Dzika jazda Bittensora: czy TAO przeciwstawi się grawitacji, czy spektakularnie się rozbije? 🚀💥

\N

Kluczowe dania na wynos, a przynajmniej tak mówią

\N

Czy rajd TAO to tylko kolejna przemijająca fanaberia kryptowalut?

\N

Handlarze, ci wiecznie pełni nadziei, trzymają się skrajności jak rozbitkowie marynarze wyrzuconego na brzeg drewna. Jednak względna siła TAO w stosunku do Bitcoina sugeruje, że może on przekroczyć 500 dolarów, zanim popadnie w egzystencjalną rozpacz.

\n\n

Popyt organiczny czy kolejny miraż typu „pompuj i wyrzuć”?

\N

Ach, tak, „wolumen rynku kasowego” był „wysoki” w październiku – jakby to miało jakiekolwiek znaczenie w tym cyrku. Utrzymująca się presja zakupowa? Raczej trwałe urojenia. Ale kto wie, może wiec będzie kontynuowany, aż znajdzie się ostatni większy głupiec.

\n\n

Bittensor [TAO], ulubieniec tłumu tokenów AI, od czerwca oscyluje między 295 a 471 dolarów – przedział tak przewidywalny jak brytyjskie lato. Poziom średni, 383 USD, jest pomnikiem przeciętności.

\N

Katastrofa z 10 października, ten zachwycający moment paniki, spowodował spadek TAO, ale nie poniżej dolnego zakresu, ponieważ nawet rozpacz ma swoje granice.

\N

\N

Knot na 1-dniowym wykresie na krótko flirtował ze 140 dolarów na Binance, gdzie altcoiny cierpią. Jednak niczym zły gość na imprezie, który nie chce wyjść, dzienna sesja zakończyła się ceną 290,7 dolarów i od tego czasu TAO wydobyło się z otchłani.

\N

Oznaka siły? A może po prostu krótki odpoczynek przed kolejnym nieuniknionym spadkiem? W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano wzrost o 10,75% – bo czemu nie? – i wzrost dziennego wolumenu obrotu o 38,8%, jak gdyby sam wolumen mógł uzasadniać nadzieję.

\N

Wykres 1-dniowy, ta wyrocznia niejednoznaczności, wskazuje na 383 i 471 dolarów jako kolejne „kluczowe cele cenowe”. CMF, oscylujący powyżej +0,05, szepcze miłe słówka na temat presji zakupowej. Wskaźnik RSI wynoszący 62 punkty z aprobatą kiwa głową w obliczu zwyżkowego impetu. Przejście do 470-480 dolarów? Wysoce prawdopodobne lub całkowicie nieprawdopodobne. Wybierz, co chcesz.

\N

\N

Mapa cieplna likwidacyjna, barwne świadectwo ludzkiej głupoty, ukazuje strefę magnetyczną na poziomie 450–480 dolarów, ponieważ klastry płynności są jak czarne dziury i nieodparcie przyciągają nieostrożnych. Poniżej marne 395 dolarów oferuje kolejną najgęstszą gromadę, jakby kogokolwiek to obchodziło.

\N

Zatem ruch poza maksima zakresu wydaje się „prawdopodobny”. Ale czy byki zatriumfują? A może niczym Ikar polecą zbyt blisko słońca i spadną do morza żalu?

\n\n

Względna siła BTC: opowieść o złudzeniach i nadziei

\N

\N

Porównywanie Bittensora do Bitcoina jest jak porównywanie sufletu z cegłą – oba mogą unieść się, ale tylko jeden rozpadnie się przy najlżejszym dotknięciu.

\N

Wykres TAO/BTC, arcydzieło zawiedzionych oczekiwań, pokazał 12 października „przełamanie struktury byczej”. Bitcoin, ten ociężały gigant, spadł do 108 tys. dolarów, podczas gdy byki TAO, zawsze optymiści, kupowały agresywnie, bo nic nie mówi o „mądrej inwestycji” lepiej niż w pogoni za rajdem.

\N

Długoterminowe poziomy oporu, czyli odległe miraże z 2025 r., wyłaniają się daleko, co sugeruje, że TAO ma „pole do wzrostów”. Lub, dokładniej, miejsce na rozczarowanie.

