Rezydencja Matthew Perry’ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy

Rezydencja Matthew Perry'ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy

Jako oddany fan Matthew Perry’ego i jego niezwykłego talentu, który powołał do życia Chandlera Binga, z ciężkim sercem piszę o sprzedaży jego dawnego domu w Pacific Palisades. Ta wiadomość przywołuje wspomnienia radości, jaką przyniosła nam jego obecność, nie tylko na naszych ekranach, ale także podczas jego prawdziwych interakcji poza kamerą.


W ramach prywatnej transakcji późna rezydencja Matthew Perry’ego w Pacific Palisades została zakupiona za 8,55 miliona dolarów, dokładnie rok po jego niefortunnej śmierci.

Około rok po jego śmierci odkrytej 28 października 2023 r., gdy miał 54 lata w wannie z hydromasażem w swojej rezydencji, przestronna rezydencja ukochanego aktora „Przyjaciół” o powierzchni 3500 stóp kwadratowych została nabyta przez producentkę filmową i deweloperkę Anitę Verma-Lallian mieszkającą w Scottsdale w Arizonie.

Według „Los Angeles Times” Verma-Lallian zamierza wykorzystać tę nieruchomość jako „dom wakacyjny”.

Perry kupił dom z czterema sypialniami w 2020 roku za 6 milionów dolarów. 

Przed zakupem swojego ostatniego domu aktor Fools Rush In sprzedał rezydencję w Malibu i luksusowy penthouse w Century City. 

Rezydencja Matthew Perry'ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy

Przed śmiercią Perry często publikował zdjęcia przedstawiające jego dom, basen i ogród. Jego przywiązanie do Batmana było oczywiste, ponieważ w całej jego rezydencji można było dostrzec ozdobne elementy superbohatera.

Mówiąc dokładniej, jego ostatni post na Instagramie pokazał, jak relaksuje się w wannie z hydromasażem, w której później zmarł, na tle migoczących świateł miasta.

Lekarz sądowy ustalił, że jego śmierć nastąpiła w wyniku wypadku spowodowanego nadmierną ilością ketaminy – substancji znanej z natychmiastowego działania. Dodatkowo wykryto u niego ślady buprenorfiny – leku powszechnie stosowanego w walce z uzależnieniem od opioidów.

Jako czynniki przyczyniające się do jego śmierci podano utonięcie i chorobę wieńcową.

Posiadłość o powierzchni 3000 stóp kwadratowych przy Blue Sail Drive została zbudowana w 1965 roku jako skromny dom w stylu rancza.

Od tego czasu przeszedł znaczącą metamorfozę, ponieważ Perry nadał tej rozległej posiadłości swój niepowtarzalny styl.

Całkowicie odnowił nieruchomość, zamieniając podłogę z jasnego dębu na ciemniejsze drewno i meble w stylu boho na znacznie jaśniejsze kolory.

Ten imponujący dom, mogący poszczycić się czterema sypialniami i 4,5 łazienkami, położony jest na szczycie wzgórza, z którego roztaczają się zapierające dech w piersiach widoki na Ocean Spokojny. Z kilku pokoi roztacza się rozległy widok na Pacyfik.

Rezydencja Matthew Perry'ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy
Rezydencja Matthew Perry'ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy
Rezydencja Matthew Perry'ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy
Rezydencja Matthew Perry'ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy
Rezydencja Matthew Perry'ego w Pacific Palisades sprzedana za 8,5 miliona dolarów – rok po jego tragicznej śmierci z powodu ketaminy

W najbliższy poniedziałek, 28 października, Suzanne Morrison, mama Perry’ego, wraz z mężem Keithem Morrisonem podzielą się spostrzeżeniami na temat ostatnich dni Perry’ego w wywiadzie dla Savannah Guthrie w The Today Show. W tej dyskusji minął rok od jego śmierci.

W zapowiedzi wideo opublikowanej w piątek 81-letnia Suzanne wspomniała, że ​​Perry pokazał jej jeden ze swoich niedawno wybudowanych domów. Następnie powiedziała, że ​​podszedł do niej i powiedział: „Niezmiernie cię uwielbiam i jestem uszczęśliwiony, że mogę teraz spędzać z tobą czas.

W tej chwili wydawało mi się to niesamowicie prorocze, ale wtedy nie poświęciłem temu zbyt wiele uwagi. Kiedy teraz o tym myślę, nie mogę powstrzymać się od zadawania sobie pytania: „Ile lat minęło od naszej ostatniej rozmowy od serca do serca?” Wydaje się, jakby całe życie temu.

Wydawało się, że rozwój wydarzeń był dla niego przeznaczony lub nieunikniony, co odczuwał intensywnie. Mimo to oświadczył: „Już się nie boję”. To stwierdzenie wzbudziło mój niepokój.

2024-10-27 01:33