Ethereum rośnie o 6%! Czy 5000 dolarów naprawdę będzie następne? Dowiedz się, co kryje się za tym wzrostem!

Na wielkim teatrze rynków kryptowalut, Ethereum znalazło się w centrum uwagi, odnotowując wzrost o zaledwie 6%, choć nie z powodu jakiejś cudownej powodzi nowych inwestycji. Nie, nie, drogi czytelniku, to była opowieść o czystym rozmachu. Gwałtowny wzrost, napędzany niczym innym jak echem konwersji aktywów o wyższej wersji beta, podczas gdy Bitcoin po prostu się zdrzemnął. Wczesnym poniedziałkowym rankiem szlachetny Ethereum wzrósł do najwyższego poziomu 4254 dolarów, gdy inwestorzy, prawdopodobnie znudzeni stagnacją Bitcoina, skierowali swoją uwagę na bardziej zielone pastwiska.

Ten imponujący wzrost nie był nagłym przebłyskiem geniuszu, ale raczej aktem stopniowego rozmachu. W niedzielę ruch Ethereum wydawał się powolnym i nieuniknionym postępem parowca po spokojnym morzu. Odbicie trwające od skromnego minimum na poziomie 3711 dolarów z 22 października, które obecnie przeżywa piąty dzień triumfu w górę. Jak osobliwie!

Obecnie Ethereum mieści się na poziomie 4171 dolarów, co stanowi skromny wzrost o 5% dziennie i skromny wzrost o 3,70% w tygodniu. Takie liczby mogą wydawać się przyziemne, ale pamiętajcie, że ma to miejsce w czasie wielkiego ożywienia gospodarczego, które przetoczyło się przez świat kryptowalut, odwracając szkody spowodowane przez burzę likwidacyjną z tego miesiąca. Można powiedzieć, że jest to swego rodzaju renesans, choć być może nie godny zapisków w podręcznikach historii.

Przekroczenie ceny 4000 dolarów zbliża nas niebezpiecznie blisko dziennego SMA 50 na poziomie 4236 dolarów, co stanowi potężny opór, który stoi na drodze do kolejnego aktu naszego bohaterskiego Ethereum. Jednak szeptane w powietrzu mówią o potencjalnych 5000 dolarów na horyzoncie, napędzane szeptami analityków i dużymi portfelami, które zaczęły dodawać więcej ETH do swoich kolekcji. Pozostaje pytanie: czy to nowy świt, czy tylko kolejna fałszywa nadzieja?

W niedawnym tweecie zawsze wymowna Santiment, firma specjalizująca się w tajemniczej sztuce danych w łańcuchu, ujawniła, że ​​„wieloryby i rekiny”, czyli stworzenia z głębin posiadające od 100 do 10 000 ETH, dodały około jednej szóstej ETH sprzedanej między 5 a 16 października. Czy może to oznaczać, że większe konta odzyskują zaufanie? A może po prostu tęsknią za dreszczem pościgu?

Flaga byka Ethereum: chwalebna opowieść o nadziei?

Zwróćmy się teraz do analityka Jake’a Wujastyka, który swoją mądrością i wnikliwością zauważył, że wzór flagi byka na Ethereum jest nadal w grze. Uderzające podobieństwo do roku 2020, jakby gwiazdy się ułożyły, a może po prostu historia się powtórzyła? Sam Wujastyk wydaje się skłonny wierzyć w to drugie, ale czas pokaże, czy podobieństwa zaowocują, czy też pozostaną nam jedynie resztki fałszywych przepowiedni.

#Ethereum Flaga byka wciąż w grze.

2020 w porównaniu do 2025 jest niesamowity. Zobaczmy, czy podobieństwa będą się utrzymywać w przypadku $ETHUSD w ciągu 1-2 tygodni.

– Jake Wujastyk (@Jake__Wujastyk) 26 października 2025 r.

I tu, mój drogi przyjacielu, rozgrywa się dramat. Mając na uwadze byczą flagę Ethereum, jasne jest, że nadchodząca podróż może równie dobrze być dłuższa, zakładając, że opór spadnie, a odzyskane poziomy udowodnią swoją wartość w nadchodzących tygodniach. W końcu czym jest życie bez odrobiny napięcia?

Krótkoterminowe poziomy oporu na drodze do 5000 dolarów utrzymują się na poziomie 4239 dolarów, 4756 dolarów i 4955 dolarów, jakby były to starożytne fortece czekające na zdobycie. Tymczasem w świecie poza Ethereum, Rezerwa Federalna wisi na włosku, a decyzja w sprawie stóp procentowych spodziewana jest 29 października. Czy to doniosłe wydarzenie wprowadzi rynki w chaos, czy też świat Ethereum będzie zdecydowanie przeciwstawiał się burzy?

Jakby tego było mało, oczekuje się, że aktualizacja hard forka Ethereum Fusaka zadebiutuje w sieci testowej Hoodi o 14:53. 28 października. Być może małe wydarzenie, ale z pewnością wpłynie na strukturę przeznaczenia Ethereum.

2025-10-27 15:06