Michael Rosenbaum ze Smallville jest „zaszczycony” tym, że jest ulubionym Lexem Lutherem

Michael Rosenbaum ze Smallville jest „zaszczycony” tym, że jest ulubionym Lexem Lutherem

Jako zagorzały fan Michaela Rosenbauma z prawdziwą przyjemnością obserwuję jego pokorę i wdzięk, gdy nadal jest okrzyknięty najlepszym Lexem Luthorem ponad dwie dekady po tym, jak Smallville zagościło na naszych ekranach. Jego podróż z małego miasteczka Oceanside w Kalifornii na wyżyny sławy w jednym z najbardziej kultowych seriali w historii superbohaterów jest po prostu inspirująca.


Michael Rosenbaum czuje się niesamowicie dumny i wdzięczny, że ponad dwadzieścia lat po debiucie „Smallville” nadal nazywa się go najlepszym Lexem Luthorem.

Rosenbaum (52 ​​l.) w trakcie promowania swojej nowej książki „Utalentowany pierdziel” podzielił się wyłącznie z „Us Weekly” informacją, że przez dłuższy czas nie był świadomy ogólnego postrzegania i uczuć w tej kwestii. Zaczął to wyczuwać dopiero po pięciu, dziesięciu latach. Ludzie tworzyli listy dziesięciu najlepszych, a on przez tak długi czas nie mógł w to uwierzyć.

W 2001 roku Rosenbaum po raz pierwszy pojawił się w telewizji jako Lex Luthor podczas pierwszego sezonu Smallville. Ten serial trwał przez cały 2001 rok. Po siedmiu sezonach opuścił serial w 2007 roku. Jednak pojawił się ponownie w ostatnim odcinku w 2011 roku, kiedy serial się zakończył.

Rosenbaum skomentował, że miał nadzieję, że po tylu latach widzowie obejrzą program i będą podziwiać jego pracę. Miał już na swoim koncie wiele portretów Lexa Luthora, ale jego celem było zadowolenie fanów ze swojego występu. I rzeczywiście, on sam był zadowolony.

W czasach, gdy Smallville rządziło naszymi sercami, media społecznościowe jeszcze nie istniały, więc nie było od razu przypływu miłości fanów do mnie, jako Rosenbauma, abym mógł się wygrzać. Powiedziałbym, że to bardziej przypominało grę losową – nieprzewidywalny wicher.

Rosenbaum powiedział Nam, że jest naprawdę „upokorzony” ciągłymi reakcjami fanów Smallville.

Jestem z tego bardzo dumny. To zdumiewające, że tak wielu nowych widzów ogląda Smallville, a teraz oglądają je także ich dzieci. Jak to ujął, nowe pokolenie. Byliśmy pionierami. Przed nami nie było The Flash, Arrow, Superman & Lois ani Gotham.

Jako miłośnik stylu życia muszę przyznać, że Smallville naprawdę wyróżnia się jako wyjątkowo dobrze zrealizowany serial telewizyjny. Sukces filmu można przypisać doskonałemu scenariuszowi, urzekającej grze aktorów i oszałamiającej wizualnej narracji za pomocą zdjęć.

Michael Rosenbaum ze Smallville jest „zaszczycony” tym, że jest ulubionym Lexem Lutherem

Rosenbaum uważa, że ​​prawdopodobnie właśnie to jest przyczyną dzisiejszej obfitości seriali i filmów o superbohaterach, a „Smallville” odgrywa znaczącą rolę w tym trendzie.

Smallville odegrało znaczącą rolę w zacieśnieniu szczególnej więzi pomiędzy Rosenbaumem a jego byłym współpracownikiem Tomem Wellingiem (tym, który grał Clarka Kenta w serialu WB). Ta przyjaźń znacznie ewoluowała dzięki trwałemu sukcesowi serialu.

Michael Rosenbaum ze Smallville jest „zaszczycony” tym, że jest ulubionym Lexem Lutherem

Wcześniej byliśmy przyjaciółmi, ale napięty harmonogram pracy nie pozwalał nam spędzać razem dużo czasu” – wspomina Rosenbaum. „Jednak po zakończeniu naszego programu udało mi się namówić Toma, aby wziął udział w sesjach autografowych. Obecnie na Comic-conach prowadzimy podcast do ponownego obejrzenia o nazwie „TalkVille” oraz serię wydarzeń o nazwie Smallville Nights. Dzięki temu nasza więź staje się coraz silniejsza.

Teraz Rosenbaum i Welling „próbują” wspólnie sprzedać program. „Jesteśmy jak bracia” – dodał.

Welling i jego pięcioletnie dziecko Thompson otwarcie wyrazili zdecydowaną aprobatę dla najnowszej książki dla dzieci Rosenbauma zatytułowanej „Utalentowany pierdziel”.

Rosenbaum wspomniał, że on i jego żona [Jess Lee] skończyli czytać książkę, a nawet przesłali dzisiaj film. Podzielił się z nami tą informacją, zanim wyjawił, że cała historia kręci się wokół młodego chłopca, który potrafi sprawiać, że jego bąki brzmią jak dźwięki, które słyszymy codziennie.

Aktor powiedział, że książka „dodaje humoru do życia” i jest niezwykle dumny z tego, że ją napisał. (Tak, wszystkie zawarte w nim dźwięki pierdnięcia pochodzą od samego Rosenbauma.)

Temat ten bawi każdego, nie oszukujmy się, wzdęcia są komiczne i powszechne. Ludzie doświadczają tego regularnie i nie widzę w tym żadnego problemu. Nigdy nie wiadomo, jaki niezwykły dźwięk może wydać pierdnięcie.

Utalentowany pierdziel jest już dostępny.

2024-11-10 12:23