Jako zagorzały naśladowca i wielbiciel Marthy Stewart muszę wyznać, że jej najnowszy film dokumentalny, choć niezaprzeczalnie wciągający, pozostawił we mnie szczególne poczucie dysonansu. Podobnie jak próba połączenia wykwintnego dania z nietypowym wyborem win, produkt końcowy wydawał się nieco pozbawiony harmonii.
Nowy dokument Marthy Stewart ma jednego głównego krytyka: samą Martę.
Po premierze „Marty” na Netfliksie 30 października potentat medialny wypowiedział się krytycznie pod adresem reżysera filmu, R.J. Cutler w sprawie różnych decyzji redakcyjnych, które uznała za niewłaściwe.
W rozmowie z „The New York Times” wyraziła swoje niezadowolenie z powodu końcowych scen przedstawiających ją jako samotną starszą kobietę pochyloną w ogrodzie. Prosiła go o ich usunięcie, lecz on się nie zgodził. Bardzo nie lubi tych ostatnich scen i nie może ich znieść.
Autorka książki kucharskiej również nie zgodziła się z oceną projektu, twierdząc, że nie odzwierciedla ona dokładnie jej preferencji.
Martha pamięta, jak powiedziała R.J.: „Kluczowym aspektem filmu jest włączenie muzyki rap”. Następnie dodała: „Dr. Dre mógłby to skomponować, może Snoop Dogg, a może nawet Fredwreck. Nalegałam: «Chcę tego rodzaju muzyki». Niestety zamiast tego skończyli z kiepską partyturą klasyczną, co nie ma dla mnie żadnego związku.
83-latka oświadczyła, że reżyserka wykorzystała minimalną ilość materiałów z jej prywatnej kolekcji, w ogóle nie wspominając o dwójce wnuków. Wyraziła również zaniepokojenie faktem, że dokument nadmiernie skupiał się na jej procesie z 2004 r. dotyczącym utrudniania działania wymiaru sprawiedliwości, za co skazano ją na prawie pięć miesięcy więzienia federalnego.
Marta zauważyła: „W wielkim planie mojego długiego życia nie było to znaczące wydarzenie. Krótkie uwięzienie trwało niecałe dwa lata i muszę przyznać, że bardziej przypominało przerwę niż cokolwiek innego… szczerze mówiąc, proces było dość nudne.
Następnie dodała: „R.J. nie tylko o tym nie wspomniał, ale sędzia w rzeczywistości drzemał na ławie sędziowskiej. Każdego dnia odnotowywałam to w swoim pamiętniku.
Mimo że była krytyczna wobec niektórych fragmentów, Martha przyznała mediom, że podobała jej się pierwsza połowa filmu. Dodatkowo wspomniała, że pozytywne reakcje, jakie usłyszała od widzów, dały jej ogromne poczucie satysfakcji.
Ujawniła, że wiele młodych kobiet powiedziało jej: „Obserwowanie tego sprawiło, że odkryły w sobie siłę, o której istnieniu nie miały pojęcia”. To właśnie najbardziej ceni w tym dokumencie, ponieważ z mocą ukazuje kobietę wykazującą ogromną odwagę w obliczu przeciwności losu i triumfu.
Choć R. J. nie skomentował jeszcze publicznie wypowiedzi Marty, wcześniej wyraził radość z możliwości udokumentowania jej życiowej podróży.
Podzielił się z Tudumem: „Kiedy zagłębiałem się w przeszłość Marty, odkryłem, że jest osobą o wielu twarzach, pełną konfliktów i paradoksów. Im głębiej wnikałem, tym wyraźniejsze stawało się dla mnie, że jest o wiele więcej do odkrycia w jej historii życia To odkrycie tylko podsyciło mój entuzjazm.
Reżyser świętował także premierę filmu w mediach społecznościowych.
30 października ogłosił na Instagramie, że „Martha” jest obecnie transmitowana strumieniowo w serwisie Netflix. Jest niesamowicie dumny z tego filmu i niezwykle wdzięczny znakomitej ekipie odpowiedzialnej za jego powstanie!
- USD PLN PROGNOZA
- EUR PLN PROGNOZA
- APE PROGNOZA. APE kryptowaluta
- MOODENG PROGNOZA. MOODENG kryptowaluta
- EUR CHF PROGNOZA
- MEW PROGNOZA. MEW kryptowaluta
- Wszyscy widzowie „Strictly Come Dancing” podzielają tę samą skargę dotyczącą kostiumu na Halloween „Hocus Pocus” Shirley Ballas Winifred Sanderson
- John Aiken z Married At First Sight ujawnia „obrzydliwy zwrot akcji”, który będzie hitem serialu w 2025 roku: „Nigdy wcześniej tego nie robiłem”
- Wszystko, co Lucas Bravo powiedział o 5. sezonie „Emily w Paryżu”
- BABYBONK/USD
2024-10-31 03:47