\N

Dzika jazda Bittensora: czy TAO przeciwstawi się grawitacji, czy spektakularnie się rozbije? 🚀💥Dzika jazda Bittensora: czy TAO przeciwstawi się grawitacji, czy spektakularnie się rozbije? 🚀💥

Kluczowe dania na wynos, a przynajmniej tak mówią

Czy rajd TAO to tylko kolejna przemijająca fanaberia kryptowalut?

Handlarze, ci wiecznie pełni nadziei, trzymają się skrajności jak rozbitkowie marynarze wyrzuconego na brzeg drewna. Jednak względna siła TAO w stosunku do Bitcoina sugeruje, że może on przekroczyć 500 dolarów, zanim popadnie w egzystencjalną rozpacz.

Popyt organiczny czy kolejny miraż typu „pompuj i wyrzuć”?

Ach, tak, „wolumen rynku kasowego” był „wysoki” w październiku – jakby to miało jakiekolwiek znaczenie w tym cyrku. Utrzymująca się presja zakupowa? Raczej trwałe urojenia. Ale kto wie, może wiec będzie kontynuowany, aż znajdzie się ostatni większy głupiec.

Bittensor [TAO], ulubieniec tłumu tokenów AI, od czerwca oscyluje między 295 a 471 dolarów – przedział tak przewidywalny jak brytyjskie lato. Poziom średni, 383 USD, jest pomnikiem przeciętności.

Katastrofa z 10 października, ten zachwycający moment paniki, spowodował spadek TAO, ale nie poniżej dolnego zakresu, ponieważ nawet rozpacz ma swoje granice.

Knot na 1-dniowym wykresie na krótko flirtował ze 140 dolarów na Binance, gdzie altcoiny cierpią. Jednak niczym zły gość na imprezie, który nie chce wyjść, dzienna sesja zakończyła się ceną 290,7 dolarów i od tego czasu TAO wydobyło się z otchłani.

Oznaka siły? A może po prostu krótki odpoczynek przed kolejnym nieuniknionym spadkiem? W ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano wzrost o 10,75% – bo czemu nie? – i wzrost dziennego wolumenu obrotu o 38,8%, jak gdyby sam wolumen mógł uzasadniać nadzieję.

Wykres 1-dniowy, ta wyrocznia niejednoznaczności, wskazuje na 383 i 471 dolarów jako kolejne „kluczowe cele cenowe”. CMF, oscylujący powyżej +0,05, szepcze miłe słówka na temat presji zakupowej. Wskaźnik RSI wynoszący 62 punkty z aprobatą kiwa głową w obliczu zwyżkowego impetu. Przejście do 470-480 dolarów? Wysoce prawdopodobne lub całkowicie nieprawdopodobne. Wybierz, co chcesz.

Mapa cieplna likwidacyjna, barwne świadectwo ludzkiej głupoty, ukazuje strefę magnetyczną na poziomie 450–480 dolarów, ponieważ klastry płynności są jak czarne dziury i nieodparcie przyciągają nieostrożnych. Poniżej marne 395 dolarów oferuje kolejną najgęstszą gromadę, jakby kogokolwiek to obchodziło.

Zatem ruch poza maksima zakresu wydaje się „prawdopodobny”. Ale czy byki zatriumfują? A może niczym Ikar polecą zbyt blisko słońca i spadną do morza żalu?

Względna siła BTC: opowieść o złudzeniach i nadziei

Porównywanie Bittensora do Bitcoina jest jak porównywanie sufletu z cegłą – oba mogą unieść się, ale tylko jeden rozpadnie się przy najlżejszym dotknięciu.

Wykres TAO/BTC, arcydzieło zawiedzionych oczekiwań, pokazał 12 października „przełamanie struktury byczej”. Bitcoin, ten ociężały gigant, spadł do 108 tys. dolarów, podczas gdy byki TAO, zawsze optymiści, kupowały agresywnie, bo nic nie mówi o „mądrej inwestycji” lepiej niż w pogoni za rajdem.

Długoterminowe poziomy oporu, czyli odległe miraże z 2025 r., wyłaniają się daleko, co sugeruje, że TAO ma „pole do wzrostów”. Lub, dokładniej, miejsce na rozczarowanie.

2025-10-29 04:27