5% spadek wartości Bitcoina: Jak psychologia handlu detalicznego wpływa na ruchy BTC

  • Niedawny spadek Bitcoina o 5% do 95 tys. dolarów nie jest typowym wypadkiem słabych rąk.
  • Wszystkie oznaki gospodarcze wskazują na nadchodzący niestabilny wzrost, czas zachować czujność i ostrożność.

Jako inwestor kryptowalut cieszę się tygodniem wytchnienia, ale wygląda na to, że rynek kryptowalut jeszcze nie skończył rzucać nam krzywymi. Wczoraj Bitcoin [BTC] pokazał na swoim dziennym wykresie jaskrawo czerwoną świecę, co wskazywało na 5% spadek jego wartości.

Co zaskakujące, przegrzanie nie jest tutaj winowajcą. Kto zatem pociąga za sznurki tym razem?

Buczenie sugeruje możliwy przypadek „manipulacji”. Bez wyraźnych wskaźników technicznych przewidujących spadek, ten spadek wydaje się bardziej celowym działaniem niż naturalną korektą rynku.

Tak czy inaczej, ryzyko jest ogromne

Pojawiły się nowe statystyki pokazujące solidne dane PMI, liczne wolne miejsca pracy i nieoczekiwanie dobre wyniki gospodarcze USA. Jednak szybko nastąpił gwałtowny spadek niestabilnych aktywów, co stanowiło drugi znaczący spadek w krótkim czasie.

Początkowo spadając do 91 000 dolarów, Bitcoin doświadczył pierwszego spadku, osiągając rekordowy szczyt na poziomie 108 000 dolarów zaledwie dwa tygodnie wcześniej. Jednak zgodnie ze swoją charakterystyczną odpornością szybko odzyskał siły, odzyskując granicę 100 000 dolarów w zaledwie siedem dni.

Podobnie niedawny spadek BTC może wskazywać na trend zwyżkowy. Mimo że indeks dolara amerykańskiego (DXY) osiągnął dwuletni szczyt na poziomie 109,27, spadek o 5% sugeruje odporność.

Co więcej, warto zauważyć, że Bitcoin ma tendencję do silnego ożywienia, szczególnie gdy na rynek wchodzą duzi inwestorzy instytucjonalni i absorbują dostępne zasoby, co może oznaczać zbliżający się niedobór podaży.

Pomimo pozornie pozytywnego ożywienia na rynku, pojawia się niepokój – wśród inwestorów panuje poczucie ryzyka. Ta niepewność spowodowała ogromną stratę w wysokości ponad 114 milionów dolarów na pozycjach długich, co doprowadziło do stałego spadku stóp finansowania.

Działanie to może stanowić przeszkodę mentalną, szczególnie wymagającą dla indywidualnych inwestorów detalicznych i day traderów, ponieważ mogą się wahać ze względu na poszukiwanie dogodnego momentu na powrót do gry w celu uzyskania potencjalnie wyższych zysków.

Jeżeli różnica między nową ceną a 102 tys. dolarów będzie znaczna, może to zadziałać jak katalizator, przywracając zaufanie do rynku.

A więc gdzie jest następne dno Bitcoina?

Wcześniej zauważono, że gdy Bitcoin spadł do 91 tys. dolarów, zademonstrował solidne odbicie. Z dalszej analizy wynika, że ​​inwestorzy indywidualni w znacznym stopniu powrócili na rynek, powodując odpływ netto w wysokości około 25 tys. dolarów – co stanowi największy odnotowany miesięczny odpływ.

Jednakże nastąpił zaskakujący obrót wydarzeń: mimo że ogólny przepływ wykazuje negatywną tendencję, obecnie kształtuje się on jedynie na stosunkowo skromnym poziomie 5 tys. dolarów, daleko od osiągnięcia punktów krytycznych.

Wygląda na to, że przewidywany punkt „kupowania w momencie spadku” nie został jeszcze w pełni aktywowany, co jest zgodne z założeniem AMBCrypto, że rynek czeka na odpowiedni katalizator przed podjęciem znaczących ruchów.

Przeczytaj prognozę cen Bitcoina [BTC] na lata 2025–2026

Choć wspomnienia ostatniego pogorszenia koniunktury na rynku są wciąż żywe, szybkie ożywienie może napawać nadmiernym optymizmem. Zamiast tego może się okazać, że będziesz czekać dłużej, aż rynek się ustabilizuje.

Zamiast natychmiastowego dramatycznego spadku, potencjalny spadek w kierunku przedziału 89 000–91 000 USD może stanowić atrakcyjny punkt, na który warto zwrócić uwagę.

2025-01-09 11:03