Reżyserka Marthy Stewart ujawnia brutalną rozmowę telefoniczną z nim, gdy ten ostro reaguje na jej krytykę „leniwego” filmu

Reżyserka Marthy Stewart ujawnia brutalną rozmowę telefoniczną z nim, gdy ten ostro reaguje na jej krytykę „leniwego” filmu

Jako ekspert ds. stylu życia z wieloletnim doświadczeniem widziałem sporo twórczych różnic między bohaterami i twórcami filmów. Jednak niedawna historia pomiędzy Marthą Stewart i RJ Cutlerem, reżyserem jej filmu dokumentalnego dla Netflix, zwyciężyła.


W niedawnym ujawnieniu reżyser najnowszego filmu dokumentalnego Marthy Stewart na Netfliksie podzielił się intensywną rozmową, którą odbyli, podczas której bronił się przed jej krytyką dotyczącą filmu.

Stewart, który ma 83 lata, brał udział w filmie Netfliksa i udzielił przy nim wielu pogłębionych wywiadów, mimo to otwarcie i publicznie skrytykował końcowy efekt.

Wyraziła niezadowolenie z filmu, stwierdzając, że brakowało mu wysiłku i pozostawił wiele elementów niezbadanych. Ku swojemu rozczarowaniu zamierza omówić z serwisem streamingowym możliwość stworzenia wersji rozszerzonej lub alternatywnej, którą nazywa „Wersją drugą”.

Obecnie reżyser filmu dokumentalnego, RJ Cutler, odniósł się do jej komentarzy, przedstawiając swój punkt widzenia w podcaście prowadzonym przez Matthew Belloniego zatytułowanym „The Town”.

Podzielił się, że marzy o tym, aby pewnego dnia upublicznić prowadzone z nią SMS-y, a ponadto wspomniał, że Marta otwarcie dzieliła się tymi wiadomościami ze swoimi zastrzeżeniami do filmu.

Później Cutler opowiedział zabawną rozmowę, podczas której Stewart zadzwonił do niego z prośbą o przysługę. Odpowiedział, mówiąc: „Oczywiście, Marto! Z przyjemnością pomogę, ale musisz być dla mnie miła!” Na to odpowiedziała: „Och, zapomnij, zapytam kogoś innego” i rozłączyła się.

Reżyserka Marthy Stewart ujawnia brutalną rozmowę telefoniczną z nim, gdy ten ostro reaguje na jej krytykę „leniwego” filmu

Reżyser, znany w przeszłości z tworzenia filmów dokumentalnych o postaciach takich jak Anna Wintour, Billie Eilish, John Belushi i Elton John, otwarcie mówił o swoich artystycznych nieporozumieniach dotyczących głównego tematu swojego najnowszego filmu pt. „Martha.

Zauważył: „Po obejrzeniu filmu Marta podzieliła się ze mną swoimi opiniami i nie było dla mnie zaskoczeniem, że wolałaby inną – ponieważ moja najwyraźniej nie była jej.

Cutler upierała się, mówiąc: „Przekazała mi swoje uwagi i wyglądało na to, że była zawiedziona, ponieważ nie wprowadziłem żądanych przez nią poprawek. Jest to jednak część procesu.

Zaufanie mi wymaga wielkiej odwagi, a ja cenię to zaufanie. W geście szacunku udostępnię jej film i omówię go z nią. Jeśli wpadnie na pomysły, które moim zdaniem będą korzystne dla filmu, który produkuję, chętnie rozważę sugestie wszystkich, łącznie z jej.

Był mniej otwarty na pomysł, aby cały film miał muzykę rapową – pomysł ten przedstawił Stewart, który słynie ze Snoop Dogga. 

Przyznał, że obiektywna ocena tych filmów jako tematów jest trudna, i wyraził zrozumienie dla tego procesu. Jednakże empatia wobec bohatera nie musi oznaczać, że kontroluje on film.

Cutler przedstawił swoje uwagi po szczerym wyrażeniu przez Stewart jej ostrej krytyki dotyczącej filmu podczas wywiadu dla „The New York Times”.

