Jana Kramer twierdzi, że reklamy w mediach społecznościowych opłacają się „więcej niż cokolwiek innego”

Jana Kramer twierdzi, że reklamy w mediach społecznościowych opłacają się „więcej niż cokolwiek innego”

Jako ekspertka ds. stylu życia, która przez lata obserwowała i analizowała życie wpływowych osób, mogę całym sercem wczuć się w odczucia Jany Kramer na temat wyzwań, jakie wiążą się z tym pozornie atrakcyjnym zawodem. Mając ponad 2 miliony obserwujących na Instagramie, łatwo założyć, że jej życie to wir czerwonych dywanów i designerskich sukienek. Jednak, jak wymownie wyjaśniła w swoim podcaście „Whine Down”, rzeczywistość jest daleka od tego błyszczącego obrazu.


Jana Kramer twierdzi, że jej życie jako influencerki jest znacznie trudniejsze, niż się wydaje.

W swoim podcaście „Whine Down” opublikowanym w środę, 30 października, influencerka Kramer (40 lat) wyraziła niezadowolenie z promowania produktów na Instagramie – platformie, którą ma około 2 miliony obserwujących.

Wyjaśniła swojemu mężowi, Allanowi Russellowi, który również był obecny: „Niestety, istotny aspekt mojej pracy wiąże się z tym: promocjami i zarządzaniem wpływami na Instagramie. To właśnie generuje większość naszych dochodów.

Początkowo Kramer nie wyobrażała sobie, że jej dochody będą zależeć od reklam w mediach społecznościowych, ale, co zaskakujące, stały się one znaczącym źródłem środków na różne wydatki, przewyższającym nawet inne źródła. W zasadzie w ten sposób udaje jej się pokryć większość swoich kosztów. Pogodziła się z tą sytuacją.

Kramer, znana ze swojej aktorstwa, śpiewu i obecności w mediach społecznościowych, poruszyła także temat niedawnego nieporozumienia między nią a Russellem (43 l.) podczas kręcenia reklamy wideo marki, którą promowała na Instagramie.

Powiedziała: „Pamiętam moment, kiedy stanęliśmy przed pewnymi wyzwaniami, a ty oznajmiłeś, że nie żyjesz swoimi marzeniami”. W odpowiedzi zapytała: „Nie sądzisz, że to też jest moje marzenie?” Nie chodziło jednak o złość na niego, a bardziej o wyrażenie, że dla niej też ta sytuacja nie jest przyjemna. Kontynuowała pracę, ponieważ pozwalało jej to na wsparcie finansowe dzieci, pewną elastyczność i bycie bardziej obecnym w ich życiu, zamiast ciągłego koncertowania i przebywania z dala od domu.

Dodała: „To nie tak, że lubię to robić. To zajmuje dużo czasu.”

Ilekroć Kramer rozmawia z ludźmi, którzy nie są wtajemniczeni w zawiłości jego pracy, często nie zdają sobie sprawy z ogromnego wysiłku, jaki wiąże się z budowaniem partnerstw z markami.

Wspomniała, że ​​klip na Instagramie wydaje się być nakręcony w ciągu 30–90 sekund, ale w rzeczywistości jest znacznie dłuższy ze względu na dbałość o szczegóły wymaganą, aby dobrze wyglądał. Okazuje się, że jest to nie lada zadanie, pochłaniające jej poranek, i zaczęła doceniać ilość wysiłku, jaki się z tym wiązało.

W lipcu tego roku Russell został mężem Kramer. W listopadzie 2023 r. zostali pobłogosławieni chłopcem o imieniu Roman. Kramer ma już 8-letnią córkę Jolie i 5-letniego syna Jace’a z poprzedniego małżeństwa z Mikiem Caussinem.

Po dwóch błogich miesiącach małżeńskiej rozkoszy z Russellem usiadłam do „Us Weekly”, aby podzielić się swoimi doświadczeniami jako nowożeńca, odkrywając radości i wyzwania naszej nowej wspólnej podróży.

Rozmawiając z Tobą jako przewodnikiem po stylu życia, powiedziałbym: „Chociaż wszystko wydaje się takie samo, pojawia się nieoczekiwane poczucie spokoju, które jest naprawdę urzekające. Kiedy zagłębiam się w współpracę z Orgain, potęgą żywieniową, zachodzą zmiany w życiu – jak powrót naszych maluchów do szkoły po beztroskim lecie we Włoszech. Wszystko polega na odkryciu delikatnej równowagi, jaką jest stawianie siebie na pierwszym miejscu jako para, bez utraty kontaktu z najważniejszymi momentami życia naszych dzieci i pielęgnowania tych chwil, nawet z rodziną. 10-miesięczny kotek trzyma nas w napięciu.

2024-10-31 12:53