpieczeństwa dla osób podatnych na zawroty głowy ze względów ekonomicznych.

Jeśli niedźwiedzie zdecydują się zebrać jeszcze więcej, możemy być świadkami dramatycznego wybicia, po czym nastąpi gwałtowny spadek do 0,17–0,1750 USD. Ach, ta nieprzewidywalność!

Poszerz perspektywę na horyzonty średnioterminowe, a DOGE odkryje, że oddala się od kluczowych poziomów – nie jest ani tu, ani tam, podobnie jak bibliotekarz podczas cichej sprzeczki po kłamstwie. Co, jak się wydaje, oznacza czas ponurej stagnacji: żadnych nagłych wstrząsów, żadnych kaprioliowych podskoków radości na stawie targowym.

W tym pięknym momencie DOGE utrzymuje się na poziomie 0,1868 USD. Jutro, kto wie? Być może zdecydowałby się zaśpiewać serenadę dla przelatującego motyla albo wreszcie nauczyłby się pływać – co, szczerze mówiąc, byłoby miło dla odmiany.

2025-11-02 16:40