Jeśli chodzi o końcowe sekwencje, w których wyglądałam jak starsza kobieta wędrująca samotnie po ogrodzie, pochylona i pochylona, ​​zdecydowanie zalecałam ich usunięcie. Postanowił jednak nie zastosować się do mojej sugestii. Takie było jej zdecydowane stanowisko w tej sprawie.

Reżyserka Marthy Stewart ujawnia brutalną rozmowę telefoniczną z nim, gdy ten ostro reaguje na jej krytykę „leniwego” filmu
Reżyserka Marthy Stewart ujawnia brutalną rozmowę telefoniczną z nim, gdy ten ostro reaguje na jej krytykę „leniwego” filmu

„Ale on [R.J.] nawet nie wspomina dlaczego – że mogę to przeżyć i nadal pracować siedem dni w tygodniu” – zażartowała.

Martha była dość zirytowana wyborem przez R.J. najmniej pochlebnego kąta kamery, mimo że wielokrotnie prosiła go o zmianę.

Stwierdziła: „Miał dla mnie trzy opcje aparatu, ale nalegał, aby zastosować najmniej pochlebną perspektywę. Powiedziałem mu: «Wybierz inny kąt! Ten nie jest najkorzystniejszy. Masz do dyspozycji trzy kamery; dlaczego nie skorzystać z innego? Nie zgodził się jednak na jego dostosowanie.

Oprócz początkowych obaw Marta wyraziła także niezadowolenie z wyboru muzyki do filmu dokumentalnego. Przyznała, że ​​jej zdaniem rap byłby lepszym wyborem niż klasyczna ścieżka dźwiękowa, którą R.J. zdecydowałem się.

Oprócz tego, że była przerażona, dodatkowo rozczarowało ją to, że wyeliminowano wiele scen, obejmujących spostrzeżenia na temat jej pracy dla magazynu Martha Stewart, cenne chwile z wnukami, pasję do podróży i anegdoty dotyczące flirtowania jej prawnika Alana Dershowitza z ją w latach sześćdziesiątych, kiedy była jeszcze zamężna.

Jak jednak wspomniała: „Pierwsza połowa tego filmu dokumentalnego bardzo mnie urzekła. Zgłębia obszary, z których większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, i właśnie dlatego to doceniam.

Niemniej jednak, pomimo całej krytyki, z jaką się spotkała, wydaje się, że wpływowa postać pragnie wyprodukować kolejny film, nawiązując do jej planów podczas niedawnego występu w programie The Tonight Show prowadzonym przez Jimmy’ego Fallona.

Kiedy Fallon zapytała, czy jest usatysfakcjonowana dokumentem, wyznała, że ​​zwróciła się do Netflixa z prośbą o kolejny, głównie ze względu na pominiętą znaczną ilość treści.

Reżyserka Marthy Stewart ujawnia brutalną rozmowę telefoniczną z nim, gdy ten ostro reaguje na jej krytykę „leniwego” filmu

Stewart wspomniał, że dokument był do zaakceptowania, ale brakowało mu głębi, dlatego planuje z nimi porozmawiać na temat potencjalnego stworzenia z nim drugiej wersji, zgodnie z tym, co powiedział Fallon.

Wspomniała, że ​​jej historia ma dużo więcej, ponieważ żyje już dość długo. Zasugerowała, że ​​być może w naszej rozmowie mogły zostać przeoczone pewne istotne szczegóły.

Dodatkowo Fallon dopytywała się o jej odczucia wobec zabiegu, wskazując przypadki, w których polecała reżyserowi pominięcie określonych elementów, i okazało się, że Stewart uznał ten aspekt za nieprzyjemny.

Wyznała, że ​​jej się to nie podoba. Dzielenie się uczuciami i odwiedzanie psychiatrów nie jest jej specjalnością i nie lubi, jak to ujęła, intensywnego skupiania się na zagłębianiu się w szczegóły.

  1. Fallon upierała się: „Tak, ale właśnie to chcemy zobaczyć” i dodała: „Wiem, ale to wyszło na jaw. Wyszły więc dobre rzeczy. Dostał trochę soku.

2024-11-16 02:19