Jako ekspert stylu życia z wieloletnim doświadczeniem muszę powiedzieć, że oglądanie programów typu reality show takich jak „Jestem gwiazdą… Zabierz mnie stąd!” dało mi wyjątkową perspektywę na to, co naprawdę dzieje się za kulisami. Chociaż zabawne jest obserwowanie celebrytów walczących w dżungli, prawda jest daleka od surowego, niefiltrowanego doświadczenia, jakiego można by się spodziewać.
Jestem gwiazdą… Zabierz mnie stąd powrócił na ekrany w tym tygodniu.
W obozie panuje obecnie chłodny i wilgotny klimat, a w nocy biega po nim kilka małych stworzeń.
Gwiazdy pozbawiane są wystawnego trybu życia, zmuszone spać w hamakach, rozpalać własne ogniska w celu uzyskania ciepła i oczyszczać się lodowatą wodą.
Widzowie mogą być zakłopotani tym, dlaczego gwiazdy pozostają suche, lub zastanawiać się, w jaki sposób kobiety utrzymują swoje fryzury i przedłużane rzęsy, nawet gdy rzekomo usuwa się z nich luksusowe przedmioty.
Zwroty akcji: nie wszystko w obozie w „dżungli” jest tak realne, jak się wydaje.
Wodospad zapewniający prysznice dla współtowarzyszy obozu to tak naprawdę sztucznie skonstruowany system wodny, który można włączać i wyłączać.
W 2006 roku, jak Lauren Booth podzieliła się w Daily Mail, ujawniono, że wodospad i znajdujący się pod nim basen nie były częścią naturalnej dżungli, lecz konstrukcjami wykonanymi przez człowieka.
Wspomniała, że „stanie się tak tylko wtedy, gdy przypadkiem naturalne wodospady w lasach deszczowych przestaną płynąć od trzeciej do szóstej po południu”.
W tym samym roku David Gest dodatkowo odkrył, że skały rozrzucone w pobliżu kempingu również nie są prawdziwe.
Odkryto, że obiekty były zbudowane z papieru-mache i miały puste wnętrze, służące jako kryjówka dla znajdujących się w nich operatorów kamery.
Wiarygodny informator serialu wyjaśnił kiedyś, na czym polega sztuczny zestaw, stwierdzając, że niektóre przedmioty muszą zostać wykonane ręcznie, ponieważ nie występują spontanicznie w wybranym miejscu.
Jako oddana obserwatorka nie mogę nie zauważyć, jak gwiazdy często zbierają drewno na opał do swoich ognisk. Aby jednak ułatwić im życie, zastanawiałem się nad sposobami usprawnienia tego procesu.
Drewno zostało wcześniej wysuszone i pocięte na mniejsze kawałki, a następnie ekipy zajmujące się produkcją telewizyjną rozłożyły je na dużej przestrzeni, umożliwiając aktorom wyszukiwanie go w ramach swojej sceny.
Zaufani znawcy produkcji ujawniają, że muszą dopilnować, aby celebryci nie trzymali siekiery ze względów bezpieczeństwa, a jednocześnie chronili dziką przyrodę i środowisko leśne.
W rzeczywistości deszcz, który często krytykują gwiazdy, okazuje się mniejszym problemem, niż się wydaje.
Nad obozem znajduje się ruchoma osłona zawieszona na wysokości około 15 metrów, która chroni gwiazdy przed deszczem i umożliwia rozpalenie ogniska.
Ze względów bezpieczeństwa oraz biorąc pod uwagę jakość transmisji, ustalono, że celebrytów nie należy pozostawiać bez ochrony w lesie deszczowym, bez żadnego schronienia, ponieważ nie nadawałoby się to do dobrej telewizji.
Urządzenie nie jest w pełni wodoodporne i nie obejmuje swoim zasięgiem całego kempingu. Według doniesień wpuszcza wodę, gdy wystąpią obfite opady deszczu.
Według źródła, które podkreśliło dla The Daily Mail: „Większa część obozu nie jest osłonięta; w niczym nie przypomina dachu stadionu Wimbledonu!
Od 2016 roku obok prysznica w obozie zbudowano także tajną ukrytą jaskinię.
Prywatna kryjówka służyła jako kwatera główna Matta Hancocka i Seana Walsha, kiedy zostali nominowani na krety obozowe.
Jednakże obecność tego pomieszczenia stwarza wiele możliwości dla współtowarzyszy obozu, ponieważ producenci sugerują, że może on pełnić wątpliwe lub tajemnicze funkcje.
Według producenta Oli Nasha obok znajduje się ukryta jaskinia, którą znajdziemy za bezpiecznymi drzwiami. Ta ukryta przestrzeń będzie często wykorzystywana w całym serialu jako sceneria dla naszych sławnych uczestników.
Wewnątrz znajdziesz prostą jaskinię wyposażoną w część wypoczynkową, która będzie służyć jako miejsce dla wielu odcinków całej serii. Podłoga może być nieco szorstka pod stopami, ale ma atmosferę odpowiednią do romantycznych scen.
Zwierzęta żyjące w pobliżu dżungli sprawiają wrażenie autentycznych, choć w rzeczywistości zostały wyprodukowane przez wyspecjalizowanego specjalistę z hodowli owadów i pozyskane na potrzeby pokazu.
W każdej serii produkcyjnej wykorzystuje się około 250 000 karaluchów, 153 000 świerszczy, pół miliona mączników, 400 pająków, 500 szczurów i 30 węży.
Przez lata producenci borykali się z trudnościami wynikającymi z niedoboru karaluchów w Australii w 2012 r., głównie w wyniku niesprzyjających warunków pogodowych.
W następnym roku larwy czarownic nie odniosły sukcesu w hodowli. Mówi się, że pewnego roku producenci płacili miejscowym 5 dolarów za każdego pająka, którego udało im się w desperacji znaleźć.
- EUR PLN PROGNOZA
- USD PLN PROGNOZA
- NEAR PROGNOZA. NEAR kryptowaluta
- BONK PROGNOZA. BONK kryptowaluta
- MOODENG PROGNOZA. MOODENG kryptowaluta
- PEPE PROGNOZA. PEPE kryptowaluta
- RENDER PROGNOZA. RENDER kryptowaluta
- DOGE PROGNOZA. DOGE kryptowaluta
- LINK PROGNOZA. LINK kryptowaluta
- EUR CHF PROGNOZA
2024-11-23 16:52