Październik, jak zwykle w październiku, przedarł się przez świat kryptowalut jak pijany wujek na przyjęciu w ogrodzie – wzniósł się do zawrotnych 126 295 dolarów, by spaść do mniej czarujących 102 329 dolarów szybciej, niż można powiedzieć „zmienność”. Ach, radości związane z cyfrowym złotem – jeden dzień wznosi się w górę, kolejny nurkuje, a wszystko to w spektaklu, który sprawia, że inwestorzy ściskają perły i spoglądają na ekrany jak szalone krasnale na karnawale.
Gdy „Uptober” dobiega końca, oczy wszystkich zwrócone są na listopad, miesiąc, który zdaje się wkraczać do historii swoją byczą pewnością siebie, okryty szkarłatno-zieloną patchworkową kołdrą – bardziej czerwoną niż Boże Narodzenie, ale grudzień jest jeszcze daleko, prawda? Mapa cieplna CryptoRank wskazuje średni wzrost o ponad 40%, co sprawia, że zaczynasz się zastanawiać, czy listopad ma w zanadrzu jakąś tajemniczą, złotą magię – może coś zwanego tradycją, doprawioną odrobiną statystycznego uporu.
Historycznie rzecz biorąc, listopad był raczej dobry dla Bitcoina – pomyśl o nim jak o sezonowym Dorianie Grayu, dobrze się starzejącym i błyskającym niezmiennie czarującym uśmiechem. Od zdumiewającego wzrostu o 453,9% w 2013 r. – liczby, która zarumieniłaby się na Wall Street – do wzrostów na poziomie 42,9% w 2020 r. i prawie 59% w 2017 r., listopad może pochwalić się osiągnięciami, które sprawią, że nawet najbardziej sceptyczny inwestor uchyli kapelusza. Tylko czasami wpada w złość, ale przeważnie jest chętnym zalotnikiem, mocno skłaniającym się ku zielonej stronie.

„Raj Mikołajowy” w listopadzie?
Prognoza na rok 2025 przypomina dobrze przećwiczoną pantomimę: po wyrwaniu się z uścisku korekty Bitcoin podchodzi do listopada z ostrożnym optymizmem – być może nawet szepcząc słowo na „C”: „Rajd Świętego Mikołaja”. Brzmi wesoło, prawda? Nawet konserwatywni obserwatorzy spoglądający w przeszłość dostrzegają ogromną szansę na to, że aktywa te odbiją się sezonowo, przy średnich zyskach na poziomie około 40% i medianie wartości tuż za nimi.
Oczywiście w dzikim, nieprzewidywalnym świecie kryptowalut przewidzenie czegokolwiek jest tak pewne, jak kot na gorącym blaszanym dachu. Kiedy jednak historia – te osobliwe, powtarzalne wzory – sugeruje, że zielony jest częściej wybieranym kolorem, kusząca jest myśl, że listopad 2025 r. może w końcu dać inwestorom powód do wzruszenia.
A jeśli Bitcoin zdecyduje się podążać za swoim sezonowym rytmem, przygotujcie się – może to być rok, w którym pozostawi swoje cyfrowe ślady w podręcznikach historii z wydajnością dorównującą najlepszym. Nutka sarkazmu: w końcu można marzyć. 💸😎
- USD PLN PROGNOZA
- ICP PROGNOZA. ICP kryptowaluta
- EUR PKR PROGNOZA
- Polkadot’s $3.50 Drama: Is a Bullish Reversal on the Horizon? 🚀💰
- INJ PROGNOZA. INJ kryptowaluta
- TRUMP PROGNOZA. TRUMP kryptowaluta
- ARB PROGNOZA. ARB kryptowaluta
- USDE PROGNOZA. USDE kryptowaluta
- Samson Mow przewiduje, że ETH rozpadnie się do 0,03, tak, to takie złe
- ETH PROGNOZA. ETH kryptowaluta
2025-10-28 18:34