Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka

Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka

Jako entuzjastka filmu, która miała zaszczyt być świadkiem wielu głębokich momentów w kinie, muszę powiedzieć, że szczera reakcja Florence Pugh skierowana do widzów naprawdę do mnie przemawia. Jej twórczość, podobnie jak dobrze stworzona historia, ma wyjątkową zdolność poruszania życia i jednoczenia ludzi na ogromne odległości.


Florence Pugh napisała emocjonalną notatkę do fana, w której stwierdziła, że ​​film „Żyjemy w czasie” głęboko odzwierciedlił jej osobistą historię, ponieważ odzwierciedlał jej własne życie po śmierci matki w wieku sześciu lat na raka płuc.

Odchodząc od typowo romantycznych narracji, film „A24” opowiada o wyjątkowej relacji pomiędzy mężczyzną świeżo po rozwodzie (w tej roli Andrew Garfield) a dobrze prosperującą artystką kulinarną (Florencja), która później dowiaduje się, że ma zaawansowanego raka jajnika w trzecim stadium .

Po obejrzeniu filmu 24-letnia Sophie wyraziła wdzięczność Florence Pugh, również 28-letnią, która grała w Midsommar. Pochwaliła występ Florence jako prezent, podkreślając, że doskonale oddawał on emocje, jakie przeżyła jej matka.

Ponadto scharakteryzowała ten film jako jeden z „najbardziej emocjonujących i niezwykłych filmów, jakie miałem przyjemność oglądać”.

Na Instagramie Sophie napisała: „Kiedy miałam dwa lata, u mojej mamy zdiagnozowano raka płuc w stadium 4. i dano mi sześć miesięcy życia” – rozpoczęła się komentarz Sophie.

Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka

Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka

Przez cztery długie lata znosiła chemioterapię, leki i różne terapie, a wszystko po to, abym ją zapamiętała. Niestety, opuściła nas, gdy miałem zaledwie sześć lat.

„Ty i Andrew jesteście dwoma moimi ulubionymi aktorami wszechczasów, bez dwóch zdań. 

Przez moją sympatię do Was natrafiłem na liczne reklamy tego filmu. Jednak ze względu na uderzające podobieństwo do mojej osobistej przeszłości nie byłem pewien, czy byłbym w stanie go obejrzeć. Niemniej jednak zdecydowałam się w zeszły piątek wziąć dzień wolny, obejrzeć go w pustym kinie w towarzystwie pluszowej zabawki mojej mamy i pudełka chusteczek i jestem niesamowicie wdzięczna, że ​​to zrobiłam. Cóż to była za ulga!

Ten film jest naprawdę jednym z najbardziej oszałamiających, szczerych i niezwykłych, jakie kiedykolwiek oglądałem. Udało Ci się oddać w tak wzruszający sposób wszystkie emocje, jakich doświadczyła moja mama.

Ponieważ pozostało jeszcze tylko kilka wpisów do dziennika na temat jej życia, droga Florence, twoja rola wydaje się niesamowitym błogosławieństwem z góry.

„Byłam taka mała, tak chroniona, że ​​nie rozumiałam, czego ona doświadcza.

„Być świadkiem tego w tym filmie – po prostu nie potrafię wystarczająco wyrazić swojej wdzięczności.

Naprawdę doceniam każdego z Was za urzeczywistnienie mojej wizji dzięki temu filmowi. Zajmuje szczególne miejsce w moim sercu i będę go pielęgnować na zawsze. Z całą moją sympatią.

Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka
Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka

W odpowiedzi na komentarz Sophie Florence wyraziła wdzięczność za wspólną historię. Jak stwierdziła, słuchanie takich historii dodaje jej motywacji, aby wielokrotnie stawiać czoła podobnym, szczerym opowieściom.

Cześć Sophie, tu Florencja. Chciałem tylko wyrazić moją wdzięczność za poświęcenie czasu na podzielenie się swoimi przemyśleniami prosto z serca w komentarzach.

