„Martwy” dziennikarz protestuje przeciwko brutalnej reakcji Marthy Stewart na jej „okropne” nagłówki

„Martwy” dziennikarz protestuje przeciwko brutalnej reakcji Marthy Stewart na jej „okropne” nagłówki

Jako wieloletnia wielbicielka Marthy Stewart nie mogę powstrzymać się od uczucia mieszaniny rozbawienia i podziwu podczas ostatniej wymiany zdań pomiędzy Domestic Dominatrix i Andreą Peyser. To jak oglądanie gry werbalnego ping-ponga o wysoką stawkę, w której każdy cios jest zadawany z finezją, na jaką stać tylko tych dwóch tytanów z odpowiednich dziedzin.


Felietonistka, która twierdziła, że ​​Martha Stewart nie żyje, odpowiedziała miliarderowi i biznesmenowi: „Żyję, suko!”. w nowym, zjadliwym artykule.

W pierwszoosobowym artykule opublikowanym w czwartek na stronie internetowej „New York Post” Andrea Peyser rozmawiała bezpośrednio z 83-letnią ekspertką od prowadzenia domu i stwierdziła: „Wygląda na to, że dwadzieścia lat później nadal marzy (lub planuje?) o moim życiu. przedwczesny koniec.

Peyser omówiła uwagi Stewart poczynione w swoim dokumencie Netflix opublikowanym 30 października, badające różne aspekty jej życia, takie jak wychowanie, jedyne małżeństwo i czas spędzony w więzieniu.

W filmie dokumentalnym Stewart wspominała ostrą krytykę ze strony mediów, z jaką spotkała się w 2004 r. w związku z oszustwami związanymi z papierami wartościowymi i utrudnianiem procesu wymiaru sprawiedliwości. Szczególnie zapamiętała dziennikarkę „New York Post”, która wydawała się z siebie całkiem zadowolona. W trakcie całego procesu dziennikarz ten napisał wiele nieprzychylnych artykułów.

Stewart skomentowała: „To ulga, że ​​już jej nie ma, ponieważ nieustannie byliśmy poddawani jej pismom. Wygląda jednak na to, że Peyser wciąż żyje.

„Martwy” dziennikarz protestuje przeciwko brutalnej reakcji Marthy Stewart na jej „okropne” nagłówki

„Martwy” dziennikarz protestuje przeciwko brutalnej reakcji Marthy Stewart na jej „okropne” nagłówki

W artykule Peyser nazwała Marthę Stewart „szefową majsterkowania”, stwierdzając, że minęło 20 lat, odkąd zamieniła szpilki Manolo na baletki i luksusową prześcieradło z egipskiej bawełny o gramaturze 1000 nitek na szorstką, poliestrową… zakryte łóżko piętrowe (narzekała, że ​​jego dolna połowa jest dolna), ponieważ stała się najbardziej stylową i zirytowaną więźniarką, jaka kiedykolwiek przebywała w Club Fed.

Przeformułowanie tego oświadczenia z perspektywy konwersacyjnej, prowadzonej z pierwszej osoby jako eksperta ds. stylu życia mogłoby wyglądać następująco: „Muszę przyznać, że pogłoski o moim odejściu zaskoczyły mnie. Nie mogę powstrzymać się od zastanowienia się, czy powinienem dalej publikować takie treści niektórzy ludzie wydają się być mniej niż atrakcyjni”. W innym przypadku zostałem określony jako „wymagający perfekcjonista”, co uważam za nieco ostre, biorąc pod uwagę moje przywiązanie do jakości i dbałości o szczegóły.

Aby rozwinąć bardziej szczegółowo, zwróciłem uwagę, że majątek osobowości telewizyjnej najwyraźniej spadł, zmieniając status z miliardera na zwykłego multimilionera.

Reporterka kontynuowała, stwierdzając, że Marta wydaje się czuć samotność i scharakteryzowała ją jako zdystansowaną i nieczułą matkę w stosunku do jedynego dziecka, Alexis.

W bardziej konwersacyjnym stylu ostatnie zdanie można by przeformułować następująco: „Peyser zakończyła swój tekst wyrazami współczucia dla niej, gdyż jest bogata, oszałamiająco piękna i pełna twórczej iskry, choć dręczona temperamentem”.

W marcu 2004 r., po sześciotygodniowej rozprawie sądowej, Stewart został oficjalnie uznany za winnego udziału w spisku i utrudnianiu działalności, a także składania fałszywych zeznań przy dwóch różnych okazjach.

W październiku tego samego roku została uwięziona, następnie w marcu 2005 r. zwolniona, a następnie przez kolejne pięć miesięcy przebywała w areszcie domowym.

Po wyemitowaniu filmu dokumentalnego tydzień temu widzom zaniemówiła ostra krytyka Stewarta pod adresem Peysera. Natychmiast platformy mediów społecznościowych, takie jak X (wcześniej znane jako Twitter), zostały zalane komentarzami na temat incydentu.

„Martwy” dziennikarz protestuje przeciwko brutalnej reakcji Marthy Stewart na jej „okropne” nagłówki

Jeśli chodzi o grę Marthy Stewart, ktoś skomentował, że jej nie zna. Jednak inna osoba wyraziła swoje uczucia do niej, mówiąc: „Jeśli chodzi o Marthę Stewart, po prostu nie mogę jej nie kochać!”.

Trzecia powiedziała: „W tym dokumencie Netflixa Marta dosłownie doprowadza mnie do śmiechu i wrzasków”.

Czwarta osoba zauważyła: „Czuje się niesamowicie autentyczna”, a inna stwierdziła: „Ten dokument jest wyjątkowy! Być może nie zmieni to twojej opinii o Marcie, ale jej autentyczność z pewnością do mnie przemawia”. (W tej parafrazie nacisk położony jest na wyrażenie, że poszczególne osoby uważają dany temat za autentyczny lub prawdziwy i doceniają dokument za pokazanie tego aspektu).

2024-11-08 00:52