„Jest rzeczą oczywistą, że jest mi niesamowicie przykro z powodu twojej straty, zwłaszcza w tak młodym wieku.

Trudno mi pojąć, jak głęboko wpływa to na życie człowieka i na długotrwałą kontemplację, która często następuje przez wiele lat.

Z mojej perspektywy jako przewodnika po stylu życia nieustannie pragnę, aby moja praca rezonowała z kimś, gdziekolwiek, kto podziela te same uczucia.

Naprawdę miło jest słyszeć o znaczeniu, jakie miała dla Ciebie Twoja lektura, i pocieszająca jest świadomość, że mogło to mieć pozytywny wpływ. To prawie tak, jakby otrzymać cenny prezent ze świadomością, że mogę się do tego przyczynić w jakiś drobny sposób.

Naprawdę doceniam Twoją chęć podzielenia się osobistymi doświadczeniami. To wiele dla mnie znaczy, że poświęciłeś czas na obejrzenie filmu i postanowiłeś mi o nim napisać.

Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka
Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka

Kończąc naszą rozmowę, Florence wyraziła swoją wdzięczność, mówiąc: „Świadomość, że nasza praca oddziałuje na ludzi, naprawdę motywuje mnie do wielokrotnego opowiadania tych prawdziwych historii. Dziękuję zatem za uznanie.

Florence podpisała swoją wiadomość swoimi inicjałami.

We Live In Time wydano w Stanach Zjednoczonych 11 października. 

W pierwszym zwiastunie jesteśmy świadkami fatalnego spotkania Almuta i Tobiasa, które zaskakuje ich i nieodwracalnie zmienia trajektorię ich życia.

Uchwycenie momentów ich wspólnej podróży – takich jak zakochanie się, założenie domu i pielęgnowanie rodziny – wyłania się z trudnej rzeczywistości, która wstrząsa samym rdzeniem ich związku.

W sercu trwającego dekadę wichru wplątuję się w niezwykłą, niekonwencjonalną historię miłosną. Każda ulotna chwila z ukochaną osobą wydaje mi się cennym klejnotem, gdy poruszamy się po zawiłym labiryncie naszego romansu w czasie.

Florence Pugh wysyła wzruszającą wiadomość fance, która straciła mamę na raka

Tydzień temu podczas pokazu na festiwalu filmowym BFI w Londynie współpracownik Florence, Andrew, został sfotografowany wraz z realistycznym stand-upem Florence.

Jako fan nie mogłem powstrzymać się od poczucia zaraźliwej energii tej 41-letniej gwiazdy! Wprowadzał zamieszanie na czerwonym dywanie, żartobliwie angażując się w tekturowe stand-upy, a nawet przybierając głupie pozy, które wywoływały u nas chichot. Co za czarodziej!

Do zabawnego żartu doszło po tym, jak przyznali się, że podczas kręcenia scen intymnych nieumyślnie przekroczyli granice, wykraczając poza to, co było zamierzone.

Przed premierą 11 października Andrew powiedział, że duet był całkowicie pogrążony w intensywnej, naładowanej emocjonalnie scenie miłosnej, ponieważ nie zauważyli wskazówki reżysera, aby przerwać zdjęcia.

Na spotkaniu na 92. ulicy Y w Nowym Jorku powiedział publiczności: „Przedstawienie nabrało intensywności, ponieważ skrupulatnie je zaplanowaliśmy”.

Stwierdziliśmy, że przekroczyliśmy zamierzony limit, ponieważ nie złapaliśmy sygnału do zatrzymania się. Czuliśmy się bezpiecznie, więc zdecydowaliśmy się pójść dalej, mówiąc sobie: „Zbadajmy następny krok, pozwólmy, aby to się rozwinęło i będziemy iść dalej.

2024-10-21 18:49